8

170 8 1
                                    

Weszliśmy już do domu.

-Poradziłaś sobie?-Zapytalem dristy

-Tak, Sapnap i Karl ze mną byli. I od razu jak chcesz to moge ci podesłać nagrania jak sie miziali.-zaśmiała sie

-Nagrywałaś nas?!-oburzył sie Sapnap

-Wysyłaj!-Krzyknął gogy

-Załatwione-uśmiechnęła sie Drista-Clay.. bo Sapnap jakby kakarmił matke żeby przezyła i no.. bo ja sie balam schodzić...

-Spokojnie skarbie.. nie przejmuj sie tym.. A skoro jesteśmy przy temacie mojej matki to ide do niej...

-Clay...Daj sobie dziś spokój, jutro do niej pójdziesz..-nalegał Gogy

-Nie.. nie moge z tym czekać.-wstałem i poszedłem w strone drzwu do piwnicy. Słyszałem za sobą kroki Georga i prawdopodobnie Dristy. Delikatnie uderzanie stup o podłoge.. nie da sie tego nie rozpoznać.

Otworzyłem drzwi i zszedłem na dół. Zobaczyłem około 48 letnią blondynkę.. moja matka. Podszedłem do niej i przykucnąłem. Spała.

-Clay.. zostaw ją dzisiaj... to nie czas na nerwy.

-Chce z nią tylko porozmawiać.-kobieta delikatnie sie przebudziła. Popatrzyła na mnie.

-Clay.. Synku..

-Jeszcze masz czelność nazywać mnie swoim synem? Po tym wzzystkim co chciałaś zrobić ze mną i Dristą? Uważasz nic nigdy sie nie wydażyło i wzzystko w porzątku? Żal mi cie.-Kobieta popatrzyła się na podłoge a potem w moje oczy.

-Clay, masz racje, źle zrobiłam..

-Źle zrobiłaś?! Tylko tak chcesz to ująć?! Wyobraź sobie że nie mam czym zapłacić dłygów za moją pierdoloną głupote więc postanawiam sprzedać moją matke żeby była dziwką! Postaw się kurwa w mojej sytuacji! Moja własna matka, która zawsze chciała dla mnie jak najlepiej chciała sprzedać mnie i moją siostre!

-Ty niczego nie rozumiesz!

-Ja niczego nie rozumiem?! To ci kurwa powiem jak to rozumiem! To, że nie mówiłaś mi o tym że urodziłem się z gwałtu nie znaczy że ja o tym nie wiedziałem! Wychowałaś mnie! Tak jak cie prosiłem, urodziłaś mi siostre! A po tym wszystkim tak po prostu chciałaś nas tak po prostu sprzedać!-zacząłem płakać-Może to dlatego że nie dawałaś sobie rady ze świadomością o tym, że mój ojciec to pieprzony pedofil!-zacząłem mówić uśmiechnięty jal jakiś psychopata- A Drista?! Nie wiem co ci do cholery odbiło żeby 9-letnią dziewczynkę postawić w takiej sytuacji! Jak ona nawet nie znała określenia dziwka czy prostytutka! Jesteś po prostu pierdolnięta! Po prostu cie kurwa nie nawidze!-wstałem i odszedłem od niej z płaczem omijając Georga i Driste.

-Skarbie!-George za mną pobiegł a Drista za nim.

-Skarbie?-usłyszałem jeszcze cichy głos matki za sobą.

Wszedłem na góre i skierowałem się do mojego pokoju. Położyłem sie na łóżku i patrzyłem w sufit. Obok mnie położył się George i mnie mocno przytulił. A z drugiej strony Drista.

Pov.Sapnap

Zauwarzyłem że Dream wszedł do pokoju. Poszedłem z Karlem do nirgo i zobaczyłem Claya, który patrzy się z płaczem w sufit i Georga oraz Driste przytulających sie do niego.

-To my pójdziemy do domu. Trzymaj sie stary.-i wyszedłem. Wiem że teraz potrzebuje czasu. Nie chciałem mu przeszkadzać.

Pov.George

-Clay...nie mówiłeś...-nawet nie zdążyłem dokończyć a chłopak mi odpowiedział.

-Nikomu nie powiedziałem. Nikt o tym nie wiedział. Dowiedziałem sie jalk rozmawiała z ojcem, że mimo to mnie kocha czy coś.. Jak widać średnio jej to wyszło.

-A ja?-zapytała lekko zapłakana Drista

-Ty? Miałaś cudowne życie.. Tata cie bardzo kochał. Przynajmniej wiesz kto nim był.-uśmiechnął się.-bardzo sie tym ciesze, że tak było.

-A.. a może chciałbyś wiedzieć kto jest twoim?-delikatnie zapytałem.

-Wiesz? Nigdy sie nad tym nie zastanawiałem.. może kiedyś...-położyłem głowę na klatce piersiowej blondyna szukając atencji, a za moimi śladami podążyła siostra Claya.

-Ale jesteście-lekko sie zaśmiał pod nosem i zaczął nas miziać po głowach-nie do wytrzymania. Kocham was...

600 słow

Moje Kochanie II ♡♡♡ DnFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz