KASETA

16 0 0
                                    

                        Piątek
Poranna rutyna została przerwana tego dnia, dziewczyna była wykończona wczorajszym dniem i najchętniej przeleżałabym w łóżku cały dzień. Niestety dzisiaj był piątek, a to oznaczało ostatni w tym tygodniu dzień pracy. Zwlokła się godzinę
przed wyjściem, nie chciała nawet dzisiaj nakładać makijażu, ale wiedziała, że dzisiejszy dzień będzie równie intensywny jak czwartek. Pomalowała się lekko, przebrała w wygodny strój, zjadła szybkie śniadanie i gdy miała wychodzić
przypomniała sobie by wziąć ze sobą kasetę z nagraniem, ponieważ miała dzisiaj razem z Alanem ją zobaczyć. Wyszła przed dom w grubej kurtce, ale okazało się, że dzisiaj jest dosyć ciepło, więc wróciła się założyła na siebie płaszcz i podążyła w
stronę wyjścia. Gdy zamierzała zamknąć za sobą furtkę usłyszała znajomy głos :

- Hej Asiu - krzyknęła do niej sąsiadka.

- Dzień dobry pani Krysiu, ciepło dzisiaj prawda ?

- Oj tak, do pracy idziesz ?

- Niestety, ale jakoś mi się dzisiaj nie chce.

- To nie idź, zrób sobie wolne.

- Tak chciałabym - zaśmiała się.

- To może wpadniesz dzisiaj do mnie na kawę po pracy i na obiad, robię
coś specjalnego.

- Z chęcią, ale nie mogę umówiłam się z Alanem na to spotkanie
autorskie, słyszała pani o nim ?

- A tak, ale to jakieś brednie, po co tam idziecie, to pewnie będzie nudne.

- No zobaczymy, jak nam się znudzi to wrócimy i przyjdziemy do pani -
powiedziała Asia i dodała - muszę zmykać bo się spóźnię, miłego dnia.

- Wzajemnie słonko, wzajemnie - odpowiedziała Krystyna i poszła w
stronę domu drugiej sąsiadki.

Asia szła przez miasteczko, które dopiero budziło się, do życia, starsi ludzie już oczywiście wstali i wędrowali w stronę sklepów. Dziewczyna zawsze zastanawiała się, dlaczego robią to tak wcześniej, przecież i tak siedzą w domu cały
dzień.”Zapewne jak będę stara zrozumiem” zaśmiała się sama do siebie i poszła w stronę poczty.
Spotkała Alana na wejściu, pocałowała go i weszli razem.

- Pamiętasz, że dzisiaj mamy oglądnąć tą taśmę, a później iść na to
szyfry.

- Tak pamiętam, specjalnie założyłem dzisiaj dresy.

- No widziałam - uśmiechnęła się i dopowiedziała - Dobrze, że masz
spodnie na zmianę,bo w pracy wyglądałbyś komicznie - A ogólnie mam pytanko.

- Tak ?

- Wiesz wczoraj mnie coś zdziwiło i się tak zastanawiałam, bo jak twoja
mama opowiadała o Tobie, to powiedziała, że twoja była dziewczyna nazywała się Marlena, a ty powiedziałeś, że Magda.

- No co ty musiałaś się przesłyszeć. Mama na stówkę powiedziała, że
Magda. Może się przesłyszałaś.

- Nie wydaje mi się, ale może, sama już nie wiem.

- Dobra to do roboty - dodał Alan i pocałował ostatni raz dziewczynę
przed ośmiogodziną pracą.

Po pracy obydwoje wykończeni szli za rękę w kierunku biblioteki. Rozmawiali o klientach. Wiedzieli, że nie wolno było o nich rozmawiać, ale razem pracowali na
poczcie i razem widzieli dzisiejszą sytuację, w której kobieta kłóciła się z drugą dziewczyną pracującą w tym urzędzie pocztowym, że nie dostała paczki, a prawdopodobnie ją odebrała, nawet listonosz to potwierdził. Kłóciła się tak długo, że
zwyzywała wszystkich, złożyła skargę i wyszła trzaskając drzwiami. W końcu okazało się, że jednak odebrała paczkę i zadzwoniła już uspokojona, że paczka się znalazła i przepraszała chyba ze trzy razy.

Spodoba ci się także

          

- Wiem, że niektórzy czują się poirytowani, że ich własność nie przyszła, no ale bez przesady, żeby się tak zachowywać. Jak dziecko, które nie dostało zabawki.

- Wiesz różni ludzie się zdarzają, trzeba brać na nich poprawkę i
spróbować załagodzić sytuację.
No wiem - wzdychnęła Asia i spojrzała na budynek biblioteki.

- Panie przodem - Alan pchnął drzwi i machnął ręką w zapraszającym
geście.

- Oj dziękuję - powiedziała Asia i odwróciła się w stronę bibliotekarki.

-Dzień dobry, pamięta mnie pani, przyszłam zobaczyć nagranie z
magnetowidu. Czy będę mogła skorzystać ?

- Witam, jasne, że Cię pamiętam, oczywiście. Tylko podłączę go do
prądu.

Bibliotekarka włączyła magnetowid, a Joasia włożyła kasetę. Już po chwili byli świadkami jak cała rodzina dziewczynek siedziała przy stole i razem śpiewali sto lat młodej Alicji. Dziewczyna wiedziała kto jest kim ze zdjęć.
Dziewczynki miały chyba z trzy latka i też próbowały śpiewać chociaż im nie wychodziło. Asia w pewnym momencie się zaśmiała, gdyż zobaczyła panią Krysię, była wtedy nawet bardzo ładna, ale od razu ją poznała. Zaproszenie jej na urodziny córki oznaczało, że była związana z tą rodziną. Stasia, czyli mama dziewczynek siedziała na końcu stołu obok ojca, który chyba się
uśmiechał, ale trudno było stwierdzić, gdyż ten człowiek miał dziwny wyraz twarzy. Kiedy Alicja pokroiła pierwsze kawałki tortu to wszyscy zaczęli klaskać. Bibliotekarka oglądała, również nagranie. Patrzyła ze łzami w oczach na nagranie i nie odzywała się, ale widać było, że ma wyrysowane na twarzy przygnębienie. Na nagraniu nic zbytnio się nie działo, rozmawiali na tematy związane z Sandaczem, polityką i wieloma innymi rzeczami. Joasia patrzyła na dziewczynki, zachciało jej się płakać, ale powstrzymała łzy i spoglądnęła
na Alana, który wpatrywał się w ekran starego telewizora jak zaczarowany, jakby pochłaniał każdy kawałek filmu i zapisywał go na dysku twardym swojego mózgu. Nagle pojawił się jakiś facet, pocałował Krystynę, więc
dziewczyna była pewna, że to Marian, jej mąż. Ponownie zachciało jej się
śmiać, bo miał śmieszną fryzurę, ale był dosyć przystojny. Na koniec nagrania Alicja dostała prezent w postaci pięknej kolorowej apaszki. Była tak zadowolona, że cała buzia jej promieniała, za to na twarzach bliźniaczek wymalowany był smutek, a nawet zazdrość. Obraz bardzo śnieżył, ale była widać, że Stasia cieszyła się, z obecnego szczęścia córki. Wideo dobiegło końca i pojawił się czarny ekran. Asia jeszcze chwilę wpatrywała się w telewizor, tak jakby myślała nad czymś, ale ona przetwarzała obrazy widziane przed chwilą. Nastąpiła, krótka cisza i nagle jak najęta zaczęła nadawać bibliotekarka.

- Ja przepraszam, że podpatrzyłam, ale kiedy zobaczyłam co oglądacie
nie mogłam przestać, to taka tragedia, tyle lat temu, biedna Stasia,
załamała się po zniknięciu, okropne. Tak dawno jej nie widziałam, tak
mi jej żal było. Jejku prawie się popłakałam. Skąd macie to nagranie ?

- Znalazłam je u siebie w domu i byłam ciekawa co na nich jest. Bo wie pani mieszkam w tym domu po pani Stasi.

- A rzeczywiście, ktoś się tam wprowadził ostatnio, słyszałam. Oj i
Krystyna i Marian też tam byli, tacy młodzi.

- Poznałam ich, ale pani Krysia to ładna kiedyś była.

- No bardzo, oj ma teraz za swoje ten Marian.

- Jak to ? Nie rozumiem ?

- A tak mi się powiedziało, nie słuchaj mnie, czasem gadam od rzeczy -
zmieszała się bibliotekarka.

- Ponoć ten Marian był bardzo dobrym człowiekiem, przynajmniej z tego co wiem od pani Krysi.

- No co do jego dobroci to bym, taka pewna nie była.

- Dlaczego ? - pytanie tym razem zadał Alan.

- A nieważne i tak za dużo mówię. Przepraszam Was, ale muszę
uporządkować coś w papierach, nie mam czasu i zaraz zamykamy.

Asia spojrzała na zegarek i stwierdziła, że oni też muszą się zbierać, bo nie zdążą na spotkanie. Podziękowali za możliwość obejrzenia kasety i wyszli.
Wychodząc dziewczyna zabrała kasetę i pomachała pani z biblioteki. Kiedy już byli w dostatecznej odległości, że mogli rozmawiać Asia zaczęła :

- To było dziwne, czemu powiedziała, że Marian nie był dobry, od
większości ludzi słyszałam, że to taki fajny facet ponoć i sama pani
Krystyna tak twierdziła.

- No nie wiem, zachowywała się tak jakby czegoś nie chciała Nam
powiedzieć.

-Kurcze jestem tego ciekawa,może ją zapytać w cztery oczy, bo wiesz
przy Tobie mogła się krępować, a w końcu kobieta kobiecie więcej
powie.

- No możesz spróbować jak chcesz. Ale co pójdziesz po następną
książkę ?

- Nie spróbuje ją złapać, gdzieś na mieście, a jak się nie uda to udam,
że książka mi się nie spodobała i w bibliotece z nią porozmawiam.

- Nie pakuj się tylko w to głębiej, wiesz, że ktoś Nas obserwuje, to
znaczy mam na myśli ten anonim.

- Oj przestań, to było dawno i tak jak mówiła policja to pewnie były jakieś
dzieciaki.

- Mam nadzieję - dopowiedział Alan i ruszył z Asią prosto na spotkanie.

Osiem historiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz