32

166 9 0
                                    

Narazie już nie gadamy o wyjeździe i o wakacjach, nie chce o tym rozmawiać. No ale za to wracamy do domu rodzinnego mojego jakby to nazwać jebanego w dupe kurwa męża japierdole mam dość, mam psychicznie dość. Teraz dochodzi do mnie jak bardzo mnie niszczy, moja psychika jest jebanym połamanym czymś. Kocham go i jednocześnie nie chce go znać, albo może wmawiam sobie to pierwsze uczucie.

Gdy tylko wysiadam z samochodu łapie mnie Chiara w swojego przytulasa. Próbuję się od niej odsunąć żeby zaraz się nie rozpłakać ale ta nie chce mnie puścić.

-Chiara, chce porozmawiać z Maddie - mówi Ben, a wtedy blondynka się wreszcie odsuwa, patrzę w bok, nawet nie na niego, bo wiem że mam łzy w oczach. Oczywiście chłopak stojący przede mną to nie byle jaki chłopak, to Ben, łapie mnie delikatnie za twarz i obkręca tak że patrzę na niego, ściera moje łzy które właśnie wyleciały i przysuwa się powoli, ale dalej będąc w dobrej odległości.

-chodź - kiwam głową zgadzając się, idziemy oboje do Isaaca, który jest w salonie.

-wytłumacz mi, czemu podłożyłeś tą blondynkę - zaczyna odrazu Ben, a drugi chłopak wstaje z kanapy.

-Ben, nie to nie jest tak jak

-daruj sobie Isaac, mam dość kręcenia powiedz dlaczego - on na to wzdycha i próbuje uniknąć naszego wzroku ale wreszcie się poddaje, bo widać że go to męczy psychicznie i już patrzy się nam w oczy.

-Cristiano mi kazał, żeby Maddie zobaczyła że Ben to skurwiel i już nie chciała z nim być - te słowa już mnie w sumie nie bolą, poprostu Cristiano udowadnia jakim jest jebanym karciarzem. Szybkim krokiem idę na górę, ale po zobaczeniu że nie ma go w swoim pokoju wchodzę bez jakiegoś pukania do gabinetu jego ojca, jest ten kogo szukałam jak i jego starsza wersja, obok też stoi mój brat, a wiem że zaraz za mną będzie Ben i pewnie Isaac.
Odwracają się w moją stronę z miną co chcesz i czemu przerwałaś nam omawianie planów. Podchodzę do szefa mafi i unosze głowę do góry żeby patrzeć mu w oczy.
Ściągam pierścionek zaręczony i obrączkę po czym wystawiam pięść z nimi w jego stronę ale on nie wystawia swojej ręki żebym mogła mu je oddać.

-nie zależy mi, ja nie zniżę się do tego poziomu ale ta twoja suka już na nim jest więc łatwo je znajdzie - rzucam pierścionki na podłogę.

-kup jej droższy, może wtedy nim w ciebie nie rzuci - komentuje Cristiano do Bena. Pierdolony szef mafi, o którym kiedyś marzyłam żeby mnie pocałował, jednocześnie mówiłam żeby pierdolić Cristiano i chciałam żeby pierdolił mnie, a teraz, naprawdę jest pierdolonym szefem mafi.

Nieznana Mafia Nowe Początki | Tom 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz