Scarlett
– A ten facet, z którym wyszłaś, to chociaż jakiś fajny? – pyta po raz trzeci Mila.
Wzdycham głośno, przygotowując się na krótką odpowiedź. Nie umiem rozmawiać o tych rzeczach. Nigdy nie prowadziłam takich rozmów z przyjaciółkami, bo tak naprawdę ich nie miałam. Co mam teraz im opowiedzieć?
– Odprowadził mnie tylko do taksówki – mówię, unikając spojrzeń dziewczyn.
– Tylko? – pyta z niedowierzaniem Rosie. – Myślałam, że skorzystałaś z wolnej chaty.
Nie skorzystałam, bo nie umiałabym.
– Był miły, ale...
– Ale za miły? – przerywa mi Mila ze śmiechem. – Najbardziej kocha się łobuzów.
– Ja poznałam takiego łobuza! – krzyczy Rosie, przygotowując dla nas kolację w kuchni.
Spinam się, słysząc jej słowa, bo najbardziej na świecie chciałabym uniknąć tej rozmowy właśnie z nią. Nie widzę sensu słuchania tego, jak poznała Camerona. Postanowiłam nie myśleć o nim tak dużo, ale widocznie nie jest mi to pisane.
– I co, uciekł jak prawdziwy łobuz? – żartuje Mila.
– Na początku było super...
Wyłączam się i udaję, że magazyn, który teraz czytam, jest tak bardzo interesujący, że całkowicie się w nim zatracam. Staram się nie słuchać słów Rosie i do pewnego czasu nawet mi się to udaje. Słyszę tylko jakieś urywki jej zachwytów. Jednak ostatnie zdanie intryguje mnie na tyle, że szybko odkładam gazetę.
– ...no i chyba był na coś wkurzony. Nie miałam innego wyjścia.
Widziałam tę złość. Wkurzyłam go na tyle, że odpuścił sobie obściskiwanie się z Rosie?
Wstaję z wygodnej sofy, na której siedziałam z Milą, i odchodzę do swojej sypialni. Jestem już zmęczona całym dniem i jedyne o czym marzę to szybki prysznic i długi sen. Informuję dziewczyny, że źle się czuję i zostawiam je same w salonie. Co chwilę słyszę ich śmiech połączony z rozmową, zapewne o wczorajszym wieczorze.
Zamykam się w małej łazience i wchodzę pod ciepły strumień wody. Namydlam ciało bardzo precyzyjne, a później pozwalam wodzie opłukać mnie z pachnącej piany. Opuszczam prysznic z lekkim uśmiechem na ustach i staję przed lustrem, oglądając swoją twarz. Nakładam tłusty krem na policzki i rozsmarowuję go delikatnie. Zakładam zwiewną, krótką koszulę nocną, ciesząc się dotykiem jej cudownego materiału. Zabieram swoje brudne rzeczy ze stojącej obok szafki, po czym otwieram drzwi zaparowanej łazienki.
Przechodzę krótki dystans dzielący mnie od sypialni, ale zatrzymuję się w połowie drogi, słysząc pukanie do drzwi wejściowych. Jedna z moich współlokatorek otwiera, a ja zamieram w bezruchu.
– Cześć, jestem Cameron i przyszedłem do twojej przyjaciółki.
Czy ja śnię? Może uderzyłam się w głowę pod prysznicem i teraz leżę tam nieprzytomna, śniąc o facecie, który chyba trochę za bardzo namieszał mi w głowie.
Nie odwracam się i z przyciśniętymi do siebie ubraniami, ruszam w stronę zamkniętego pokoju.
– Scarlett! – krzyczy Mila. – Masz gościa!
Przyszedł do mnie?
Mój oddech przyspiesza, a nogi zaczynają trząść się niebezpiecznie. Staram się zachować spokój i pokazać, że jego obecność nie robi na mnie żadnego wrażenia, ale gdy tylko słyszę zbliżające się kroki, ciało mnie zdradza.
CZYTASZ
I promise you [18+] WYDANE
RomanceScarlett zdecydowała: jest gotowa, by rozpocząć samodzielne życie w Nowym Jorku. Opuszcza swoje rodzinne miasteczko jedynie z walizką farb i sztalugą, wierząc, że w końcu uda się jej spełnić marzenia. I nie myli się - szybko znajduje pracę, poznaje...