Zaczęłam odczuwać głód i sytość.
Wreszcie wiem kiedy NAPRAWDĘ jestem głodna i kiedy organizm mówi STOP.Nauczyłam się trzymać balans w posiłkach.
Jeśli mam ochotę na kanapkę z pasztetem to po prostu ją zjem, dokładając do tego pomidorki.Doszłam do stabilizacji.
Jestem w miejscu o którym jeszcze rok temu marzyłam żeby być.
CZYTASZ
Nowy początek
SpiritualOgnisty feniks rodzi się z popiołu. Jestem jak ten feniks, upadam na dno po to żeby móc się urodzić na nowo. JESTEM, a więc żyję. Życie daje mi kolejną szansę.