Rzeka
Po zakupach moje stopy były zbyt zmęczone chodzeniem po całym centrum handlowym. Mira niesie mnie do zapasowego fotelika samochodowego, który ma, podczas gdy dziewczyny zapinają pasy. Chodziłyśmy do każdego sklepu z ubraniami dla dzieci w naszym wieku. Z ubraniami dla nas wszystkich w bagażniku Już miałam zasnąć, widząc, że dziewczyna ma zamiar zrobić to samo, aż samochód się przewróci. Dziewczyny krzyczą, a ja jęczę, zanim ogarnia mnie ciemność.
Alexander
- Alfo, Mira i dziewczyna rozbiły się! – krzyczy Mike, wbiegając. Natychmiast wstaję, przewracając przy okazji krzesło, i patrzę na niego z paniką.
— Czy wszystko z nimi w porządku?-żądam. – Tak… – mówi, w jego oczach pojawia się smutek. - Co z Rzeką?- pytam. Waha się. -Co z rzeką !?-warczę.
- O-ona zniknęła, proszę pana.- mówi Mike
- Co!?-warczę. Chodząc po pokoju, myślę o możliwych powodach, dla których mogła pójść.
-Wyślij ludzi, żeby jej szukali! - mówię, obracając się w jego stronę. -
- Już nad tym pracujemy, proszę pana. Złapałem… ślad, ale znika on na polanie…- mówi cicho Mike. Jego głos brzmiał na załamanego, a ja biorę głęboki oddech, próbując zapanować nad paniką i złością.
Wzdycham z żalem, w końcu się uspokajając.Opadam na krzesło z głową w dłoniach. Mój wilk wył, bolejąc, że straciliśmy naszą przyszłą córkę.
-Zaginęła?- pytam ochryple.
- Tak alfo...- mówi Mike cicho. Słyszałam w jego głosie poczucie winy i smutek.
-Gdybym tylko jej nie skrzywdził…- szepcze. Wychodzi z pokoju, a ja siedzę, myśląc o możliwych osobach, które mogły ją zabrać. Przyszedł mi na myśl jej rodzic i mam ochotę połączyć z nim Mike'a, jeśli mógłby zabrać nas do ich stada.Zgadza się natychmiast, a ja mam ochotę wziąć Betę, Lucas, i powiedzieć mu, że to on rządzi, dopóki nie wrócę. Zgadza się, a ja każę Mike'owi zebrać co najmniej pięciu wojowników, gdy stoję.
-Znajdziemy cię Rzeko, nie zostawię cię okrutnym ludziom.- szepczę do siebie.Rzeka
Budzę się w spleśniałej piwnicy i od razu jęczę, bo przywołuje to wspomnienia z czasów, kiedy byłam z moimi „rodzicami”.
- Ach, obudziłaś się, widzę.- drwi znajomy głos. Zamarłam, zauważając ciemną postać w cieniu. Postać wychodzi i pokazuje Alfę mojego stada. Alfa Jonas. Jęczę i cofam się tylko po to, by wzdrygnąć się, gdy zdaję sobie sprawę, że byłam przykuta srebrem i złotem. Alfa Jonas powoli podchodzi do mnie i przechyla głowę, w której widać gniew.
-Nie powinnaś była uciekać, Szczerze. Teraz zapłacisz za czas, kiedy cię nie było. - mówi z chytrym uśmieszkiem na twarzy. Kopie mnie w brzuch, a ja jęczę.Przetaczam się kilka stóp, a łańcuchy wbijają mi się w ubranie. Podnoszę się i zwieszam głowę.
- Powinnaś. Być. Tutaj. - mówi, że każde słowo kończy się kopnięciem. Stał teraz pod ścianą, osunęłam się, a łzy spływały mi po policzkach.
-Alfa, czy mogę się położyć?- mój brat jęczy zza celi. Zamarłam z niedowierzania. Alfa Jonas zastanawia się, po czym wzrusza ramionami.
-Tak. I tak skończyłem z tym Szczurem.- mówi Alfa Jonas. Wychodzi i wchodzi Mike. Jego oczy wyrażały smutek i cofam się, gdy się zbliża.
-Ty kłamco.- jęczę. Zranienie pojawia się w jego oczach i kręci głową.
-Nie, nie, Sh, Rzeko, spróbuję ci pomóc. - szepcze. Niepewna, wciąż się chowam. Jego oczy złagodniały i mogłam zobaczyć, jak źle spał.-
Rzeko proszę, pozwól mi sobie pomóc. Nie zrobię ci krzywdy-szepcze cicho. Brzmiał na załamanego, powoli robi krok do przodu. Pozwalam mu i drzwi się otwierają.
– Mike, potrzebuję cię na chwilę-mówi Alfa Jonas. Mike idzie do przodu tylko po to, by dostać cios w szczękę. Wydaję z siebie jękliwy szloch i zwijam się w kłębek. Słyszę szarpanie ubrań i warczenie wilków. Spoglądam w górę i widzę ogromnego ciemnobrązowego wilka z zielonymi oczami i moich braci Jasnozłotego wilka prawie tej samej wielkości. Zakrywam oczy, gdy walczą, aż słyszę głośny ryk zwycięstwa. Podnoszę wzrok i widzę leżącego na podłodze Mike'a, który już zaczyna się goić.Wchodzi dwóch mężczyzn, jeden ze srebrnymi łańcuchami, drugi w dwóch szatach. Zakrywam oczy z cichym skomleniem tylko po to, by zostać kopniętym.
-Cicho kundlu!- Alfa Jonas warczy. Mike warknął gniewnie tylko po to, by zamknąć się z chrząknięciem. Otwieram oczy i widzę Mike'a skutego łańcuchami w ludzkiej postaci w szatach. Patrzył na mnie i widzę żal w jego oczach, ale posyła mi drżący uśmiech. Alfa Jonas ciągle mnie bije, przez co Mike patrzy z przerażeniem i przerażeniem. Wycie przeszywa noc i dołączają inni.
CZYTASZ
Alfa mnie adoptował - tłumaczenie pl
WerewolfJestem mieszanką wilkołaka i lisa. Poznaj Rzekę Harkins. Tylko trzy lata. Zostaje adoptowana przez wilkołaka Alfa Alexandra Stone'a, boi się i była kiedyś bita przez swoją rodzinę. Czy otworzy się na jego stado jako jego córka? A może ukryje się i...