Lena
Obudziłam się rano,było mi strasznie ciepło, otworzyłam oczy i zobaczyłam coś pięknego Max spał obok i obejmował mnie ramieniem. Uśmiechnięta spojrzałam na zegarek i prawie spadłam z łóżka była 10.
Jednak po chwili zdałam sobie sprawę że jest niedziela. Wstałam i udałam się do łazienki, a potem garderoby. Ubrana w czarne rurki i szary sweter, uczesałam włosy w koka. Udałam się do kuchni i zrobiłam gofry. Gdy były już gotowe poszłam do pokoju obudzić Maxa.
Jednak gdy weszłam zobaczyłam że niema go w łóżku, jednak po chwili wyszedł z łazienki w samych spodniach. Jego klatka piersiowa była umięśniona.
- Dzień dobry -powiedział z poraną chrypką
- Dzień dobry, zrobiłam śniadanie więc chodź
Uśmiechnął się i ruszyliśmy do kuchni. Usiedliśmy i zjedliśmy gofry oraz wypiliśmy kawę.
- tęskniłem za twoją kuchnią
- cieszę się że ci smakuje
-smakuje to mało powiedzianę, szczerze chciałbym aby kobieta którą po ślubie tak gotowała- powiedział i się jeszcze bardziej uśmiechnął
-powodzenia z szukaniem. Ide na siłownie chcesz się dołączyć ?
- chętnie, za 10 minut tutaj ?
- jasne
Poszłam do swojego pokoju i tam założyłam czarne leginsy ,stanik sportowy i buty.
Uczesałam włosy w kucyk i poszłam do kuchni, a tam usiadłam przy blacie i czekałam na Maxa. Ktury po chwili przyszedł.- to co jedziemy ?
- gdzie ?
- no na siłownie ?, A gdzie
- mam siłownie w domu, chodź
Poszliśmy w stronę ganku i tam znajdowały się dzwi. Do siłowni
Podeszłam do bieżni i zaczełam ćwiczyć a Max jeździł na rowerku.
Po godzinie, poszliśmy do swoich pokój się przebrać i wykopać
Resztę dnia minęło mi na siedzeniu nad papierami a Max pojechał do firmy
Tydzień później
Max
Dzisiaj idzie na kolację do rodziców Leny ma być także mój ojciec. Podobna mają dla nas propozycje ale nie chcieli nic powiedzieć a mama Leny nic nie wie.
Siedzę na kanapie w salonie i czekam na Lenę która się jeszcze szykuje. Przez ostatni tydzień się do siebie zbliżyliśmy a ja nadal nie mogę zapomnieć o słowach z tamtego dnia
" nie kocham cię, jedynym mężczyzną którą kocham jest Max..." Lena nadal nie wie że to słyszałem.Z zamyśleń wyciągnął mnie stukot obcasów spojrzałem na schody i ....o kurwa
Czemu ona musi zawsze tak zajebiście wyglądać, czuje że mi stanoł.
- możemy jechać
Staje przede mną, też wstaje i nachyla się do, jej ucha i szepcze
- pięknie wyglądasz kotku -zarumieniła się
Puł godziny pużniej
Siedzie w salonie i pije z tatą i wujkiem bursztynowy płyn a, panie piją wino.
- a więc mówiłem że mamy dla was propozycję - powiedział mój ojciec
- oboje wiecie że ja i André się przyjaźnimy od dawna was jeszcze na świecie nie było. Prowadziliśmy razem biznes, a także chcieliśmy kiedyś połączyć rodziny.... - powiedział wujek, czym mnie zaskoczył
-Oboje jesteście wolno, ale widać też że coś do siebie czujecie. A oboje byliście zranieni i nie ufacie. Może powiniście sprubować coś więcej ? Co wy na to ? Oczywiście bez przymusu .
Byłem zaskoczony, czyli jadę jutro kupić pierścionek nie mogę już dużej czekać.
Kocham Lenę od dawna, a wiem że ona czuje to samo.- myślę że to decyzja którą podejmiemy sami... Czy zostać przyjaciółmi czy spróbować czegoś więcej.
Powiedziała Lena po czym sięgnęłam po kieliszek z wytrawnym winem i wypiła całą zawartość.
- wybaczcie ale pójdę już - wstała i zaczeła kierować się do dzwi
- wybaczcie ale bezpieczniej będzie jak ją zabiorę do domu
- też tak uważam - powiedziała mama Leny
- dobranoc państwu, cześć tato
- dobranoc
- pa synku, mam nadzieję że weźmiesz po uwagę naszą propozycję
- jak najbardziej
Ruszyłem za Leną, znalazłem ją przy samochodzie.
- skarbie choć pojedziemy do domu
_____________________________
Mam nadzieję że rozdział wam się podoba ❤️
CZYTASZ
Jesteś inna niż te wszystkie laski
RomanceLena Nowak po prostu Lena - ma 23 lata i jest curką najbogatszego człowieka w Warszawie jak niedługo w Polsce. Jest wysoka brunetka o czarnych jak węgle oczach. Choć jest bogata nie lubi wydawać pieniędzy na drogie ubrania, kosmetyki i zachcianki...