1."Przyjaźń?"

482 4 0
                                    

-Nikola chcesz pojechać na trening ze mną? -Zapytał braciszek.
W sumie nie mam co robić wiec ok. -powiedziałam
Za pięć minut bądź koło auta! Uśmiechnął się i poszedł w stronę auta a ja poszłam po torebkę po czym poszłam za nim.
~
Jesteśmy wysiadaj i idź na ławkę kochana. Powiedział
No ok.odpowiedziałam dosłownie bez uczuć
Usiadłam i zaczęłam przeglądać insta wpadałam na relacje mojego przyjaciela Grzegorza Krychowiaka był z jakimś chłopakiem znam każdego z kadry bardzo dobrze każdy z nich obserwuje mnie na ig i mamy dobry kontakt oprócz jednego chłopaka.
~
Chłopaki wyszli już na boisko i zaczęli się rozgrzewać a ja pisałam z Kaśką
Do: Kasiunia🤮💕
Siedzę u brata na treningu i mi się nudzi a twój Robercik Gumny biega jak ptak🥱🤣
Od: Kasiunia🤮💕
Sama biegasz jak ptak a jak ci się nudzi to potem przyjdę do ciebie do domku wiem że mnie chcesz kociaku🤮😻
Do: Kasiunia🤮💕
Srasz, jak skończy się trening przyłaź😻
Ledwo co odłożyłam telefon i obróciłam się a dostałam piłka w ryj dość mocno spodziewałam się że to Wojtek.
-Wojtek powiem mamie! Krzyknęłam
-Ale ja nic nie zrobiłem. Powiedział zaskoczony
-To ja przepraszam. Odezwał się ten tajemniczy chłopak
-Ahh dobra nic się nie stało. Powiedziałam
A on odszedł grać dalej.
Ugh co ten gnojek sobie mysli że co może mnie bić No chyba nie.
~
Po treningu czekałam na boisku obok mnie leżała jakaś bluza ładna była ale męska było mi zimno i było to po mnie widać bo się trzęsłam ale czy ja jestem nienormalna żeby kraść komuś bluzy...
Nagle ten chłopak który mnie uderzył przyszedł
Wydaje mi się że to jego i nie myliłam się.
-O cześć! powiedział
-Hej. Powiedziałam i lekko się zatrzęsłam
-Ja tylko wezmę bluzę.. ale chyba ty potrzebujesz jej bardziej hahah. Chłopak założył mi bluzę i pobiegł do szatni
-Dzięki? Chyba... popatrzyłam się w jego stronę podniosłam ramiona i poszłam czekać na brata.
~
-Przyszedł księciu. Powiedziałam
-Yhym gdzie jedziesz do nas czy do mamy? Spytał
-No oczywiście że do ciebie z mamą nie mieszkam przecież. Powiedziałam dumnie
-No dobra a skąd masz bluzę? Zapytał
-Nie wiem jakiś piłkarzyk mi dał ten co mi strzelił piłką w głowę. Odpowiedziałam oburzona
~
Gdy byliśmy już w domu bawiłam się z Liamem
I czekałam na Kaśkę
Nagle zapukała do drzwi
-O Kasia srasia przyszła Liamku idź do tatusia
Poszłam otworzyć drzwi
-Witaj.powiedziałam
-No elo. Powiedziała Kaśka i poszłyśmy do pokoju
-Wtf Nikola po co ci męska bluza czy może masz kawalera i mi nic nie powiedziałaś co?
-Dupa cię piecze dał mi taki Piłkarz najpierw strzelił mnie w głowę a po treningu zostawił bluzę przyszedł po nią a mi było zimno wiec dał mi. Powiedziałam i się zaśmiałam. Nagle przyszło mi powiadomienie
Instagram
@Nico_zale obserwuje cię
-O to chyba on.. powiedziałam
-Co pisze coś? Zapytała
-Ta sra zaobserwował mnie tylko.Powiedziałam
Potem gadałyśmy z Kaśka o jej obsesji i nagrywaliśmy tik toki a potem pobiliśmy się dla beki.
-Dobra już 21 muszę iść do domu bo mama mnie zje nara. I tak po prostu wyszła
A ja siedziałam w pokoju i nie mogłam przestać o nim myśleć...
~
Następnego dnia szykowałam się do szkoły miałam 4 okienka wiec miałam na 11 zeszłam ma dół ok. 9 i był tam ten Nico czy jak mu tam
-No i chuj chuj....
-O Nikola! Krzyknął mój brat
Ja zrobiłam minę która oznaczała żeby był cicho zignorował to..
- O też masz na imię Nikola?
*Chwila co on ma na imię Nikola to baba?*
-Nikola? Spytałam
-Tak tylko że przez c a nazywam się tak bo jestem z Włoszech. Powiedział
-Fascynujące. Wróciłam do pokoju wzięłam jego bluzę i wróciłam do salonu.
-Proszę oddaje. Uśmiechnęłam się i podałam mu bluzę
-Nie trzeba zatrzymam sobie. Zaśmiał się
-A no chyba że tak.. i poszłam do kuchni gdzie stała Marina
Patrzyłam się na chłopaka i łapaliśmy kontakt wzrokowy
-Co tam Nikolcia zakochałaś się? Zapytała
-Ja? Co nie! Powiedziałam a Ona wybuchła śmiechem
Poszłam do łazienki zrobić włosy i makijaż
Nie zamknęłam drzwi a nagle.
Nicolas czy jak mu tam wszedł mi do kibla!
-AAAAA BOŻE! Krzyknęłam i poślizgnęłam się o ręcznik a on mnie złapał.
-Boże przepraszam naprawdę nie wiedziałem.. nadal trzymał mnie przy swojej klatce piersiowej.
-Spoko nic się nie stało i dzięki za uratowanie.. Powiedziałam nadal będąc twarzą bardzo blisko jego klatki..ładnie pachniał. Powoli odsunęłam się od niego i dosłownie zamarłam a on wyszedł..

è amore|Nicola ZalewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz