Frajer: Jak sie czujesz Sara?
Me: Zajebiaszczo
Me: Slonce swieci mi prosto w oczy
Me: Ptaki cwierkaja jak nawalone
Me: Dzieci krzycza z radosci
Me: Moj pies posikal sie w salonie
Me: Cudownie no nie?
Frajer: Bardzo...
Frajer: Sara?
Me: Yup
Frajer: Jak masz mnie zapisanego w kontaktach?
Me: Powiem ci jak ty najpierw powiesz jak masz mnie zapisana
Frajer: Kk
Frajer: Przygotuj sie piekna
Me: Serio taka mnie zapisales?
Frajer: Nie
Me: To jak??
Frajer: Saruś:*
Me: Lol
Frajer: A ty jak mnie masz?
Me: Frajer
Frajer: Ej!!
Frajer: Myslalem ze to bedzie bardziej cos w stylu ' super hiper seksowny Jack ktorego uwielbiam bardziej niz zelki'
Me: Jeszcze czego czopie
Me: Zelki kocham ponad zycie!
Frajer: Zmien to
Me: Nigdy!
Me: Zelki na miejscu pierwszym!
Frajer: Nazwe ciolku
Me: Aaaa....
Frajer: xdd
Me: Juz
Toadie: I??
Me: Co i?
Toadie: No jak mnie zapisalas?
Me: Normalnie
Toadie: Czyli jak?
Me: A jak masz na imie?
Toadie: Jack?
Me: Bingo! *H5*
________
Idk czy tak się pisze to imię, ale jakby ktoś nie wiedział o co mi chodzi to już wyjaśniam. Toadie (czy jakkolwiek się to pisze) jest poddanym, taką prawą ręką, posłańcem Księciunia z Gumisiów :p
CZYTASZ
Schoolmate/ Jack Gilinsky ff
FanfictionJeden zwykły sms potrafił diametralnie zmienić życie Sary. Chcesz wiedzieć jak brzmiała jego treść? Jak potoczył się los głównej bohaterki? Mam jedną radę: przeczytaj, a dowiesz się wszystkiego :)