9.

128 3 0
                                    

Stwierdziłam że po pracy wejde jeszcze do sklepów ale zanim się obejrzałam było już po 22 a w planach miałam jeszcze wejść gdzieś na małą kolacje bo najlepsza w gotowaniu nie byłam,a mój żołądek zdecydowanie wdawał się w znaki że robie się głodna,ale o tej godzinie jedyne miejsce z jedzeniem które było otwarte to żabka a nie widziałam innego wyjścia więc pokierowałam się do niej i wybrałam jakąś kanapke oraz piwo 0% bo jeszcze musiałam wrócić autem spowrotem do mieszkania.—Będzie kartą czy gotówką?-spytała miło Pani kasjerka—Tak,znaczy kartą—,,kurwa" kasjerka przysuneła do mnie terminal.Wyszłam z żabki a gdy miałam wsiadać do auta usłyszałam znajomy głos zza pleców.
—No no,ładnie się ustawiłaś samochód,mieszkanie,chłopak—jak już się domyśliłam był to Bartek,mój były który zdradził mnie kilka dni przed rocznicą od momentu zerwania ani razu nie miałam z nim kontaktu i nie miałam zamiaru go przywracać.
—Czego chcesz?Nie wtrącaj się w moje życie—powiedziałam z irytacją w głosie bo nie miałam ochoty na rozmowe z nim zwłaszcza że byłam turbo zmęczona.
—Tęsknie za tobą,błagam wróć zamieszkamy razem weźmiemy ślub.
—Słucham?Myślisz że się na to nabiore?-ciśnienie mi podskoczyło gdy zobaczyłam że chłopak zbliża się do mnie.
—Tęskniłem-powiedział a ja poczułam jak chłopak obejmuje mnie a jego ręce łapią za moje biodra—wróć prosze skarbie dobrze nam było razem-wyszeptał mi do ucha.
—Puść mnie kurwa-odepchnełam go od siebie i odrazu wsiadłam do auta ruszając z piskiem opon,gdy stałam w korkach mimowolnie pociekły mi łzy z oczu nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego,może przez to stare wspomnienia do mnie wróciły ale jednego byłam pewna,nie chciałam aby Michał zobaczył mnie w takim stanie więc szybko otarłam łzy i po kilku minutach czekania na zielone światło ruszyłam prosto do mieszkania.

Bardzo cicho otwierałam każde drzwi żeby nie obudzić chłopaka który już dawno musiał spać,spoglądając na stolik w salonie musiał kogoś zaprosić ale sprzątanie odstawiłam na jutro bo jakbym sie teraz za to zabrała to z pewnością bym go obudziła.Tak więc odłożyłam kluczyki na blat a ja po cichu skierowałam się w strone mojej sypialni,przechodząc ujrzałam śpiącego Michała który najwidoczniej nie zamknął drzwi,wyglądał słodko a na jego widok sama do siebie się usmiechnełam i totalnie nad sobą nie panując wyjełam telefon aby zrobić mu zdjęcie oczewiście sprawdzając przed czy mam wyłączony dzwięk bo żenujące by było tłumaczenie się mu czemu robiłam mu zdjęcie gdy spał ,,opanuj sie" schowałam telefon spowrotem do kieszeni i przeczmychałam sprawnie dalej do swojej sypialni,wiezerkając ostatni raz na swój telefon co dziwne ale ujrzałam wiadomość od Solara.

Od Solar :
Ej Laura co myślisz o tym żeby na święta ogarnąć jakieś małe upominki dla chłopaków z sbm?
Do Solar :
Super pomysł,co sądzisz o limitowanych koszulach z sbm?No i nie obyło by sie bez skromnej flaszecce xD
Od Solar :
Nie no zajebista jesteś,ogarniesz no nie?👏🏻
Do Solar :
Już się robi szefie😂🫡
*wyświetlono*

Stanełam przy oknie i zapaliłam papierosa,nie paliłam zbyt często a raczej odświętnie ale musiałam dużo przemyśleć naprzykład temat świąt,nie chciałam wracać na święta do rodziny zwłaszcza że odciełam się od niej w niezbyt dobrych relacjach ale samotne święta też nie brzmiały dobrze ale to był najmniejszy problem zwłaszcza że wiedziałam że zbliża się rozmowa z Michałem o uczuciach do niego,nawet jak miałoby to zakończyć naszą przyjaźń.

Bardzo mile widziane są gwiazki oraz komentarze od was ! :]]

Jedna noc ~ MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz