Prolog

6 1 1
                                    

- Charles.. nasz ukochany Charles 

Usłyszałem od razu po wejściu do szkoły. Od momentu gdzie wyszedł fakt nowotworu na który chorowałem byłem no cóż nękany..

- Zamknij się - rzuciłem jedynie do Alex'a, tego najbardziej kochanego przez dziewczyny chłopaka. Jebać że Alex to 100% gej, cóż skłamałbym gdybym powiedział że się z nim nie jebałem. Jebał się on z każdym z szkoły chłopakiem. 

Nie usłyszałem odpowiedzi, nie zdążyłem. Straciłem na jego oczach przytomność, obudziłem się już w szpitalu na sali z jakimś młodym chłopakiem.. Biedny był na Onkologii zapewne świeży no i najmłodszy. Nie jest to szpital dla dzieci więc zgaduje że miał koło 18. Inni łącznie z mną tu byli jakoś po 20.

Śliczny jest.. pomyślałem i patrzyłem na niego mając lekko i tak obraz jak za mgłą, jebane leki.. nie pomagają a lekarze nie wiedzą co robić, chemia nie pomogła.. przyśpieszyła jedynie.. cholera, umrę i to pewne. Umrę tak jak mój brat gdy się zabił a ja próbowałem po nim. 

Miałem jedynie 16 lat.. a teraz w wieku 24 kurwa umieram przez raka, zostawiam Susan.. biedna zostanie z ojcem. Nie to obiecałem Mateo nim się zabił. Szlag, słabo mi.. to tak cholernie boli, nie mam sił już.. Przepraszam Susan.. Wybacz mi Mateo.. Kocham was. Oczy samoistnie mi się zamykają a ja nie mam sił im zaprzeczyć. Zasypiam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 16, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

💙Loneliness..💙Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz