Pov: Bakugo dzień przed próbą zespołu
( od autora: jak chcecie więcej perspektywy bakusia to piszcie bo mogę zrobić )
Miałem zajebisty sen ale akurat musiał zadzwonić ten pierdolony budzik. Był zrobiony z solidnych materiałów, czyli oznaczało to że mogę go pierdolnąc o ścianę i co najwyżej ściana ucierpi. Tak też zrobiłem i rozpocząłem jakże cudowny dzień.
W mojej szkole przerwa świąteczna zaczynała się dopiero od jutra więc dzisiaj muszę tam iść. Chodzę do UA i chodziłem na bohaterstwo ale zmieniłem klasę i teraz robię sprzęty dla innych uczniów. Moja moc jest bardzo słaba a użycie jej powoduje zemdlenie. Gdybym robił tak codziennie umarłbym w przeciągu 2-3 tygodnii.
Odechciewało mi się szczerze wszystkiego jak myślałem że będę się pierdolił z jakimiś śrubami przez trzy godziny bo tyle mamy jakby praktyki. Cztery godziny ogólnokształcących. Umre tam japierdole.
Nie było mojej matki w domu więc mogłem sobie wyjść nie jedząc śniadania i zabiore bułkę tylko po to że niby zjadłem i później się ją wyjebie. Nie miałem czasu się zważyć ale obczaiłem siebie w lustrze podnosząc koszulkę do góry. Miałem widoczne rzebra ale nadal dostrzegałem tam obrzydliwy tłuszcz co oznaczało że muszę schudnąć.
Gdy podnosłem się z łóżka miałem mroczki przed oczami i zrobiło mi się ciemno przed oczami więc szybko usiadłem z powrotem i napiłem się wody. Wziąłem witaminy i już byłem w miarę przytomny. Podszedłem do szafy i wybrałem ubrania na dzisiaj. Czarną koszula i granatowe spodnie na kant. Nudziło mi się bo miałem jeszcze dużo czasu więc przed wejściem do klasy mogłem zrobić wejscie smoka.
Swoje wlosy w miarę ułożyłem żeby miały ład i skład i popsikałem się perfumem. Gdy stałem nad umywalką kiedy sięgałem po szczotkę do zębów cholernie zabolał mnie brzuch.
-Kurwa- powiedziedziałem cichym głosem zginając się w pół. To tak cholernie boli. Przeciwbólówki już nic nie dają. Niby to przed moje odchudzanie się ale przecież nic mi nie jest tak? Dbam o swój wygląd.
Przeczesałem włosy rękoma i jak zwykle wypadło mi wiele wlosow przy najmniejszym dotyku. Uznalem że te 3 km się przejdę do szkoły bo w sumie i tak mam dużo czasu.
Zabrałem plecak z podłogi na jedno ramię i wyszedłem z domu. Puściłem sobie tradycyjnie rocka i szedłem pewnym krokiem. Nagle zawibrował mi telefon w kieszeni. Kogo kurwa niesie. Włączyłem niechętnie telefon I sprawdziłem. Shitty hair do kurwy nędzy co ty chcesz spierdalaj.
Od: Rekin
,, Hejka Bakubro. Jutro na próbie u nas będzie mój kolega, proszę cię bądź miły. Młody wiele przeszedł.,,O japierdole czemu on kogoś sprowadził. Nie nawidze poznawać innych i się przy tym wkurwiać. I jeszcze kurwa ,,bądź miły,,. Jak ten szczyl będzie chudszy odemnie to się chyba zapierdolę. Głośno westchnąłem i wyłączyłem telefon.
Idąc kopałem kamień bo mi się nudziło i chciałem zająć czymś myśli bo było mi cholernie zimno. Zaczęła boleć mnie głowa ale i tak już byłem przyzwyczajony.
Gdy byłem przed drzwiami tej zapyziałej placówki pomyślałem sobie ze nie chce tam iść w ciul. Co prawda mam napisane zwolnienie z wf i podrobiony podpis mamy ale nie mam ani siły ani chęci. I tak z tego nic nie wyniosę Bo ciągle mnie coś napierdala i nie mogę się skupić.
Wlazłem i moim oczom ukazał się ogromy tłum ludzi na korytarzach czekający już na nauczycieli. Ja miałem właśnie zaczynać jebanymi zawodowymi więc udałem się na najwyższe piętro. Wchodząc zrobiło mi się słabo i już myślałem że spadnę ze schodow ale przeżyłem.
CZYTASZ
Melodia twojego głosu [bakudeku]
FanfictionIzuku Midoriya po tragicznej śmierci swojego jedynego szczęścia w życiu traci nadzieję że kiedykolwiek będzie szczęśliwy. Lecz szczęście na niego czeka, dzięki pewnemu chłopakowi odzyskuje spokój i radość.