(Rp) ★ᴊɪɴ ʜᴀɴᴅsᴏᴍᴇ ᴘɪᴇs ɪ ᴏʙsʀᴀɴʏ ᴘʟᴀɴ ɴᴀ ɴᴀᴍᴊᴏᴏɴᴀ★

151 14 171
                                    

Odklejka moja i _Pingwiniara_ 💜

___________________________________

Jin: YOONGI! ZARAZ DOSTANIESZ W DUPALA Z WAŁKA MARZENKI!

Pingwin: Czemu nie Zbych?

Jin: Zbych mi się źle kojarzy...

Pingwin: Czemu-

Jin: Miałem kiedyś kwiatka o imieniu Zbych, stał on na szafie i pewnego razu jak przechodziłem obok to spadł mi na głowę! Moja Handsome twarz ucierpiała!

Pingwin: I tak jest handsome, po drugie CZEGO TY DAJESZ WSZYSTKIM RZECZOM NA ŚWIECIE IMIONA

Jin: Żeby życie było bardziej kolorowe!

Vini: *Szepcze*
Jin jest chory umysłowo...

Pingwin: To weź daj imię srajtaśmie

Jin: Dobra! Od dziś wszystkie srajtaśmy to Elżbietki!!!!!

Vini: *Załamuje się*

Pingwin: Jak on będzie chciał je poślubić to będzie dopiero załamka

Vini: Ciiii!!! Nie podrzucaj mu takich pomysłów!!


Jin: POŚLUBIĆ ELŻBIETKĘ?!?!??? TAAAK!!!!!! LECĘ ZAŁATWIĆ OBRĄCZKI!

Vini: *Strzela sobie facepalma*
Jin ewidentnie potrzebuje leków...

Pingwin: Emm... Okej, załatwiłam
*Trzyma leki w ręku*

Vini: *Goni Jina*


Jin: *Spierdacza przed Vini*

Vini: *Udaje jej się złapać Seokjina*
Dawaj Pingwin, wsadź mu te leki do Handsome mordy
*Otwiera mu siłą usta*


Pingwin: *Bierze leki i wsypuje ile popadnie, bo nie wie ile dać*
Gotowe

Vini: No i kozak! Teraz Jin będzie zdrowszy!
*Otrzepuje ręce*
*Nagle słyszy dziwny dźwięk więc zerka na Jina*
Ej... To normalne, że Jinowi leci piana z pyska yyyy... to znaczy z Handsome twarzy?


Pingwin: Eee... Nie chyba

Jin: *Zaczyna nim rzucać*

Vini: UPS... I co teraz?


Pingwin: Pokażmy mu Bożenki czy inne Marianki i Marzenki, może się ogarnie...

Vini: Okej! Lecę po Mariana i wałka Marzenkę!
*Biegnie jak szalona*
*Po kilku minutach wraca*
Wzięłam jeszcze ulubione kotlety Jina, powinno pomóc...

Fajne Gówna z BtsWhere stories live. Discover now