Luck
Gdy Zack obudził się po jakiejś godzinie, Deamon zastanawiał się czy nie byłoby lepiej zabrać go do szpitala. Jak się okazało, uderzenie go krzesłem nie podziałało i dalej wszystko pamiętał. Gdy tylko Agatha usłyszał, że on wszystko pamięta, rzuciła się w stronę regału i chciała go przewalić. Na szczęście Yuki zareagowała od razu i ją szybko od ciągnęła, a za pomocą macek, przetrzymała regał, który miał zostać przewalony na Zack'a. Gdy Deamon zabrał swojego młodszego brata do domu, który upierał się, że nic mu nie jest, wszyscy wrócili do pracy.
Dziś rano była ładna pogoda więc postanowiłem przejść się zamiast jechać autem. Jak się później okazało, to był duży błąd. Wracałem powoli do domu ciesząc się dość ciepłym, jak na marzec, wiaterkiem, gdy nagle oberwałem czymś w tył głowy.
Obudziłem się w ciemnym miejscu, przywiązany do krzesła. Chciałem krzyczeć, ale później się okazało, że miałem zakryte usta. Nagle ktoś wszedł do pomieszczenia.
- Widzę, że już się obudziłeś- powiedział męski głos, ale chwilę po nim było słychać kobiecy głos. Światło się zapaliło, a ja zobaczyłem, wysokiego, w miarę zbudowanego mężczyznę o czarnych włosach i niebieskich oczach. Jego włosy były krótkie, a grzywka opadała na oczy, natomiast oczy mimo jasnego koloru, były nie przyjemne, zimne i pokazywały, że mężczyzna jest niebezpieczny. Dziewczyna, która z nim przyszła, była ładna. Miała szczupłą sylwetkę, długie do żeber, falowane, rude włosy, jasną cerę i brązowe oczy.
- Po co on? - zapytał mężczyzna, kierując wzrok na dziewczynę
- To jest obecny partner mojego byłego- powiedziała, a ja się zdziwiłem. W sensie to było oczywiste, że Ares miał kogoś przed mną bo kurwa wystarczy spojrzeć na niego. Jest przystojny, dobrze zbudowany, miły, troskliwy i opiekuńczy, ale nigdy bym nie pomyślał, że jego była postanowi mnie porwać.
- I co z nim chcesz zrobić? - spytał mężczyzna
- Mały szantaż na moim kochanym Ares'ie- powiedziała z wrednym uśmiechem
- Mam nadzieję, że nie chcesz mu nic zrobić, Amber. Ten chłopak jest uroczy. Chętnie bym go przygarnął- powiedział chłopak, a przed moimi oczami zaczęły pojawiać się najczarniejsze scenariusze
- Później ci mogę go dać pod warunkiem, że plan wypali- powiedziała Amber.
Byłem przerażony. Nie mam pojęcia na czym ma polegać jej plan, ale nie pozwolę na to, by wypalił.Ares
Wróciłem do domu zmęczony. Zefir poszedł do łóżka, a Yuki od razu po wejściu do domu skierowała się do kuchni. Oslo na razie siedzi zamknięty w swoim pokoju, a Hades z Elizabeth kłócą się u siebie.
Siedziałem na kanapie, próbując jeszcze nie zasnąć gdy nagle ktoś zaczął do mnie dzwonić. Leniwie podniosłem telefon i spojrzałem na wyświetlacz. Michael. Dzwonił do mnie brat Luck'a, ale czemu o tej godzinie. Jest 22, a on jeszcze nie śpi? Jutro chyba powinien iść do szkoły. Odebrałem telefon.
- Michael czemu jeszcze nie śpisz? Nie masz czasem jutro do szkoły? - zapytałem zanim zdążył się odezwać
- Tak mam do szkoły jutro. Dzwonię tylko po to, by zapytać czy jest u ciebie Luck. Zostawił dziś auto bo chciał się przejść do pracy więc mogło mu to dużo zająć, ale nie ma go jeszcze więc pomyślałem, że może jest u ciebie- powiedział
- Nie ma go u mnie- powiedziałem prostując się, a serce w mojej piersi zaczęło walić jak szalone- Nie wrócił jeszcze?
- Nie, a skoro nie ma go u ciebie to nie wiem gdzie mógłby być, bo już wszystkich obdzwoniłem - wyjaśniłwyjaśnił. Byłem spanikowany. Wziąłem głęboki wdech i się odezwałem.
- Micheal, spakuj parę swoich rzeczy, ja zaraz po ciebie przyjadę. Zostaniesz u mnie dopóki nie znajdzie się Luck- powiedziałem, a Mike się zgodził. Gdy się tylko rozliczyliśmy, ubrałem się i wziąłem moje kluczyki.
- Gdzie jedziesz? - zapytała Yuki gdy tylko zobaczyła, że mam gdzieś wychodzić
- Po Michael'a. Luck nie wrócił do domu i nie ma go u nikogo. Trzeba się nim zająć, ale będzie bezpieczniej jeśli Mike będzie pod naszym okiem - powiedziałem, a Yuki polowała głową na zgodę. Wyszedłem szybkim krokiem z domu i wsiadłem do auta. Odpalając auto zastanawiałem się gdzie może być Luck, ale prawda jest taka, że skoro nie ma go u jego przyjaciół to nie wiem gdzie może być. Podjechałem pod dom Luck'a i Michael'a, a gdy tylko ustałem z budynku wyszedł Mike z niewielką torbą w ręce i plecakiem na plecach. Zamknął dom na klucz i zaczął iść w moją stronę. Widać było, że dzieciak jest zmęczony, a stres mu nie pomaga. Wsiadł do auta z ponurą miną.
- Hej- powiedział cicho
- Cześć- odpowiedziałem i ruszyłem.
Szybko znaleźliśmy się u mnie, a Yuki zaprowadziła młodego go pokoju, w którym miał spać. Około północy poszedłem sprawdzić czy Michael śpi. Jak się okazało, udało mu się zasnąć.
O 4 dopiero poszedłem spać. Nie mogłem znaleźć żadnych informacji gdzie może być Luck. Wstałem o 6, a moja siostra jak tylko mnie zobaczyła, wygoniła mnie do łóżka, spać. Powiedziała, że Zefir zajmie się dziś firmą, a ona, Agatha i Hades spróbują się czegoś dowiedzieć na temat zniknięcia Luck'a. Musiałem się zgodzić bo moje kłótnie z nią kończyły się pękającymi ścianami domu. Gdy miałem wrócić właśnie na górę, na dół zszedł Michael.
- Idziesz do szkoły? - zapytałem
- Tak, może tam uda mi się oderwać myśli od zniknięcia mojego brata- powiedział
- Zawiozę cię- powiedziałem gdy chłopak siadał, by zjeść śniadanie, które przygotowała dla niego Yuki.
Cholernie się martwiłem, ale nie mogłem nic zrobić. Mogłem mieć jedynie nadzieję, że Yuki i reszta czegoś się dowiedzą. Nagle dostałem wiadomość, której treść mi się bardzo nie spodobała.
,, Luck jest ze mną. Jeśli chcesz go odzyskać, grzecznie będziesz wykonywać moje polecenia. Spróbuj się nie zgodzić lub nie wykonywać moich poleceń, a twój malutki chłopak zginie". Jak przeczytałem tą wiadomość, krew się we mnie zaczęła gotować. Pokazałem wiadomość, siostrze, a jej mina mówiła wszystko. Była wściekła, jej oczy zaczęły robić się fioletowe, a jej włosy zaczęły lekko się unosić od nadmiaru mocy, którą emanowała. Lubiła Luck'a. Widziała w nim swojego przyszłego szwagra. Teraz mogłem mieć nadzieję, że nie wypuści Indury, bo inaczej może być bardzo źle, a miasto może zostać zniszczone.
CZYTASZ
Śmierć W Wielkim Mieście
RomanceLuck jest młodą omegą. Ma moc wiatru no i jest Kitsune. Stara to się ukrywać, ale bez skutecznie. Gdy pewnego dnia jedzie do rodziców swojej przyjaciółki na kilka dni, dowiaduje się, że w pobliskiej firmie szukają księgowego. Luck postanawia spróbow...