Część 2

95 8 0
                                    

Otworzyłam drzwi od mojego pokoju i ukazał mi sie Tom z telefonem w rece.. po chwili odezwał sie..

- I jak podobały się zdjęcia..?
zapytał z złosliwym grymasem na twarzy

- Myślisz że mnie to ruszyło?

- Doskonale wiem, że ruszyło ciebie to bo jesteś słaba i żałosna
powiedział to śmiejąc sie pod nosem

- Zjeb..
powiedziałam zamykając mu drzwi przed nosem gdy w ostatniej chwili je przytrzymał i chwycił mnie boleśnie za nardgastek

- Słuchaj gówniaro.. nie masz prawa tak sie do mnie odzywać, przeproś albo poniesiesz konsekwencje
w jego oczach był widoczny sam gniew

- Puszczaj..
powiedziałam patrząc prosto mu w oczy

- Nie, dopóki mnie nie przeprosisz odpowiedział ściskając mój nardgastek

- Tu nie ma za co przepraszać..!
odpowiedziałam gdy ścisnał moj nardgastek jeszcze mocniej

- Oo tak sie bawimy..?
powiedział popychając mnie na podłoge a ja wydobyłam z siebie cichy jęk z bólu

- Myślisz, że możesz mnie nie szanować? Dzieki mojemu ojcu masz wszystko wiec, albo zacznieś sie słuchać i mnie przeprosisz, albo zrobie wszystko żebyś pożałowała swoich słów.

- Myślisz sie ciebie boje? Haha nie rośmieszaj mnie
Po chwili chwycił mnie za twarz tak abym patrzyła mu prosto w oczy i po jego wyrazie twarzy było widać ze moje słowa go jeszcze bardziej rozłośćiło.

- Słuchaj kurwa szmato.. nie miałem zamiaru cie skrzywdzić, ale widze że nie pozostawiasz mi wyboru
Odrazu gdy to powiedział chwycił mnie za kołnierz od mojej koszulki i rzucił mną prosto o podłoge.

- Ah..ała
Łzy napłynely mi do oczu z bólu i próbowałam chwycić oddech.
Łzy spływały mi po policzkach z bólu i patrzył na mnie z zmartwionym wzrokiem i było po nim widać, że żałuje tego...

(Pierwszy raz pisze takie coś wiec kilka pierwszych chapterow mogą być gowniane i nudne ale pozniejsze bedą troche bardziej spicy i abusive 😇😇)

STEP BROTHERS (TOM&BILL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz