~~ W tym rozdziale życie Anny zaczyna się układać ale czy to potrwa długo wszystko się okaże od tamtych wydarzeń minęły 4 miesiące ~~
Mieszkałam u Wiktora jego rodzice są bardzo mili i bardzo mnie wspierają zawsze mnie kryją jak mój ojciec przychodzi a ja zaczynam się powoli przyzwyczajać do tego że jestem w ciąży ostatnio Wiktor był ze mną na badaniach z dzieckiem jest wszystko w porządku dobrze się rozwija nadal boje się mojego ojca ale staram się z tym żyć
Jest sobota godzina 9 rano obudziły mnie mdłości jak co dzień po tym jak zwróciłam wczorajsze jedzenie ubrałam się ogarnęłam i poszłam do kuchni
-o dzień dobry Aniu- powiedziałam i spojrzałam na nią
-dzień dobry- uśmiechnęłam się do niej
-i jak się spało?- zapytałam uśmiechając się
-nie zbyt dobrze północy nie spałam przez to że maleństwo się wierciło a teraz obudziły mnie mdłości - ziewnęłam usiadłam przy stole
-oj rozumiem cię i wiem jak to jest - podałam jej śniadanie wzięłam sobie i usiadłam obok
Zjadłyśmy śniadanie i zaczęłam sprzątać z przyzwyczajenia rozmawiałam z mamą wiktora przez cały czas i przez przypadek upuściłam talerz wystraszyłam się i odrazu posprzątałam wyrzuciłam szkło do kosza q drugi talerz włożyłam do zlewu
Uciekłam do pokoju przerażona położyłam się na łóżku i się trzęsłam ze strachu
Mama Wiktora poszła za mną weszła do pokoju
-Ej Aniu co się stało - powiedziałam zmartwiona usiadłam na krawędzi łóżka
-nie nic przepraszam za ten talerz - powiedziałam trzęsąc się
-ej nic się nie stało to tylko talerz- przytuliłam ją do siebie i zaczęłam głaskać po plecach
-nie będziesz mnie biła - wtuliłam się w nią trzęsłam się cała
-nie nigdy Aniu jesteś dla mnie jak córka zaczynam się przyzwyczajać do twojej obecności - powiedziałam cały czas głaskałam ją po plecach i lekko kołysałam
-ja nie chciałam zbić to przez przypadek - powoli się uspokajałam ale nadal delikatnie się trzęsłam czułam bardzo intensywne ruchy dziecka co sprawiało mi ból starałam się jak najbardziej tego nie pokazywać chociaż było wiadać ruchy dziecka
-Aniu co się dzieje - zmartwiłam się bardzo zauważyłam że coś się dzieje
-dziecko bardzo się rusza przez moje emocje, gdzie Wiktor?- zapytałam się ale czułam ból
-Wiktor jest w szkole bo ty nie chodzisz ze względu na ciążę- położyłam ręką na jej brzuchu
-kiedy wróci- zapytałam już nie wiedziałam co mam robić
-o 15 a jest 10 więc jeszcze 5 godzin- odpowiedziałam bardzo się o nią martwiłam
- dobrze czyli muszę wytrzymać- położyłam się i zaczęłam cicho płakać kochałam go i bardzo się martwiłam że zacznie mnie olewać
Kiedy Wiktor wrócił ze szkoły był jakiś inny nawet mnie nie przytulił poszedł do swojego taty i rozmawiał z nim przez dwie godziny a ja plakałam
Poczułam się urażona kiedy kochałam go a on chyba zakochał się w innej bolało mnie to bardzo leżałam i plakałam przez cały czas mama Wiktora przyszła do mnie i leżała obok mnie byłam wtulona w nią i płakałam
Tak miały dni Wiktor cały czas tylko siedział w swoim pokoju a ja leżałam i plakałam byłam załamana cały czas z kimś rozmawiał a ja poczułam się olana przez niego kochałam go
Minęły tak 3 tygodnie a Wiktor nadal mnie olewał a ja nic nie jadłam tylko leżałam i płakałam byłam załamana bardzo mnie to skrzywdziło
Jego mama poszła do niego weszła do jego pokoju usiadła obok niego
-synku może pójdziesz do Ani- zapytałam się go
-ale czemu mam już inną Elę ładna brunetka- powiedziałem byłem zakochany
-wiesz co synku wczoraj widziałam ją z jakimś innym chłopkiem kocha go nie ciebie - powiedziałam mu
-ale jak to- powiedziałem smutny
-zerwi z nią Ania ciebie kocha ostatnie tygodnie nic nie je tylko płacze - powiedziałam ukrywając smutek
-dobrze zerwę i pójdę do Ani- powiedziałem napisałem do eli zerwałem z nią i poszedłem do Ani
Wiktor wszedł do mojego pokoju i położył się obok mnie
-Aniu przepraszam byłem głupi- powiedziałem smutny
-Wikuś- odwróciłam się do niego miałam spuchnięte oczy od płaczu
-Anula jestem tak bardzo ciebie przepraszam - wtuliłem ją w siebie
-tak bardzo tęskniłam- wtuliłam się w niego i zasnęłam zmęczona płaczem
-Aniu tak bardzo cię przepraszam ja ciebie też kocham- pocałowałem ją w czółko i zacząłem głaskać po włosach
-kocham cię proszę połóż rękę na moim brzuchu - mamrocze
-dobrze już śpi kochanie- położyła rękę na jej brzuchu i głaszcze a drugą głaszcze po włosach
Spałam kilka godzin kiedy się obudziłam wiktor spał nadal głaszcząc mnie po włosach i brzuchu. W końcu czułam się bezpiecznie tak się cieszyłam że w końcu jest przy mnie
Bałam się co będzie dalej ale byłam szczęśliwa i to bardzo cieszyłam się że mnie kocha
~~ To już koniec rozdziału mam nadzieję że się spodoba i też ze będzie się go dobrze czytało starałam się żeby było dobrze ~~
~~ Buziaki ~~
CZYTASZ
Zabłąkana_Nasygnale_Awi
AdventureKsiążka ta będzie opowiadała o zapłakanej nastolatce o imieniu Anna która nie będzie wiedziała co ma zrobić. W pewnym potem pozna miłość ale czy ta miłość będzie do końca życia