-Cześć hanulka!-krzyknęłam do mojej przyjaciółki
-Siema stara-przytuliła mnie-idziesz na imprezę do Patryka?
-Tak właśnie pisał do mnie rano, a ty idziesz?
-No oczywiście-koło Hani przeszedł świeży a ona się zapatrzyła na niego-on jest cudowny
-Jezu hania zakochałaś się czy co?
-Yyy..nie-wbiła wzrok w podłogę
-No nie wcale
-No dobra tak zakochałam się w Bartku
-W kim? W kubickim?
-Nie, w świeżym
-No już myślałam że w tym debilu kubickim
-Mówiłaś coś o mnie?-zapytał Bartek który stał za mną a ja się do niego odwróciłam
-A co? Książkę piszesz?
-Nie, ale mnie obraziłaś szmato
-Nie nazywaj mnie tak!
-Jezu przestańcie czy nie uważacie że to jest już dziecinne?-odezwała się hania a my na nią spojrzeliśmy
-Ale ja nie mam zamiaru się z nim godzić
-Godzić się nie musicie, ale poprostu nie rozmawiajcie ze sobą
-Ty to hania masz łeb
-Świeży ma gust-Bartek odszedł zostawiajac ją z tymi słowami
-Hania wszystko okej?
-Słyszałaś co powiedział Bartek?
-Tak, że świeży ma gust czyli chyba też mu się podobasz
-Zaraz przyjdę poczekaj na mnie pod klasą
-Ale hania gdzie ty-hania odeszła zostawiajac mnie samą wiec zrobiłam to co kazała mi zrobić iść pod klasę i usiadłam na krześle
-Faustyna?-usiadł obok mnie Bartek
-Czego chcesz?
-Możemy się dziś spotkać w parku o 16?-spojrzałam na niego
-Mówisz poważnie?
-Mhm..tak
-Em..no nie wiem
-Dobra nie było tematu, chodź do klasy
-Bartek poczekaj!-złapałam go za rękę a on spojrzał na mnie-Zgadzam się na to spotkanie
-No to super, to dziś o 16 w parku?
-Jasne-uśmiechnęłam się-A o co ci chodziło to że powiedziałeś do Hania że świeży ma gust
-No bo świeżemu się spodobała Hania
-To świetnie się składa bo hani też się świeży podoba
-No może w końcu świeży powie jej o swoich uczuciach
-Była by z nich świetna para
-Masz racje faustynka-faustynka? nigdy tak na mnie nie powiedział
-Idziesz na imprezę do patryka?
-No oczywiście że pójdę, że ja bym nie poszedł
-Haha, ja też idę-podeszła do nas Hania
-Ooo, widzę że się pogodziliście
-Nie, jeszcze nie
-Uuu jeszcze, albo lepiej jeszcze nie jesteśmy razem
-Hania!!-krzykneliśmy w tym samym momencie
-A tak wogóle to muszę wam coś powiedzieć
-No co?
-Jestem ze świeżym
-Gratulacje stara-przytuliliśmy się, podszedł do nas świeży
-Stary gratulacje, wreszcie się odważyłeś
-A dziękuje dziękuje
-Faustynka mam pytanie?
-Słucham cię?
-Czy mogę usiąść z świeżym?
-Eh..czyli będę musiała siedzieć z bartkiem-spojrzałam na niego a on się uśmiechnął
-Ale chyba się już lubicie? Co nie?
-Tak lubimy się bardzo z faustynką
-Uuu, faustynką
-Świeży ogarnij się, a tak po za tym nie ma mojego patryczka
-Pewnie zaspał i już nie przyjdzie
-Masz racje kochaniutka
-Dobra chodźmy do klasy-poszliśmy wszyscy do klasy
Nie przedłużają koniec wszystkich lekcji właśnie idę z Hania do mnie do domu żeby pomogła mi wybrać ubrania które mogę ubrać na spotkanie z Bartkiem
-Wiesz co i tak na 17 jest ta impreza u Patryka wiec ubierz już to co chciałaś ubrać na tą imprezę
-No w sumie to masz racje-ubrałam na siebie czerwoną sukienkę do połowy ud i zrobiłam makijaż
-Stara wyglądasz cudownie, bartusiowi się spodobasz
-Jezu Hania, Bartek to przyjaciel znaczy jeszcze nie jesteśmy przyjaciółmi
-Dobra leć bo się spóźnisz
-Pa kochana-przytuliłam ją i wyszłam z domu a Hania poszła do siebie
Poszłam do parku, nie było jeszcze Bartka wiec usiadłam na ławce i na niego czekałam aż po chwili ktoś mnie wystraszył i był to Bartek
-Cześć kochania-przytulił mnie-Wyglądasz cudownie
-A dziękuje, ty też
-Chciałem się pogodzić ale chyba już jesteśmy to co przyjaciele?
-Przyjaciele bartuś-przytuliłam go-widzę że też odrazu ubrałeś się na imprezę Patryka
-Tak bo nie chciało mi się już wracać do domu a zawsze możemy iść razem skoro ty też jesteś już ubrana-Idziemy na gofry, ja stawiam
-...No wiesz nie jestem głodna-byłam bardzo głodna ale nie mogę jeść, muszę schudnąć
-Faustynka, nie daj się prosić
-No dobrze bartuś
Kupiliśmy sobie gofra a późnej kierowaliśmy się do domu Patryka, przez całą drogę rozmawialiśmy i śmialiśmy się nawet nie zoriętowaliśmy się kiedy byliśmy pod domem Patryka.
CZYTASZ
Podwójny zakład
Action17-letnia Faustyna fugińska i 17-letni Bartek kubicki nienawidzą się od przedszkola pewnego dnia się godzą lecz następnego dnia Patryk proponuje bartkowi zakład że będzie z Faustyna a hania proponuje faustynie że ona będzie z bartkiem jak to się dal...