Odwróciłam się szybko i zobaczyłam, że tym który mnie objął był pająk.
- Angel co ty odpierdalasz? - powiedziałam półgłosem aby nie przeszkadzać pozostałym w oglądaniu, ale oni i tak po chwili podgłośnili telewizor.
- Pokazuje naszej truskaweczce jak ma podrywać kobiety - powiedział, a ja walnęłam go poduszką.
- Ale nie na mnie mu to pokazuj.
- Ała! Za co?
- Powiedziałam ci dopiero.
- Aha? To w takim razie nasz bambik powinien dostać, a nie ja! - powiedział, a następnie wziął inną poduszkę i walnął mnie nią.
I tak rozpoczęła się bitwa na poduszki pomiędzy mną, a Angelem. Al siedział cicho z boku, bo wiedział, że to przez niego się to zaczęło. Charlie, Niffty, Vaggie i Husk dalej oglądali horror, więc nie zauważyli nawet naszej małej bijatyki tym bardziej, że głośność była ustawiona prawie na maksa.
Po chwili rzuciłam poduszką tak mocno, że Angel o włos się z nią minął, ale niestety trafiła w Alastora, który się tego nawet nie spodziewał. Przez zaskoczenie cicho krzyknął, a przez to, że był przy krawędzi zleciał z poduszką na podłogę łapiąc się przy tym Angela, a pająk oczywiście mnie. Przez siłę pociągnięcia wszyscy polecieliśmy w krzykiem na podłogę wywołując przy tym głośny huk. Pozostali się odwrócili obdarzając nas pytającymi spojrzeniami.
- Co wy robicie? - zapytał się Husk, a ja już wiedziałam co się będzie działo.
Popatrzyłam się na Angela błagającym wzrokiem aby tego nie mówił, ale mnie olał.
- Ciebie kotku~ - powiedział pająk na co Husk wystawił mu fucka i odwrócił się do niego plecami.
- Angel ogar dupe - powiedziałam do niego podnosząc się z podłogi na co tylko dostałam poduszką w łeb i na moje nieszczęście upadłam na Alastora.
- No witaj kochana~ - powiedział do mnie demon przytrzymując mnie.
On leżał plecami na podłodze, a ja na nim twarzą skierowaną w jego stronę.
- Eee... Hej? Hah... więc no... może byś mnie już puścił? - gdy tylko to powiedziałam w filmie pojawił się jumpsker, a krzyk był tak przeraźliwy, że krzyknęłam i instynktownie wtuliłam się w Alastora.
Nie tylko ja krzyknęłam, bo pozostali również. Angel wskoczył na Huska, Charlie wtuliła się w jej dziewczynę, a Niffty oglądała dalej jakby nigdy nic się nie stało i nawet jeszcze bardziej szczerzyła się do telewizora.
- Może jednak nie będę cię puszczać~ - powiedział na co ja tylko się zarumieniłam.
- Może nie będziemy się tulić na podłodze?
- Masz rację sarenko - stwierdził na co ja poczułam jeszcze mocniejszy rumieniec na twarzy, a do tego delikatne motylki w brzuchu.
Chciałam wstać i usiąść na kanapie, ale Al miał inne plany. Nawet się nie zorientowałam, a już byłam u niego na rękach niesiona w stylu panny młodej.
- Al co ty odpierdalasz?
- Niosę nas żebyśmy wygodnie usiedli na kanapie.
- Puszczaj - powiedziałam i choć mi się to podobało, to nie chciałam aby on to wyczuł, a tym bardziej zobaczył.
- Jak sobie życzysz sarenko - powiedział, a gdy byłam nad siedzeniem myślałam, że mnie położy czy posadzi, ale on wziął moje słowa zbyt na serio i poprostu mnie puścił.
- Aaa! - krzyknęłam kiedy poleciałam w dół lecz po chwili odbiłam się od siedzenia.
- Zadowolona? - zapytał się gdy zobaczył, że patrzę się na niego morderczym spojrzeniem.
- Nie.
- A czemuż to, kochana?
- Upuściłeś mnie.
- Sama chciałaś.
- Nie chciałam. Ale mniejsza z tym. Oglądajmy.
- Jak sobie chcesz kochana - powiedział demon, a następnie usiadł koło mnie.
Oglądaliśmy dalej w miarę spokojnie, ale gdy tylko coś wyskoczyło na ekran krzyknęłam podobnie jak inni i wtuliłam się w demona. Dopiero po chwili zrozumiałam w jakiej pozycji się znajdowaliśmy. Prawie cała siedziałam na jego kolanach.
- Co wy robicie gołąbeczki? - zapytał się Angel.
- C-co?
- Nie przejmuj się nami. Nie przeszkadzaj sobie - powiedział Al, a kiedy miałam coś powiedzieć zorientowałam się, że jesteśmy u niego w pokoju.
- Czemu nas przeniosłeś? - zapytałam.
- Żeby im nie przeszkadzać.
- W czym? Ja też chcę oglądać - powiedziałam i ruszyłam w stronę drzwi, ale Al zamieniając się w cień w kilka sekund stanął przedemną uniemożliwiając mi wyjście.
- Lepiej zostań tutaj. Co powiesz na nocowanie?
- Nocowanie? Z tobą? Jebie cię coś?
- Może... będzie super. Zobaczysz - mówiąc to zaczął iść powoli w moją stronę na co ja się zaczęłam cofać.
- Nie jestem przekonana co do tego pomysłu...
Po chwili dotknęłam plecami zimnej ściany, a Al widząc, że chce pójść na bok, przybliżył się do mnie szybko i złapał mnie za nadgarstki dając tym samym ręce po obu stronach mojej głowy.
- W takim razie cię przekonam~ - szepnął do mojego ucha, a przez jego oddech drażniący moją szyję poczułam lekkie podniecenie.
- Al...
- Tak~ ?
- Masz tu alkohol?
- Oczywiście kochana~ - odpowiedział, a następnie za jednym pstryknięciem palca na jego stoliku pojawiły się dwie lampki wina.
- Czemu jesteś taki słodki? - zapytałam się go gdy usiedliśmy.
- Uważasz, że jestem słodki?
- Tak - powiedziałam, a na moje policzki wpłynął lekki rumieniec.
- To miło z twojej strony.
~Skip Time~
Alastor wypił tylko dwa kieliszki, a ja za to wypiłam resztę. Niestety nie mogło się to dobrze skończyć, więc po chwili siedziałam na kolanach Alastora przodem do niego.
- Chcesz mnie~ - zapytałam.
- Będziesz tego żałować (y/n).
- Nie będę - powiedziałam, a następnie złączyłam nasze usta w pocałunku.
Na początku demon nie odwzajemniał go ale po chwili zaczął go coraz bardziej pogłębiać. W pewnym momencie doszedł język. Oderwaliśmy się od siebie na chwilę tylko po to, aby odetchnąć i nabrać powietrza po czym znowu złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku.
Gdy Al przygryzł lekko moją wargę jęknęłam cicho w jego usta, co mu się ewidentnie spodobało, ponieważ usłyszałam jego pomruk.
Chłopak wstał dalej mnie trzymając, a ja owinęłam nagi wokół jego talii. Zaczął iść w stronę łóżka zjeżdżając przy tym pocałunkami na moją szyję. Położył mnie ostrożnie na pościeli, a on zawisnął nademną. Odczepił się od mojej skóry tylko po to, aby zdjąć marynarkę, która po chwili leżała na podłodze.-------------------------------
Przerwać im to czy nie przerwać... kusi aby przerwać hah.Przepraszam, że tak rzadko publikuje rozdziały ale mam dużo roboty itp.
Od razu mówię, że następny rozdział będzie za około tydzień ale nie obiecuję.
CZYTASZ
Alastor x reader
RomanceZostałaś otruta i trafiłaś do piekła. Charlie z Vaggi przyniosły cie do hazbin hotelu gdzie planujesz zamieszkać. Poznajesz tam radiowego demona który zaczyna ci się coraz bardziej podobać. A jak Twoja historia dalej się potoczy to sama zobaczysz. U...