Jak się okazało mam insulinooporność. Muszę znowu się umówić do diabetologa żeby sprawdzić co i jak. Wkurzyłam się na mamę, że nie pozwala mi pracować. Ja wiem że musiałabym wrócić późno, a jednak miałabym jak wrócić. Rower, bolt, albo jakiś znajomy z siostry pracy. Poza tym wracałabym tak tylko w weekend ale ona ciągle ma problem. Najwidoczniej siostra mogła wrócić najebana w trzy dupy o drugiej albo później, obudzić wszystkich i mamusia jeszcze ją spać położy. A ja nie mogę o północy wrócić, bo ona problem ma. A jak nie będę pracować, to nie będę miała czego jeść ani nic dla siebie. Po prostu mam dość. Siostra w moim wieku, zrobiła sobie tatuaż, paliła i chodziła na imprezy, a mama o tym wiedziala. Ale kiedy ja chcę zarobić sobie jedzenie i przestrzegać mojej diety i wizyty u lekarzy, to problem. Widać kto jest ulubionym dzieckiem mamy. Pójdę w piątek do pracy i najwidoczniej powiem im że mojej mamie nie pasuje godzina, o której bym pracę kończyła i najwidoczniej będę musiała to rzucić. A szkoda, bo czułam że ta praca może być dla mnie
CZYTASZ
I needed love...
Teen FictionPamiętnik, który ma mi pomóc sobie ulżyć. Jeśli jesteś moją osobą bliską, zastanów się zanim to przeczytasz, bo wszystko pisze pod wpływem emocji. Pamiętnik zawiera przekleństwa i błędy ortograficzne i każdego rodzaju, za to przepraszam Nie będą wys...