– Sungyeong – powiedział głos po jej prawej stronie. Kręciło jej się w głowie. Próbowała powoli otworzyć oczy, jednak mocne światło w pomieszczeniu nie ułatwiało jej tego. Ta osoba chwyciła ją za rękę. Obróciła gwałtownie głowę w tamtą stronę, co spowodowało falę bólu. Jęknęła z tego powodu cicho.
– Uważaj kochanieGdzie jestem? Kurwa, kim jestem? Nie mogła sobie nic przypomnieć. Kurwa, kurwa, kurwa. O co tu chodzi?
– Kim ty jesteś do chuja? – powiedziała słabym głosem. W końcu otworzyła oczy i spojrzała na mężczyznę obok. Był przystojny. Nawet bardzo. Tylko kim on do cholery jest?
– Nie wiesz? – spojrzał się ze strachem na nią, po czym na jego twarzy zagościł usmiech i zaśmiał się krótko. – Ty żartownisiu. Kłamiesz mnie, prawda? Niemożliwe żebyś mnie nie pamiętała.
– Jednak jest to możliwe – powiedział nagle lekarz, wchodząc do sali i tym samym nie dając odpowiedzieć Sungyeong.
– Jak? Co jej jest? – spojrzał się z przerażeniem na doktora.
– Doznała dosyć poważnego urażenia mózgu, co spowodowało jej zaniki pamięci. Nie jestem niestety w stanie stwierdzić, czy jest to stały uraz czy pamięć z czasem wróci. Musimy liczyć po prostu na najlepsze – na tą wiadomość mężczyzna złapał się za głowę.
– Japierdole – powiedział tylko i usiadł koło nóg Sungyeong.
– Naprawdę mi przykro z tego powodu. Pani Lee, jeśli czegoś będzie pani potrzebować, proszę wzywać pielęgniarki. Obok pani jest pilot z przyciskiem. Gdy pani go naciśnie, jedna z naszych pielęgniarek podejdzie. Proszę odpoczywać – uśmiechnął się lekko i wyszedł z sali.
– Kim jesteś? – dziewczyna powtórzyła swoje pytanie.
– Jestem twoim chłopakiem. Japierdole, jak możesz mnie nie pamiętać?! – krzyknął nagle.
– Myślisz, że to moja wina? – odparła krótko, zdenerwowana zachowaniem chłopaka.
– Przepraszam skarbie. Wiem, że to nie twoja wina. Po prostu... przytłoczyła mnie ta informacja. Przepraszam – chwycił ją za rękę i zaczął ją delikatnie głaskać.
– Jak masz na imię?
– Jimin. Park Jimin.
– Jimin – powtórzyła za nim. Nic mi to nie mówi.
– Chcesz coś do picia? Może wodę? Herbatę? Cokolwiek byś chciała – uśmiechnął się pobłażliwie.
– Nie trzeba. Jestem zmęczona. Może po prostu pójdę spać – zaproponowała. Jimin zaczął kiwać głową i wstał z łóżka.
– Oczywiście, idź spać – nachylił się do niej i pocałował ją w czoło.
Coś jest z nim nie tak, pomyślała. Mimo tego, że nic nie pamiętała, czuła złe emocje do tego człowieka. Nie była ona w stanie ich wytłumaczyć. Czuła, że coś jest nie tak.
– Dobranoc – powiedziała i odwróciła się w przeciwną stronę do tej, po której on stał.
Gdy usłyszała, że drzwi od sali się zamknęły, położyła się na plecy. Powoli starała się usiąść, jednak przyszywający ból praktycznie jej to uniemożliwiał. Gdy w końcu jej się udało, sprawdziła stolik po prawej i lewej stronie, żeby zobaczyć, czy jest tu może jakiś jej telefon. Zabrał mi telefon? Czy może wcale go nie miałam? Sungyeong nie wiedziała co myśleć. Może mam jakąś rodzinę, z którą mogłabym się skontaktować? W końcu stwierdziła, że nie jest w stanie nic zrobić. Po prostu pójdę teraz spać. Gdy Jimin znowu przyjdzie o wszystko go zapytam. Z taką myślą zasnęła.

CZYTASZ
PARK JIMIN | Do You Believe Me?
Mystery / ThrillerSungyeong straciła pamięć. Ktoś przywiózł ją do szpitala, gdy znalazł ją nieprzytomną na drodze wpośród niczego. Okazuje się, że jedynym jej bliskim jest jej chłopak, który okazuje się być piosenkarzem w popularnym ogólnoświatowo zespole. Czy j...