- misiek wstawaj - powiedziałam siadając na nim okrakiem.- five minets - mruknął
- co - odparłam
- co - powtórzył po mnie zdając sobie sprawę z tego co powiedział
- Bartuś wstawaj - powiedziałam, a ten położył mnie obok przykrył nas i się we mnie wtulił
- kurwa tabletka ! - powiedział zrywając się.
- jaka tabletka ? - spytałam, a ten zaczął się przebierać.
- żebyś nie była w ciąży - powiedział zdejmując bokserki.
- chodź się przytulić - powiedziałam wtulając się w poduszkę.
- nie nie nie teraz to ja jadę po tabletkę będę za pięć minut kocham cię - powiedział i pocałował mnie w czoło. Chłopak pojechał, a ja poszłam do salonu gdzie niespodziewanie zasnęłam
- kicia wróciłem ! - krzyknal jednak ja spalam
- kicia jesteś ?! - krzyknął i wtedy wszedł do salonu gdzie przebywałam i spałam.
- skarbie - szepnął siadając na krawędzi kanapy.
- myszko wstajemy - szepnął całując mnie. Odwzajemniłam to delikatnie kładąc dłonie na jego policzki.
- nie możesz tu spać, będą cię bolały plecy - powiedział podnosząc mnie. Wtuliłam się w niego, a ten zaczął robić jedzenie ze mną na rękach. Chłopak posadził mnie obok kuchenki, a ja ziewnelam zakrywając usta dłonią.
- wyspana ? - spytał
- tak, ale coś strasznie bolą mnie uda - odpowiedziałam
- ciekawe dlaczego - zaśmiał się cicho.
- powód jest oczywisty - odparłam opierając głowę i szafkę. Chłopak ściągnął bluzę i mi ją założył zaraz po tym ściągnął koszulkę.
- Bartuś obróć się - powiedziałam, a ten to zrobił.
- jakby to powiedzieć yyym nie ściągaj przy kimś koszulki - powiedziałam
- dlaczego ? - spytał
- masz całe podrapane plecy tak samo klatę - odpowiedziałam
- a właśnie - powiedział wyciskając tabletkę na dłoń.
- popij - powiedział podając mi małą butelkę wody. Popilam tabletkę, a ten poszedł na chwilę do sypialni. Zaczęłam delikatnie wymachiwać nogami z nudów i popatrzyłam przez okno.
- teraz to najważniejsze - powiedział kładąc paczkę prezerwatyw obok mojego uda. Chłopak spowrotem zaczął gotować, a ja co jakieś pięć sekund muskałam nogą jego uda i krocze.
- Faustynka - przedłużył
- przytul - mruknęłam, a ten to zrobił chłopak położył dłonie na moje uda, a ja na jego klate.
- a tak w ogóle to co jemy ? - spytałam, a ten wyłączył kuchenkę
- siebie nawzajem - powiedział podnosząc mnie. Usmiechnełam się do niego, a ten posadził mnie na łóżku.
- chcesz ? - spytał
- mhmh - mruknęłam, a ten się uśmiechnął i zdjął moją bluzkę. Chłopak zdjął swoje bokserki, a zaraz po nich moją bieliznę i rzucił obie te rzeczy w kąt.
- teraz muszę podziękować ci za wczoraj - powiedział siadając i zbliżając do mnie usta. Cicho jęknęłam gdy jego usta spotkały się z moją kobieciscią.
CZYTASZ
To Był Przypadek... - Fartek
RomanceBartek i Faustyna postanawiają być w związku, kryją to przed najlepszymi przyjaciółmi i widzami. Bartek marzy o zakupie motora, gdy ma próbną jazdę ma wypadek. Faustyna codziennie się nim opiekuje, a jej partner jest jej wdzięczny. Czy genzie dowie...