Był późny wieczór gdy młody mężczyzna siedział w fotelu ogrodowym w zamyśleniu pijąc ulubioną kawę. Pogoda sprzyjała relaksowi w ogrodzie, południowy skwar ustąpił nieco, przynosząc ulgę przegrzanej ziemii i ludziom. Ruch uliczny niemal zamarł, pozwalając przebić się dźwiękowi fal rozbijających się o kamienny brzeg. Minęło kilka dni od kiedy opuścił szpital, jego rany zaczęły się goić a siniaki niemal całkiem zniknęły niestety stan jego umysłu nie poprawił się ani na jotę. Wszelkie wątpliwości, które zrodziły się w jego umyśle w chwili wybudzenia, były nadal obecne w jego umyśle. Równie żywe co irracjonalne były uczucia, które czuł do kobiety, której wedle rozsądkowi nie miał nawet prawa poznać. Tęsknotą za czarnowłosą pięknością, odbierała mu sen w nocy i utrudniała pracę w ciągu dnia. Opuszczając mury szpitala, dał sobie tydzień na samoistne ułożenie wszystkiego w jego głowie, termin ten jednak mijał a on stał w tym samym miejscu. Po długich dniach i godzinach, w których starał się badać wszystkie wątki jego życia, niezliczonych rozmowach z poszczególnymi członkami rodziny, uznał, że jedynym wyjciem by nie popaść w obłęd, jest konsultacja z neurologiem. Zdrową ręką wybrał numer na telefonie i wykonał połączenie
- Dobry wieczór doktorze, przepraszam, jeśli dzwonię w złym momencie... Mam dość pilną sprawę, czy mógłbym umówić się na wizytę jutro... godzina nie gra roli, bardzo mi zależy... Jasne, 10 jest ok... Do zobaczenia
Nie wiedział, jak ma powiedzieć o wszystkim lekarzowi, bał się, że jego mózg został poważnie i nieodwracalnie uszkodzony w wyniku urazu głowy lub po prostu tracił rozum. Prawdopodobieństwo zarówno jednego jak i drugiego było równie przerażające.
- Dzień dobry Yagiz bey, jak mogę ci pomóc?
- Panie doktorze, obawiam się, że coś jest nie tak z moją głową. Od dnia gdy się obudziłem, cierpię na problemy z pamięcią...
- Pamiętam, w trakcie pierwszego wywiadu lekarskiego po przebudzeniu z komy, miał pan problem z pamięcią krótkotrwałą epizodyczną, według pana obudził się pan rok później niż w rzeczywistości...
- Tak, zgadza się myślę jednak, że nie byłem wtedy z doktorem wystarczająco szczegółowy i szczery. Mówiąc, że myślę że mamy 2018 rok a ja mam 30 lat, nie pomyliłem się w kwestii liczebników choć początkowo tak myślałem. Ja pamiętam ten rok, jakbym go przeżył... Mam wspomnienia wydarzeń, które jak się zdaje, nie mogły mieć miejsca...
- Hmmm... Problemy z pamięcią są dość częste w przypadku urazu mózgowo-czaszkowego... przeważnie mają one postać zaników pamięci z okresu około wypadku czasem rozciągają się na jakiś okres czasu przed urazem. Zaniki te są przejściowe lub trwałe, w najgorszym przypadku pacjent trwale traci pamięć autobiograficzną, umiejętność chodzenia czy komunikowania. Osoby które przeżyły śmierć kliniczną czy też wpadły w śpiączkę stosunkowo często nie są całkiem wyłączone ze świadomości. Zdarza się, że osoby w śpiączce, słyszą dzwięki szpitalnej sali i rozmowy, ktore się przy nich odbywały. Mówi coś panu termin "near death experience"?
- Słyszałem coś o tym. Podobno ludzie bliscy śmierci doświadczają różnego typu wizji na przykład widzą tunel i światło, swoich bliskich czy Boga, odczuwają spokój, szczęście... To nic w tym stylu doktor bey, pamiętam dokładnie, praktycznie dzień po dniu rok z okładem! To nie jest po prostu przeświadczenie, że mamy 2018 rok a ja jestem o rok starszy niż w rzeczywistości. Jestem w stanie przytoczyć chronologicznie wydarzenia z tego okresu, opisać ludzi, którzy po przebudzeniu, nie uczestniczą w moim życiu, czuję emocje i uczucia tamtego roku! Pamiętam śmierć mojej matki a następnego dnia jem z nią śniadanie... Czuję lęk, jakbym siedział na tykającej bombie, która ma mi ją odebrać, gdy minie tamten dzień w przyszłości! Nie mogę znieść tęsknoty... KOCHAM kobietę, której nigdy nie poznałem!
- Nie będę udawał, że wiem i rozumiem co pan przeżywa. Mogę się jedynie domyślać, jak okropnie i bezsilnie się pan czuje... Prawdę mówiąc, nie jestem w stanie panu pomóc. Neurologia i wszystkie pokrewne nauki związane ze zdrowiem mózgu, są stosunkowo młodymi dziedzinami, jest jeszcze wiele rzeczy, których nie wiedzą ani naukowcy ani lekarze. Niestety dolegliwość, swoista nadbudowa pamięci, na którą pan cierpi, nie została jeszcze zbadana. Nie mamy pojęcia jak postępować w podobnym przypadku. Jedyne, co mogę powiedzieć, to rzeczy, które już powiedziałem, uraz mózgu może dawać zadziwiające efekty, które z czasem mogą ustąpić.
- Nie mogę powiedzieć, że mnie doktor pocieszył.
- Jako lekarz neurologii, mogę wypowiadać się jedynie na podstawie mojej wiedzy, doświadczenia i wyników badań pacjenta. W pana przypadku podczas operacji naprawiliśmy wszystko, co było można. Rezonans głowy wykonany przed wypuszczeniem pana do domu wykazywał lekki, ustępujący obrzęk zaś ostatni był już całkowicie pozbawiony anomalii, podobnie jak wyniki EEG. Z punktu widzenia medycyny, mogę zalecić panu jedynie skorzystanie z pomocy psychologa lub psychiatry
- A jako człowiek? Co by mi pan poradził jak mężczyzna mężczyźnie?
- Gdybym był na pana miejscu, prawdopodobnie przeprowadził bym prywatne dochodzenie... W którym miejscu są punkty styczne w pana biografii, gdzie zaczynają się rozjeżdżać... Na ile to możliwe, odnalazłbym miejsca i ludzi z tego innego życia...
- Dziękuję doktor bey
- Mam nadzieję, że pomogłem
- Z pewnością, pomógł mi pan odnaleźć drogę. Sprawdzę moją pamięć, skonfrontuję się z moimi wspomnieniami i postaram się pogodzić z tym, co odkryję
CZYTASZ
Druga szansa
FanfictionOpowieść zaczyna się w dniu zaręczyn Sinana i Hazan. Yagiz opuszcza Yali prawie nieprzytomny z bólu, szuka ukojenia w samotności i falach Bosforu. W drodze powrotnej do swojego apartamentu w Plaza ulega wypadkowi, który zmienia jego życie na zawsze