6

882 49 7
                                    

Dzisiaj mam spotkać się z Hobim i Tae. Nie chce tam iść. Nie to że ich nie lubię, ale czuję się niezręcznie przy Taehyungu.
Przez całą fizykę zastanawiałam się czy iść czy nie, aż Kookie nie wytrzymał.

-Co ci jest? Cały czas siedzisz cicho! Normalnie to gadałabyś o jakiś nowych kosmetykach albo mówiłabyś o tym jaki to ja jestem wspaniały, a teraz co? Cisza. Dlaczego? -zapytał gdy szliśmy korytarzem.

-Po pierwsze: nigdy nie powiedziałabym że jesteś wspaniały. Po drugie: dzisiaj znowu mam się spotkać z Hobim i Tae, a problem w tym że nie wiem czy chce czy nie.

-Dlaczego nie chcesz? Przecież TaeHyung jest fajny!  Chyba że z Heseokiem coś nie tak?

-Wszystko z nim dobrze. Tylko było taka niezręczna sytuacja z Tae ... - i tu urwałam. Nie mam przeciwwskazań żebym nie mogła mu powiedzieć, ale z drugiej strony trochę to zawstydzające. Nawet nie wiem dlaczego.

- I ...- Nie odpuszczał. Jezu ...

-No bo on się spytał czy mam chłopaka. Było to dla mnie niezręczne!

-Boże dziewczyno! I tylko przez to nie chcesz się z nim spotkać? Ja przecież też mogę cię o to spytać! I co? Zawstydziłabyś się?

-No nie bo ty jesteś moim przyjacielem. A on po godzinnej znajomości zapytał się mnie o takie rzeczy! Nie uważasz że to chore?

- Zdecydowanie nie! Chyba że chodzi ci o to że myślisz że się do ciebie przystawiał. Jeżeli tak uważasz to mogę Ci powiedzieć że jest 50% szans że nie.

-Dzięki ... teraz jeszcze bardziej niechce tam iść ...

-A lubisz go chociaż?

-Nie bardziej niż ciebie.  - stwierdziłam ironicznie. Chociaż to była prawda. Kookie jest bardzo zajebisty i on o tym dobrze wie ... wiec chyba go to nie zdziwiło.

-Czyli jednak tak. To co ci w nim przeszkadza?

-Właściwie to nic i to jest ten powód dlaczego chce z nimi iść. - Teraz sobie to uświadomiłam.

-To w takim razie mówię ci żebyś poszła! Może znajdziesz w końcu chłopaka?

Spojrzałam na niego jak na idiotę.

-A może ja nie szukam chłopaka?

-Jak nie teraz to później.

-Dobra, niech Ci będzie. Pójdę z nimi.

Rozległ się dzwonek na lekcje. Weszliśmy do sali i zajęliśmy nasze miejsca. Do końca dnia nor rozmawiałam już z Kookim na ten temat.

Po skończonych lekcjach, ruszyłam do domu a później na wyznaczone miejsce spotkania. Ubrałam czarne rurki i czerwony sweterek. Po niecałych 5 minutach przyszli chłopcy. Przywitałam się z każdym z nich przytulasem.

-To gdzie idziemy? - zapytałam.

-Do kina. - odpowiedział Hobi i ruszyliśmy w ciszy. Nie wiedziałam jaki film wybrali ale mam nadzieje że jakiś horror. Nienawidzę romansów i komedii, a co dopiero komedii romantycznych! Jezu, to dopiero byłby koszmar gdyby coś takiego wybrali! Jedyny film romantyczny jaki obejrzałam i mi się spodobał to " Trzy metry nad niebem". I znienawidziłam tą pieprzoną dziwke która zostawiła chłopaka (nie dość że przystojnego to jeszcze jeździł na motorze). Byłam zła co najmniej trzy dni.

Gdy doszliśmy do kina chłopaki poszli zamówić bilety a ja w tym czasie byłam w toalecie. Musiałam poprawić makijaż bo pod koniec naszej "wędrówki" zaczęło padać. Nie wyglądałam jakoś źle ale i tak wolałam to skorygować.

Jak wróciłam chłopaki siedzieli na kanapie przed salą.

-Na co idziemy? - zapytałam

-Zobaczysz. - powiedział Tae i złowieszczo się uśmiechnął.

Weszliśmy do sali. Siedziałam pomiędzy Tae i Hobim. Okazało się że wybrali horror "Anabelle". Jeszcze go nie oglądałam, ale coś czuje że będzie dobry.

Szczerze nic strasznego się nie wydarzyło ale w jednym momencie, tylko w tym jednym momencie, gdy lalka spadła swoją obrzydliwą gębą pod drzwi (tylko Ci co oglądali będą wiedzieć o co chodź) wystraszyłam się. Moją reakcją na tą scenę było wtulenie się w ... Taehyunga. On troszeczkę zdziwiony, objął mnie ramieniem. Mimo tego że tego nie chciałam, siedzieliśmy tak do końca filmu.

Hej! Co do sceny z filmu to nie umiem jej dobrze opisać ... więc bez opisu z mojej strony zachęcam do obejrzenia "Anabelle". Na wstępie powiem że nie jest to straszne. Tylko jedna scena w piwnicy była straszna ale i tak stwierdzam że nudne ...
Podobał się rozdział? Mam nadzieje że tak bo pisałam go całe 2 dni. I tak nie za dobrze wyszło ale mimo wszystko jestem z niego (w małym stopniu) zadowolona.
Dzięki że czytaliście! Trzymajcie się! Cześć!

Tak długo jak będziesz mnie kochać || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz