Lou: wiem jak ci poprawić humor
Sad: oświeć mnie
Lou: po pisze ci suchary
Sad: proszę nie to jeszcze bardziej mnie przywali do grobu a nie dość że jeszcze w twoim wykonaniu
Lou: zamknij się i daj się rozbawić
Sad: jak chcesz mnie rozbawić skołuj mi lewy dowód wódkę i marychę
Lou: idzie Jasio do kuchni i mówi
- mamo choinka się pali
- synku nie mówi się że się pali tylko świeci
Jasio wychodzi z kuchni i po chwili wraca
- mamo firanki też się świecąSad: naprawdę ...
Sad: serio...
Sad: nie no kurwa to jest tak żałosne że aż śmieszne XD
Lou : udało mi się ciebie rozbawić
Sad: nie do końca nie mam jeszcze marihuany albo czegoś mocnego
Lou: wyjrzyj przez okno
Lou: co widzisz?
Sad: śnieg
Sad: sorry pierdolony , chujowy, zimny śniegLou: no to teraz idź na dwór po ten pierdolony , chujowy , zimny bo nie ciepły śnieg i powciągaj trochę
Lou: uwierz masz taką fazę że choinki się świecą
Sad: zaraz ty się zaświecisz -,-