"Jestem niedaleko, gotowa?"-ekran telefonu rozświetlił jej twarz. Dziewczyna bez odpowiedzi rzuciła urządzenie na łóżko, po czym przejrzała się w lustrze. Długie za łopatki, pofalowane blond włosy o chłodnym odcieniu, przedzielone były przedziałkiem na środku i opadały swobodnie na ramiona. Makijaż, podkreślający błękitne jak ocean oczy był bardzo delikatny i dziewczęcy. Jasnoniebieska sukienka bez ramiączek, sięgała do połowy uda. Dało się słyszeć ciche skrzypnięcie drzwi. Para fiołkowych oczu patrzyła na nią przez szparkę.
-No i jak?- zapytała obracając się.
-Wyglądasz.. jak księżniczka-podsumowała z zachwytem. Judy włożyła jasny żakiet i białe sandałki na lekkim obcasie, po czym ostrożnie zeszła na dół. W kuchni zastała swoją mamę i Chrisa śmiejących się przy myciu naczyń.
-Juds wychodzisz?
-Tak, idę z Nickiem- odparła tylko na chwilę zatrzymując się w drzwiach.
-Myślałam, że zjemy razem kolację. Chris zamówił chińskie jedzenie..-lekki zawód pobrzmiewał w jej głosie.
-Zjecie sami, ja i tak nie jestem głodna.- mama spiorunowała ją wzrokiem, a stojący za nią mężczyzna z żalem patrzył w podłogę- Wrócę późno, nie czekajcie.- ucięła szybko wychodząc z domu. Na podjeździe stał już czarny samochód, do którego wsiadła z impetem. Chłopak zmierzył ją wzrokiem nie kryjąc zdziwienia.
-Hej-zaczął, lecz nie odpowiedziała mu- coś się stało?- pionowa zmarszczka zagościła na jego czole.
-Nie, dlaczego? Jedźmy, nie mogę się doczekać imprezy- skłamała znowu przyjmując na twarz maskę uśmiechu. Chłopak ruszył, mijając kolejne domy i ulice. Latarnie co jakiś czas oświetlały ich twarze.
-Zatrzymamy się tu na chwilę, muszę jeszcze zatankować, okej?- powiedział skręcając na stację benzynową. Dziewczyna przytaknęła, opierając się o szybę.
-Pójdę zapłacić, chcesz coś?- dopytał wysiadając.
-Chusteczki i gumę miętową.- dała mu do ręki drobne.
-Oki, zaraz wracam- powiedział zamykając drzwi. W tym samym czasie jego telefon zawibrował.
-Nick, dostałeś sms!- chciała go dogonić, ale już nie usłyszał. "Wiadomość od: Jared". Telefon był niezablokowany, otwarty na wiadomościach. Mimo woli, zerknęła do treści, a jej oczom ukazała się burzliwa wymiana zdań:
"- I co Nicky, zamoczyłeś?
-Nie, nie twój interes.
-Cnotka ci nie dała? Wiedziałem, że tak będzie. Powiedz chociaż, że nie zrobiła ci prania mózgu i idziesz dzisiaj do klubu..
-Nie wiem, mieliśmy inne plany.
-Co z tobą?! To ostatnie imprezy w tej szkole! Nie wiedziałem, że jesteś aż takim pantoflem!
-Zamknij się. Przyjdę.
-Super. Skombinuję alko" - z każdym wyrazem, serce dziewczyny zalewała złość. Nick zawsze był miły i dobry. Gdy się poznali, zdecydował nie pić i nie palić, dla niej.. Jej przemyślenia przerwały kroki dochodzące z zewnątrz. Szybko odłożyła telefon i otarła zbierające się w kącikach oczu, łzy.
-Twoje chusteczki-powiedział podając jej- i gumki - zażartował nieświadomy tego jak bardzo ją rani. Wpatrując się przed siebie przesiedziała całą drogę w milczeniu, chcąc jak najszybciej znaleźć się w domu. Przed klubem gromadziło się sporo osób, głównie młodych dziewczyn, naiwnie szukających miłości. Wysiadłszy, brunet wziął ją za rękę i poprowadził do wejścia. Był to dotyk nieco agresywny, jakby z przymusu ciągnący ją do paszczy lwa. Czuła, że chłopak jest spięty, niczym gotowy do ataku. Czuła się ohydnie, spenetrowana wzrokiem przez ponurego ochroniarza. Oślepiające reflektory migały raz po raz, oświetlając spocone twarze. Dziewczyna będąc ostatni raz w klubie, pokłóciła się ze swoją najlepszą przyjaciółką. Miała stamtąd wyłącznie złe wspomnienia. Postanowiła jednak zrobić dobrą minę do złej gry i udowodnić kumplom Nicka, że nie jest taka sztywna, jak uważają. Zaprowadzona do baru, spotkała bandę chłopaków otoczonych kilkoma wyzywająco ubranymi dziewczynami.
CZYTASZ
Nic nie trwa wiecznie
Mystery / ThrillerOpowieść o nastolatkach z dwóch kompletnie różnych światów. Splecione drogi postawią ich przed trudnymi wyborami i pozwolą poznać prawdę o samym sobie. Nie zdają sobie sprawy jakie wydarzenia zgotuje im los, ani kim tak naprawdę są... *Opowiadanie z...