Rozdział 29- przyjaciele na zawsze

2.1K 209 21
                                    

-to juz niewazne! dlaczego mnie oklamywaliscie?- wypowiadajac te slowa machnelam reka tak ze ta walnela w reke Chloe. Wszystko by bylo okej gdyby nie to ze Chloe rozluznila reke i fiolka zaczela sie zsuwac z jej reki.

-Chloe uwazaj!-krzyknelam rzucajac sie za ziemie lapiac w ostatniej chwili fiolke. Spojrzalam sie na dziewczyne z pod byka.

-prosze..wyjdz-powiedzialam z zalem.

-przepraszam Kate..wiesz ze jestesmy przyjaciolkami, ale nie wiedzielismy jak Ci o tym powiedziec, zrozum nas

-ciagle probuje zrozumiec..ale nie moge bo wy mnie oklymywaliscie w tak waznej sprawie..

Chloe wyszla z placzem zamykajac drzwi.

-czemu jestes taka cenna i porzebna?-powiedzialam sama do siebie patrzac na fiolke. Przytknelam ,,buteleczke,, do ust i wzielam duzy lyk polukajac cala zawartosc fiolki. Jakos nie czuje sie zdrowiej, ale to pewnie kwestia czasu.

-moge wejść?- zza drzwi wylonil sie Leo.

-jasne- chlopak usiadl niedaleko mnie.

-juz lepiej?

-czuje sie zdradzona..nawet nie moge wybrac co chce dla siebie..

-a co bys wybrala?

-pamiec..chce pamietac was..nawet w ostatnie chwile mojego zycia.

-Kate..nie mow tak

-ale to prawda! jak umre znajdziecie inna przyjaciolke..

-jestes jedyna! kochamy Cie taka jaka jestes, zawsze bedziemy razem i bedziemy sie trzymac

-dziekuje.. kocham Cie Leo

-tez Cie kocham siostrzyczko

Czy sie przeslyszalam czy powiedzialm na mnie siostrzyczka?..
Zblizyl sie do mnie nachylajac sie i skladajac mi pocalunek.
Uslyszalam skrzypienie drzwi. Momentalnie moj wzrok znalazl sie na twarzy blondyna ze lzami w oczach.

-Charls..to nie tak!- krzyknal Leo odsuwajac sie ode mnie.

-myslalem ze cos wiecej nas laczy Kate..-powiedzial odchodzac od drzwi.
Kompletnie zapomnialam o umowie ktora mi Leo powiedzial na samym poczatku.

[24 dni temu godzina 14.]

-przystojny ten twoj kolega..-wyjakalam patrzac na blondyna odchodzacego. Leo popatrzyl sie na mnie z usmiechem.

-milo widziec ze w koncu jakas porzadna dziewczyna sie w nim kocha- zasmial sie biorac moje walizki do pokoju goscinnego.

-wcale nieprawda!- probowalam zaprzeczyc.

-jasne jasne- zasmial sie jeszcze glosniej widzac moj rumieniec.

-a no wiesz..mamy pewna zasade..a w sumie to ja

-jaka?

-jesli dziewczyna ktora zakocha sie w jednym musi traktowac drugiego jak brata..a poza tym.. zawsze dziewczyny ktore znalismy, zostawialy Charlsa i przychodzily do mnie, Charlie strasznie to przezywal..byl przygnebiony. Od tamtej pory mam umowe. Jesli chcesz sie z nami przyjaznic musisz kochac bardziej Charlsa. Proste, kazda dziewczyna tak jak mowilem zakochowala sie we mnie .

-pff nie badz juz taki pewny siebie-prychnelam ze smiechu.

-hahaha no ok ksiezniczko

[terazniejszosc]

W sumie to od tamtego czasu moje uczucia wobec nich sie nie zmienily. Obu kocham i traktuje tak samo...ale nie wiem jak z nimi. Nie moge stracic Charliego!

-Charlie!- krzyknelam zrywajac sie z lozka biegnac za blondynem.- prosze wysluchaj mnie..

-juz sie wszystkiego naogladalem.. wiedzialem..wiedzialem ze tak znowu bedzie! cholera ale czemu akurat Ty? myslalem ze teraz bedzie lepiej..- w oczach nabraly mi sie lzy.

-przepraszam..przepraszam ksieciu..- podbieglam do niego i przytulilam nie pozwalajac odejsc dalej. - kocham Cie.. Kocham was tak samo.. nie mozemy sie o to klocic, prosze to lamie mi serce- wtulilam sie w niego. Nie dosiegalam mu do twarzy aby moc zobaczyc jak teraz wyglada. Na chwile odgielam glowe do tylu. Zauwazylam placzacego Charliego. Stanelam na palcach i dalam mu buziaka w policzek.- nie smuc sie juz.. od teraz bedzie dobrze- usmiechnelam sie do niego.

-nie bedzie.. zostaly tylko cztery jebane dni na spedzenie z Toba czasu..- myslac o tym znowu zaczelam plakac.. przez tych durni mam ciagle problemy ale nie zaluje ze ich poznalam.

-nie placzcie miśki- powiedzial Leo po czym przytulil sie do nas.

-nigdy wiecej-rzekl Charlie.

-przyjaciele na zawsze- powiedzielismy razem cicho w trojke..

----------------------------------------------

sorki ze takie krotkie ;P do jutra♡♡

Chłopak na 28 dni |BaMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz