-On się na Ciebie patrzy- mruknął Robby, przytulając mnie mocniej- Nie odwracaj się teraz
-Dobrze- westchnęłam niecierpliwie
Tańczyłam z Robbym już trzecią piosenkę, a Harry dalej wpatrywał się w mnie, co było bardzo niezręczne. W takich chwilach dziękowałam Bogu, że mam takiego przyjaciela jak Robby. Wiedziałam, że specjalnie z mną tańczy, abym nie została sama. Faceci z tego "wystawnego" balu, nie zachowywali się tak dostojnie. Już parę razy, dwa razy starsi od mnie mężczyźni puszczali mi oczko. Wiedziałam, że powinnam dać się przyjacielowi wyszaleć, ale on bał się, że coś mi się stanie. Zauważyłam jak zerka na samotną dziewczynę, stojącą w kącie. Próbowałam zmusić go, aby do niej podszedł, ale za każdym razem odmawiał, powtarzając "Nie zostawię Cię samą".
-Muszę siku- spróbowałam innej taktyki
-Teraz?- mruknął, mrużąc oczy- Przecież byłaś godzinę temu
-Nie, wiesz. Poczekajmy, aż podłoga będzie mokra przez moje szczochy- warknęłam
-Dobra, dobra- wypuścił mnie z uścisku
-Ja idę siku, a ty poderwij tą laskę- kiwnęłam głową w jej kierunku
-Nie chcę- burknął, zauważając do czego dążę
-Nie chcesz, czy wiesz, że nie potrafisz?- zaśmiałam się, a jego oczy się zwęziły
-Nadine, wiesz, że potrafię- warknął
-To to pokaż- szepnęłam mu do ucha i go wyminęłam
Wiedziałam, że do niej podejdzie. Jego ego było zbyt wysokie jeśli chodzi o kobiety. Stanęłam przy bufecie i wzięłam winogrono do ust. Odwróciłam się widząc jak Frobby podrywa dziewczynę. Coś jej powiedział, na co się zaśmiała, a po chwili wziął ją pod ramię i zaczęli tańczyć. Zaśmiałam się z swojego małego zwycięstwa. Robby zauważył mój wzrok i spojrzał na mnie z naganą. Uśmiechnęłam się do niego szeroko, na co z rozbawieniem pokręcił głową.
-Z czego się śmiejesz?- podskoczyłam słysząc głos obok
Odwróciłam się widząc przed sobą Harry'ego. Odgarnął niesforną burzę loków do tyłu i uśmiechnął się, pokazując dołeczki. Wyglądał dobrze w obcisłych rurkach z przetarciami i białą koszulą.
-Ohh z niczego- speszyłam się
-Nieśmiała- stwierdził, przez co zmarszczyłam brwi
-Że co proszę?
-Jesteś nieśmiała- powtórzył
-Wiem, słyszałam. Tylko nie dowierzałam. Ja nie jestem nieśmiała- stwierdziłam, lekko wytrącona z równowagi
-Tak się zachowujesz- wzruszył ramionami
-Bo Cię nie znam- warknęłam niemiło
-Kociak pokazał pazurki- mruknął z rozbawieniem
-Nie jestem kociakiem-
-Słodko się złościsz- po tych słowach spaliłam buraka- I rumienisz
-Przestań mnie peszyć- szepnęłam
-To nie moja wina, że tak na Ciebie działam-
-Boję się, że twoje ego jest zbyt wielkie jak na nas dwoje w tej sali- powiedziałam, jednocześnie przewracając oczami
-Moje ego i ja, miewamy się bardzo dobrze- zaśmiał się, a moje usta drgnęły, gdy usilnie próbowałam się nie uśmiechnąć
-Jesteś trochę denerwujący, nie uważasz?- spojrzałam na niego i zatkało mnie
Patrzył na mnie z drinkiem w jednej dłoni, jego oczy patrzyły w moje i nie potrafiłam się od nich oderwać. Po chwili się opamiętałam i odchrząknęłam przerywając te niezwykłe napięcie. Skończyło się na tym, że zaproponował mi abyśmy napili się ponczu. Zerknęłam na Robby'ego, który wpatrywał się w mnie, tańcząc. Ruszając wargami powiedziałam mu "Idę napić się z Harrym", odpowiedział "Iść z Tobą?", na co pokręciłam głową. Z powątpiewaniem na twarzy, przytaknął.
-Chodźmy- powiedziałam
CZYTASZ
SMILE :) |H.S.| (ZAWIESZONE)
FanfictionPołączył nas Internet, a zniszczyła rzeczywistość. On wiedział kim ona jest, ona nie spodziewała się jak bardzo zmieni jej życie.