Podeszłam do nich i złożyłam delikatny pocałunek na policzku Kurasia. Ten tylko lekko się zarumienił, booże jaki on jest uroczy!
Nie chciałam być wredna dla Aśki, ale skoro ona tak się zachowuje to ja nie będę patrzeć na to z przymróżonymi oczami.
-Chodź Aśka, będziesz mi potrzebna...
Była mega wkurzona, ale to jej problem.
Przez najlbyższy tydzień nie działo się nic ciekawego.No może oprócz wieczornych gier w pokera. Tsa, uwierzcie BYYŁO CIEKAWIE! Były zadania, począwszy od zdejmowania ubrań, po wypiciu wody z kibla (ja nie piłam xx) , a kończywszy na całowaniu i zlizywniu bitej śmietany. (Nie komentujcie).
Zbliżał się kolejny mecz. Tym razem spędziłam go na krzesełku, bo nie musiałam robić zdjęć.Mijały kolejne piłki, a Polska wychodziła na prowadzenie. Spojrzałam w górę i zobaczyłam siebie na wielkim ekranie.. szczerze? Pokazali mnie dzisiaj już chyba z 5 razy. Nie wiem o co chodzi, ale szybko puściłam buziaka do kamery.
Do końca meczu na wielkim ekranie widniałam jeszcze z jakieś 10 razy. Ale to przecież normalne, prawda?? Kiedy ostatnia piłka odbiła się o boisko, dając nam przewagę dwóch punktów i wygraną wszystko ucichło. Nagle jeden pan powiedział do mikrofonu:
"Wybraliśmy najładniejszą kibickę dzisiejszego meczu.. " Nagle światło się przyciemniło, a jasny reflektor oświetlił mi twarz. Przymróżyłam oczy i spojrzałam zdezorientowana na Bartka, który się do mnie szeroko uśmiechnął.
-Że niby ona? Phi.. - powiedziała Aśka i zwaliła mnie z mojego miejsca, po czym szeroko uśmiechneła się do reflektora. Ten jednak nie dawał za wygraną i znów nakierował go na mnie.
Dobra.. to było dziwne...
Zaczeliśmy się zbierać. Kiedy miałam wychodzić z sali, zatrzymał mnie Bartek.
-Czy może najładniejsza kibicka dzisiejszego meczu poszłaby ze mną na randkę, dziś wieczorem? - zapytał.
Szeroko się uśmiechnełam.
-No nie wiem.. - udawałam że się zastanawiam, przez co dostałam kuksańca w rękę. złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek, lecz szybko się odsunełam. - Oczywiście,że pójdę, ale jak weżmiesz prysznic.
Zaśmiał się, pocałował mnie szybko i pobiegł do szatni.
Na wieczór postanowiłam ubrać się elegancko. Do tego wysokie buty, a co...!! I tak pewnie będę wyglądać jak krasnal przy Bartku.. Ubrałam się w:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Włosy splotłam w luźnego warkocza na bok. Gdy usłyszałam pukanie wzięłam jeszcze czarną torebkę i ruszyłam otworzyć drzwi. Aśki nie było z czego się bardzo cieszyłam.
-Ślicznie wyglądasz..moja dziewczyno..
-Dziękuje, mój facecie.. em.. znaczy,, mój chłopaku. - lekko spaliłam buraka, za co dostałam buziaka w policzek.
- Idziemy?
- jasne..
Doszliśmy do restauracji. Gdzie zjedliśmy kolacje i miło spędziliśmy czas. Później poszliśmy do parku.
-Zawsze byłem ten przystojny i lubiany.- powiedział gdy zeszliśmy na temat przeszłości.
- Jaki skromny.. Ja byłam taka średnia..
- To znaczy?
-Nie wyróżniałam się wyglądem, jednak zawsze byłam dobra w sporcie..
Usiedliśmy w parku.
-Mam sprawę.. - zaczął..
-Jaką? ..
-Chciałbym zaprosić cię na ślub, moj...
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Jest kolejny! :O hyhy
Dziękuje,że mnie wspieracie, bo wasze koentarze naprawdę motywują.. xx
Pewnie nikt nie czyta tego co piszę, no ale i tak będę pisać.. ;)