Florence's P.O.V
Nie znam go... Kompletnie go nie znam. Boję się go.
Jest... Mrocznym Żniwiarzem? Nie potrafię objąć tego umysłem. Zawsze wierzyłam w istnienie rzeczy nadprzyrodzonych, ale było to związane raczej z bajkami opowiadanymi przez panie ze żłobków. Magia widać nie jest taka kolorowa.
Nie mogę jednak powiedzieć, że moje uczucia w stosunku do niego się zmieniły. Z jakiegoś powodu nie przeszkadzało mi to, ale patrząc na to z realnej perspektywy, było to niemożliwe. Cholera, przywiązałam się. Nie powinnam.
W tamtym momencie mimo, że to wszystko wymagało przemyślenia, chciałam wrócić. Pragnęłam prawdy? Dostałam ją. To było głupie, bo powinnam to przyjąć bez żadnych zastrzeżeń, aczkolwiek tak ciężko mi to zaakceptować. Powiedział po prostu prawdę. W tym samym momencie zdałam sobie sprawę, że jeśli go nie zaakceptuję, złamię obietnicę. Obiecałam mu pomóc. Nie chcę, żeby coś takiego zniszczyło naszą relację, zależało mi na nim.
Lecz co teraz powinnam zrobić? Wrócić? Tak po prostu? Nie, nie mogę. Muszę to przemyśleć.
Undertaker's P.O.V
Wyszła. Powinienem za nią biec, raz już ją przecież straciłem, ale nie mogłem. Nawet, jeśli Florence w jakimś stopniu przypominała Nikki, to nią nie była. Chociaż... Z każdym dniem moje pierwsze wrażenie związane z jej osobą, powtarzało się, utrzymywało mnie w świadomości, że to może być ona.
Gdzie nagle podziały się moje optymistyczne myśli, które podpowiadały, że ona wróci? Przecież obiecała, że wróci... A teraz, gdy pojawiła się osoba, która przypomina ją, jak nikt inny, odgradzam się od niej tak, jak mogę. Nikki była osobą, która tak naprawdę jako jedyna potrafiła do mnie dotrzeć. Robiłem, co chciałem, miałem władzę i kontrolę nad swoim życiem, nikt nie mógł mi mówić, co i jak mam robić. A gdy ona się zjawiła, wszystko się zmieniło. Chciałem robić dla niej wszystko, spełnić każdą jej prośbę, potrzebę, ale nie zdążyłem. Tak cholernie mi jej brakuje.
Nie zdziwi mnie, jeśli Florence już nie przyjdzie. Powiedziałem prawdę, tak naprawdę nie zdając sobie sprawy z tego, że mogę ją stracić, a tego nie chciałem. Jednakże w tamtym momencie, po 23 latach samotności nie zależało mi już na niczym. Co tak mnie zmieniło? Kiedyś się śmiałem, denerwowałem ludzi, Ciela Phantomhive, świat był taki kolorowy, a brak jednej osoby zmienił wszystko. Nagle płacz i brak uśmiechu stał się dla mnie codziennością.
W jej oczach zobaczyłem siebie. Nikki była częścią mnie, tą częścią, której brakowało. Oczy Florence zdawały się ją odbijać, przedstawiać mnie, zanim Nikki się pojawiła. Będzie mi brakować tych oczu, bo prawdopodobnie była to jedyna szansa, żeby wrócić do normalności, do bycia sobą.
Florence to Nikki, jej dusza jest duszą mojej ukochanej, jestem tego pewien. Dlatego musi wrócić, musi pomóc mi odnaleźć siebie.
Florence's P.O.V
Po nocy przepłakanej z bezsilności postanowiłam wrócić. Ja... chyba zaczynałam odkrywać, czym jest to przywiązanie. Nie byłam jeszcze tego pewna, ale tak mi się zdawało.
Spojrzałam w lustro. Wyglądałam jeszcze gorzej, niż zwykle. Moje oczy były podkrążone od płaczu i bezsenności. Z toaletki wzięłam trochę pudru, aby to zakryć. Nie lubiłam się malować, to nie dla mnie, ale w tej sytuacji wyglądałam okropnie. Puder choć trochę zakrył ślady jednej z najtrudniejszych nocy mojego życia.
Musiałam zejść na dół, była pora śniadania. Powinnam już dawno być na dole. Ku mojemu zdziwieniu w jadalni nikt nie spojrzał na mnie nawet na chwilę.
YOU ARE READING
Make Me Remember /Undertaker (Kuroshitsuji)
RandomJest rok 1920. Minęły 23 lata od śmierci ukochanej Legendarnego Shinigami. Mężczyzna nadal cierpi po stracie Nikki. Pewnego dnia do jego zakładu przychodzi młoda dziewczyna. Ma przebłyski pamięci czyjegoś życia, czuje, że żyła już wcześniej. Co...