Dla Malia_Riddle
Dni mijały, a ona miała już powyżej uszu napadów zazdrości Rona, było to przynajmniej wkurzające. Nie mogła założyć tej bluzki boza duży dekolt, nie mogła rozmawiać z żadnym chłopakiem, bo Ron zaraz twierdził, że go zdradza. Nawet z Harry'm! To naprawdę robiło się wkurzające. Jeszcze Draco, widać było, że się zmienił. Tylko dlaczego na główny cel wziął sobie akurat ją?! Codziennie, na każdej lekcji, co pięć minut dostawała liściki z przeprosinami. Tak to było chyba jeszcze gorsze od Rona, albo dobijał ją fakt, że McGonagall powstrzymywała się od wybuchu śmiechu za każdym razem, gdy spojrzała na swoją uczennicę rzucającą mordercze spojrzenia w stronę arystokraty. Snape też nie dawał im spokoju, nie dość, że jak zwykle dokuczał Gryfonom na lekcjach to, no chyba każdy wie jaki jest " Człowiek bojący się użyć szamponu (przecież w tedy nie byłby tak zabójczo przystojny ;)) ". Na szczęście dzisiaj idą do Hogmosage będzie mogła w końcu od tego uciec i spędzić trochę czasu z przyjaciółką, zresztą musi przeprowadzić jeszcze poważną rozmowę ze swoim" chłopakiem". Westchnęła założyła czarne, skórzane spodnie i luźną białą, lekko przesitującą bluzkę na rzuciła na siebie czarną ramoneskę i założyła czarne szpilki. Wyszła ze swojego dormiorium i omal nie wpadła na Teo.
- Przepraszam ,nie zauważyłam cię. Coś się stało?
- Nie... znaczy tak... no bo widzisz... ja... chcę Cię przeprosić za te lata zniewagi, obelg, przepraszam. Wybaczysz mi?
-Chyba sobie śnisz Nott!
- Mionka ja naprawdę chcę Cię przeprosić - zrobił maślane oczka, dokładnie takie jakie robił Dropsoholik* na widok McGonagall, ale oczywiście ona oślepła na starość i nic nie widziała, no bo po co?!-Nie no proszę tylko nie oczka a'la ( nie mam pojęcia jak to się piszę ad. od atr.) Drops!
- Oczka a'la Drops? - spytał zdziwiony?
- Ech, nie ważne. Wybaczę ci ale jest to twoja pierwsza i ostatnia szansa.
- Mionka jesteś wielka!
- Wiem - uśmiechnęła się i wyszła z salonu.
*
- Jak to koniec?! Oszalałaś?! Na mózgi ze Sanpe'em się pozamieniałaś?!
- Akurat dla twojej wiadomości Sanpe ma więcej rozumu od ciebie Ron! - Herm wskazała na swojego "eks" chłopaka.
- Hermiona to naprawdę dobry żart! Zresztą co to za bluzka?! I nie porównuj mnie do Starego Nietoperza on...!
- Po pierwsze TO NIE JEST ŻART! Po drugie niech cię nie obchodzi jak chodzę ubrana! I masz rację nie powinnam porównywać cię do Snape'a. Ty mu po porostu nie dorównujesz do pięt!
Rzuciła na stół 2 galeony i wyszła trzaskając drzwiami.
- Minus 5 punktów od Gryffindoru - warknął Sanpe.
- Za co? - spytała dyrektorka, która właśnie weszła do Trzech Mioteł.
- Za znieważenie nauczyciela - burknął.
- Och. Jak raz nie odejmniesz punktów to ci korona z głowy nie spadnie, Sev.
- Nie nazywaj mnie Sev - wysyczał przez zęby.
- Ale tak jest bardziej uroczo! - zaśmiała się.
- Jak ja ci dam uroczo... - nie dokończył widząc, że nie robi to na kobiecie wrażenia. - Przeklęte Gryfonki - mruknął i ominął dyrektorkę.
Kiedy drzwi się za nim zamknęły wszyscy wybuchli śmiechem, kto by pomyślał, że Nietoperz może być uroczy. Tylko Ron siedział cały czerwony, a jego wzrok mógł zabić...
*
Hermiona szła przed siebie nie zwracając uwagi na nic ani na nikogo. Wpadła na kogoś. Spojrzała w górę.
- Granger nie wiedziałem, że na mnie lecisz - uśmiechnął się uwodzicielsko.
- Uważaj, bo się jeszcze za kochasz- burknęła. - A nie, zapomniałam, ty przecież nie masz uczuć.
- Uważasz, że nie mam uczuć, Granger? To patrz - syknął i pocałował ją.
Gdy się od niej odsunął poczuł jak piecze go policzek- Hermiona dała mu z liścia.
- Mam nadzieję, że nie ubrudziłeś się szlamem.
*Dropsoholik - człowiek uzależniony od droposów, jak na razie tylko u jednej osoby na świecie zdiagnozowano taką chorobę, jest nią nie kto inny jak Albus Dumbledore. xDTeodor Nott
CZYTASZ
Forever Hidden Love
Fanfiction20.02.2019 #944 w Harry Potter Minerwa McGonagall już jako 17-letnia uczennica Hogwartu podobała się Albus'owi Dumbeldore'owi. Nigdy jednak nie zwróciła na to uwagi, ułożyła sobie życie i złamała serce dyrektora. Popełniła jednak parę błędów... Cz...