*2*

22.1K 1.2K 73
                                    




Minęło już 20 minut. Nadszedł czas na podanie dyrektorowi ręki na powitanie czy coś w tym stylu z wymuszonym uśmiechem, podeszłam do podestu.

Na szczęście nie mam dzisiaj szpilek.

Uśmiechnęłam się szeroko pokazując swoje śnieżno białe zęby, uścisnęłam rękę dyrektorowi, a on podał mi teczkę ze wszystkim potrzebnymi mi dokumentami.

Zeszłam z podestu.

Spojrzałam na uczniów, którzy w większości chłopaki gapili się prosto na mnie siedząc na krzesłach w czterech długich rzędach.

Nagle parę metrów przede mną zobaczyłam, że ktoś wstaje.

Zwolniłam trochę krok.

Niektórzy popatrzali na mnie dziwnie, a niektórzy podnieśli pytająco brew.

To był chłopak - Blond włosy.

Jednak twarzy nie można było zobaczyć, kiedy cień opatulał opuszczoną głowę blondyna.

Przejechałam po nim wzrokiem, próbując przy tym iść prosto.

Czarna bluza.

Czarne nike.

Czarne jeansy.

Czarna koszulka.

Chłopak wyglądał jakby szedł na pogrzeb.

Jednak....coś było w nim kolorowego, a bardziej blado różowego.

To jego malinowe usta...

Spojrzałam na jego dolną wargę.

Nie miał kolczyka w wardze.

Poczułam ulgę, ale także smutek?

Czemu!? To był idiota.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Ten chłopak to chyba jakiś emo!!!😂😂

Zabójczy flirt✉️||L.H 1,2🔚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz