Rozdział 8 prawda wychodzi na jaw

126 11 0
                                    

(Perspektywa Marinette , rak czasami będzie zmiana osoby odpowiadającej Ale rzadko dop. Autorki)

- Kocie co się dzieje,

Nigdy wcześniej nie był taki przygnębiony, coś poważnego może się dzieje mam nadzieję że nie

- to trudne ale powoli ci opowiem

O nie , ja nie jestem jak ze stali

- a więc tak , Na początku było normalnie wracałem ze szkoły, ale ...

-ale co?

-muszę ci zdradzić kim jestem Marinette to konieczne ale nie przerywaj mi ok? To bardzo ważne

No nie , nie jestem gotowa na to!!!

- Czarny Kocie nie wiem czy jestem gotowa na to :/

-jesteś, może ?

- dobrze a zatem mów

-dobrze , ( Plagg chowaj pazury)

Omg!!!! Boję się!

-hej ;)

- o... O MÓJ BOŻE CZY TO JEST NA PRAWDĘ JA ZNAM CZARNEGO KOTA NA CODZIEŃ I TO DO TEGO TEN ADRIEN AGREST TEN SŁYNNY MODEL!!!!!!????? JEZU CHRYSTE!!!!

-Marinette spokojnie :/

-Jezu,Jezu Chryste!( serce wali jak dzwon w kościele)

-dobrze ja to Adrien Agrest tak no to zaczynamy od początku

Omg!!

Perspektywa Adriena
- A więc tak wchodziłem ze szkoły, a tu nagle ktoś mnie przytula a to była biedronka i się strasznie zdziwiłem , pobiegłem do domu no i tam nic nie było, następnego dnia Nino zrobił nam dziwną niespodziankę to wiesz ,ale odkryłem coś nowego , ale nie ważne bo już 7:10 :/ pogadamy e szkole Oki?

-Oki

(*˘︶˘*)Życie Według Adriena Agresta .(*˘︶˘*)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz