Weszła do domu. Akurat Toriel jakiś czas temu wróciła. Frisk powiedziała, że spotkała się po szkole z przyjaciółmi. Koza chyba za bardzo jej ufała. Troszkę źle się czuła okłamując ją. Chociaż ostatnio ma aż zanadto podobnych emocji. Dała jej przypinkę, którą kupiła z myślą o niej. Tori przypięła ją sobie do ubranka i stwierdziła, że zdecydowanie musi jutro znaleźć czas by upiec ciasto! Ucieszyło to dziewczynę. Uwielbia jej wypieki. Zgodziła się z tym bezapelacyjnie! Dzisiaj miały nawet czas żeby zjeść wspólny posiłek. Obiad był pyszny. Była wyjątkowo głodna. Opowiedziała Toriel jak było w szkole, wymyślając całą historyjkę z łatwością. Niby to drobiazg, ale już nie była całkiem niewinna. Nie zwracała uwagi na wyrzuty sumienia. Uśmiechała się promiennie jak zawsze. Okłamując siebie i innych, że wszystko jest w porządku. Małymi kroczkami wyniszczając samą siebie. Z czyjąś maleńką pomocą. :)
Usiadła przy biurku, odpalając komputer. Może popisze z Sans'em? Sprawdziła czy jest dostępny. Westchnęła cicho. Niestety. Ale i tak napisała:
Sans? Chyba nie jesteś zły, co? Ja... Ze wszystkim sobie poradzę sama! Nie jestem już dzieckiem, ok?
Właśnie! Musi zapamiętać, aby dać mu przypinkę. Nim ją kupiła już sobie poszedł. Ciekawe czy mu się spodoba. Zamyśliła się nad tym. Wszyscy teoretycznie się cieszyli. Spojrzała w stronę okna. Zbliżał się wieczór. Powoli zaczęła nienawidzić tej pory dnia. Nocy jeszcze bardziej. Już się robiła śpiąca. Jeżeli wszystko ma jakiś związek... Sen jest jej największym wrogiem. Spojrzała na ekran monitora. Nie ma co robić. Może sprawdzi email'a? Dawno tam nie wchodziła... Zastanowiła się nad czymś co wpadło jej do głowy. Uśmiechnęła się i jeszcze napisała do szkieleta:
Czy twój ekran działa? Z mojego nie chce lecieć woda!
Nie przesadza? I tak jest niedostępny. Zaraz zacznie bombardować go wiadomościami. Kiepskie żarty nie sprawią, że się pojawi. Za dużo myśli... o nim...?! Wybuchła rumieńcem. To nie tak... Po prostu. Dużo wiedział. Powinna go w to mieszać? Teraz jednak musi znaleźć coś co zajmuje dużo czasu. Zapytała o to na tablicy pewnego znanego portalu społecznościowego, na którym właśnie cały ten czas przesiaduje: Coś do roboty... Zajmującego i zabijającego czas? :v
Odpowiedz pojawiła się po kilku sekundach. Była od Alphys. Krótka ale treściwa:
ANIME!!To wcale nie był taki zły pomysł. Jakoś specjalnie nigdy dziewczyny do anime nie ciągnęło, ale to może zająć jej całą noc. Wypytała jaszczurkę o jakieś naprawdę dobre tytuły. Gdy w końcu znalazła coś ciekawego udało jej się nie przespać całej nocy! Ale to było trudne wyzwanie... Jak Alphys tak potrafi? Chyba jej zazdrości. Frisk tak naprawdę bardzo lubiła spać... Śpiąca, poszła przemyć twarz wodą. I jak tu teraz okłamać Toriel? Wpatrzyła się w lustro. Wstrzymała oddech, kiedy przez ułamek sekundy wykrzywiała się w tym strasznym uśmiechu z koszmarów. Był to moment, ale mogłaby przysiąść... Przetarła oczy. Brak snu daje się we znaki! Wyszła z łazienki i poszła na śniadanie. Kolejny spokojny poranek. Niestety kozia mama zauważyła, że Frisk wyglądała na niewyspaną. Ta jednak o dziwo gładko z tego wybrnęła! Kłamstwa są jedynym wyjściem. Ubrała się i wyszła z domu. Dzisiaj musi iść do szkoły. Po prostu nie zrobi nic co mogłoby nakłonić szkołę do wzywania jej rodziców.
Pierwsza lekcja minęła spokojnie. Na szczęście. Chociaż... Zapomniano wyczytać jej podczas sprawdzania obecności. Niby nic nadzwyczajnego z racji, że jest ciągle nieobecna. Ale nauczyciel był w szoku. Frisk była pierwsza w dzienniku. Koleś stwierdził, że jej nazwisko tutaj nigdy nie widniało. Był o tym przekonany. Do tego sytuacja się powtórzyła na następnej lekcji. Jak dotąd nie było nigdy problemu. Klasa miała powód do śmiechu. Dziewczynę to bardzo niepokoiło. Jakby tego było mało usypiała w ławce. Coraz trudniej jej się było ogarnąć. W końcu... Ugh, no przysnęło jej się
CZYTASZ
[PORZUCONE] SURFACETALE - Fanfiction Undertale. ST PL
Fanfiction~Jej życie nigdy nie było łatwe. Weszła więc na górę, jak się okazało najwyraźniej by z jej wierzchołka w końcu zakończyć swoje istnienie. Spaść w przepaść. Jednakże odkryła tam, pod ziemią świat i osoby które pokochała. Z całego serca chciała im po...