Trzydzieści dwa

419 18 2
                                    

-Więc się nie zmuszaj- Szepnąłem, nasze nosy stykały się ze sobą i nie wiem nawet kiedy zdążyliśmy być tak blisko siebie. Jedna łza spłynęła po jej policzku, więc delikatnie starłem ją kciukiem. Bolała mnie myśl, że jednak ona do mnie nie wróci, że kopnie mnie w dupę za głupotę jaką zrobiłem, ale wciąż miałem nadzieje, taką malutką, że może jednak ktoś tam na górze zaplanował happy end dla nas, marzyłem o tym.

-Nie mam siły już- Blair westchnęła, rozumiałem ją i we własnych myślach kopałem siebie za ból jaki jej zadałem, wiem, że miałem szansę aby powiedzieć jej prawdę wcześniej, ale po prostu nie mogłem znaleźć odpowiedniego momentu. Nie mogłem jej powiedzieć w trakcie seksu, przytulaniu czy oglądaniu głupiego filmu, bo mimo wszystko była ona szczęśliwa, a ja nie chciałem tego psuć, więc odkładałem to na następny dzień, a potem na następny i tak w kółko, aż wydało się samo w najgorszym momencie. -Wiem- ucałowałem ją w czoło.

-Nie mogę sobie wyobrazić, że opuszczam ten parking bez ciebie, naprawdę nie umiem.-Może to zabrzmieć okropnie, ale naprawdę cieszyłem się z tego co powiedziała. Miałem szansę. 

-Ja również nie mogę sobie tego wyobrazić-Przyznałem- Kiedy nie wiedziałem gdzie jesteś jedynie o czym myślałem to, to czy jesteś bezpieczna- Wydukałem, trzęsąc głową, aby odgonić od siebie obraz mnie, sprzed jeszcze niedawna. 

-Zatrzymałam się w motelu-brunetka przyznała, a mi ulżyło, zmierzamy dobrą drogą.

-Wciąż nie mogę sobie wybaczyć, że to przeze mnie.

-Już w porządku, cieszę się, że jesteś tutaj teraz- brązowooka szepnęła lekko zawstydzona. Zaryzykowałem, przybliżając swoje usta do tych jej. Złożyłem mały pocałunek, który dziewczyna oddała, to był powolny, pełen uczuć pocałunek. 

-Czy to oznacza, że wracasz do mnie?- spytałem kiedy w końcu oderwałem się od jej ust. Nasze oddechy były lekko przyśpieszone przez pocałunek. Czułem jakbym na jej odpowiedź czekał setki lat, ale wulkan emocji który wylał się po tym kiedy Blair przytaknęła był nie do opisania, miałem ochotę skakać i płakać ze szczęścia. 


     Leżeliśmy obok siebie w naszym łóżku w samej bieliźnie a cisza między nami była tą z rodzaju przyjemnych cisz. Krótko po tym kiedy Blair zgodziła się wrócić, pojechaliśmy do motelu w którym chwilowo zamieszkała, aby zabrać jej rzeczy. Nie zniósłbym gdyby musiała mieszkać tam przeze mnie jeszcze chwilę dłużej. Gdy wróciliśmy z motelu od razu udaliśmy się do naszego pokoju. Oboje byliśmy bardzo zmęczeni. 

-Kocham cię- powiedziałem sennie.

-Ja ciebie też- dziewczyna odpowiedziała, ziewając. Przekręciła się ciałem w moją stronę, wtulając się w mój bok, tak, że jej głowa leżała w zgięciu pomiędzy moją szyją, a ramieniem, przykryłem nas kocem, zasypiając chwile po tym, kiedy upewniłem się, że moją księżniczka śpi. 


           Beau's Pov

    Wraz z Danielem wróciliśmy do domu nie miałem od rana kontaktu z Jaiem ani Blair, ale nawet nie próbowałem go nawiązać, chciałem dać im trochę czasu na wyjaśnienie sobie tego całego syfu. Owszem byłem zmartwiony cały dzień i trzymałem za nich kciuki, bardziej niż wtedy kiedy One Direction byli w xfactorze. Blair to moja najlepsza przyjaciółka, a Jai to mój brat i nie ma mowy abym odwrócił się od któregoś z nich, ale byłoby niezręcznie gdyby jednak im nie wyszło.

-Chodź tu cioto!- Daniel zawołał z piętra, więc szybko ruszyłem w tamtym kierunku. Zobaczyłem jak mój chłopak stoi oparty o drzwi pokoju Jaia mrucząc ciche 'aww' więc szybko podszedłem w jego kierunku i to co zobaczyłem zdecydowanie było 'aww' Blair była przytulona do Jaia, a ten oplatał ją wolną ręką, a na dodatek oboje spali. Wyszczerzyłem się jak idiota bo za nikogo nie trzymałem kciuków tak bardzo jak za nich. 

-Miło widzieć ich w końcu ze sobą razem- odparłem, oparłem się ramieniem o drzwi, ramieniem oplatając Daniela, patrząc w stronę mojego brata i mojej przyjaciółki.

-Ja od początku wiedziałem że i tak ze sobą skończą mimo wszystko- Daniel stwierdził dumnie wypinając pierś do przodu, przytaknąłem na jego słowa. Zdecydowanie przyciągało ich ku sobie od samego początku. 

A/N: W końcu po tak długiej przerwie kończę opowiadanie. Bardzo dziękuje za prawie 18k wyświetleń 1,2k gwiazdek i 133 komentarze, miło było przejść przez całą historię z wami, jesteście niesamowici!! x


Fuck off stalker I J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz