calumnholumn: amy kiedy wracasz
crispycook: nie wracam
calumnholumn: podobno tam jest Ci lepiej
crispycook: nie bylo mi lepiej
calumnholumn: niby dlaczego
crispycook: bo nie bylo Ciebie
calumnholumn: ty zdecydowałaś sie wyjechać
crispycook: wiem i cholernie żałuję
calumnholumn: super
crispycook: przepraszam ):
calumnholumn: mam wysrane czy napiszesz te przepraszam jakies sto razy. Ty już to zrobiłaś, nie ma odwrotu. W momencie kiedy wyjechałaś i mnie tam kurwa zostawilas samego przekreslilas nasz związek na zawsze. Tak, pieprzyliśmy sie kilka razy, ale jak juz wspomnialas jestem fuckboyem. (:
crispycook: więc wracam jeszcze dziś
calumnholumn: tylko ze względu na moje zdanie?
crispycook: owszem, masz z tym problem?
Moze zalezy mi na twoim cholernym zdaniu. Moze mi na tobie ciągle kurwa zależy?!calumnholumn: coz, stwierdzam, ze tak
crispycook: oh kurwa specjalista sie znalazl
calumnholumn: czasami to wybór stwarza człowieka i czasami to człowiek stwarza wybór.
crispycook: co ty pieprzysz?!
calumnholumn: gdybys nie wyjechala nie bylbym taki.
crispycook: przepraszam.