Rozdział 16

2.1K 88 20
                                    

**Hope**

Wstałam rano z świetnym chumorem, ale chyba powinnam mieć zły bo niedługo zacznie sie koszmar, z którego moge wyjść żywa albo martwa. Ale koniec rozmyślana, bo jestem głodna. Zrobiłam sobie płatki i posprzątałam po sobie. Postanowiłam sobie że obejrze jakieś filmy, więc poszłam do swojego pokoju. Chłopaki dzisiaj załatwiają sprawy i mają wrócić wieczorem, czyli nikt nie będzie mi  przeszkadzał. Po 4h dostałam sms że są wyścigi o 23, na które postanowiłam się wybrać. Napisałam jeszcze do chłopaków żeby byli gotowi bo jadą ze mną i poszłam spać. Obudziłam sie o 21:30 więc czas już sie szykować. Zeszłam na dół gotowa gdzie siedzieli chłopcy.

-Hejka chłopcy.

-Hej.

-Cześć mała.-powiedział Harry.

-Cześć skarbie.

-Dobra ruszcie dupska i jedziemy.

**Wyścigi**

Stoje na starcie a moim przeciwnikiem jest mój jakże kochany braciszek i jeszcze jakiś 3 chłopaków. Na droge wychodzi skąpo ubrana dziewczyna chodź tak jej nie można nazwać, bo najlepiej pasuje do niej określenie dziwka. I zaczyna sie odliczanie:

Trzy.....
Dwa.......
Jeden......
Dziewczyna zdejmuje stanik i rzuca na ziemie i jest START......

Robimy 3 okrążenia na pierwszym trzymałam sie cały czas 2, z drugim kółkiem zaczęłam manewrować, a mój braciszek nie wiedział co sie dzieje i już na trzecim byłam 1. Przekroczyłam linie mety a za mną reszta. Mina Matta była bezcenna.
Przez megafon organizator zaczął mówić:

-Dzisiejszy wyścig wygrała królowa NY.

Wtedy można było usłyszeć szepty.

-Coo? Ona tutaj?

-Blalol tutaj?

-Królowa ulicy NY tutaj?

Uśmiechnęłam sie na te komentarze. Widać że tutaj wszyscy mnie znają.
Wtedy podszedł do mnie Matt.

-Łał przegrałem z Blol. Jestem twoim fanem.

-Taa..ale ja cie nie lubie.

-Nie szkodzi.

-Kurwa! Wobec siostry też byłeś taki uparty?

Po moim krzyku wszyscy sie spojrzeli na nas.

-Yyy...skąd wiesz ?

-Naprawde jesteś taki głupi?

-Nie rozumiem.

-Japierdole. Idioto nawet własnej siostry nie poznajesz ?

-Yy...co...jak..ty...moją siostrą nie żartuj. Ona taka bidulka.

-Właśnie widać jak ci zależy. Własnym rodzicom w oczy kłamie że siostre znajdzie. A jak już z nią rozmawia to wyśmiewa. Ojj Matt myślałam że jednak mój wyjazd coś zmieni ale nadzieja matka głupich.

-Ale...ja....przeprawszam.....Lols.

-Teraz Lols gdzie ty byłeś kiedy ja brata potrzebowałam? Przez 3 lata wyśmiewałeś i biłeś mnie z tymi idotami Alecem, Samem i Willem. Teraz czas na zemste.

-Ale Lols ja cie tak przepraszam. Tak za tobą tęskniłem.

-Myślisz że ja za tobą tęskniłam? Śmieszny jesteś. Ja sie cieszyłam że ciebie nie ma tam. Byłam szczęśliwa bo ciebie nie było.

-Przepraszam.

-Nie przepraszaj nie chce cie znać. Przyjechałam tu tylko po zemste.

-Przepraszam.

Nie chciałam już więcej z nim rozmawiać i poprostu wsiadłam do samochodu co uczynili zaraz za mną chłopcy i pojechałam do domu. Nawet nie miałam ochoty na impreze.

My Bad SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz