Rozdział 2

44 2 0
                                    


Rano obudziłam się późno bo o 7 a ja mam do szkoły 2 km pieszo co zajmuje mi około 20-25 minut.Poszłam do łazienki i wykonałam ranę czynności .  Ubrałam dżinsy biały top a na to szarą bluzę z kapturem a do tego białe najki , umalowałam się zwyczajne czyli leki podkład do tego rzęsy maskarą i pomadkę ochroną musnęłam usta , spakowałam torbę . Zeszłam na duł do kuchni a tam była mama

- cześć kochanie - nic jej nie odpowiedziałam wzięłam batonik zbożowy i wodę , stwierdzając że kupie w szkole sobie coś na drugie śniadanie , wyszłam z kuchni łapiąc po drodze klucze od domu i wyszłam na zewnątrz kierując się do szkoły słuchałam Natalii Przybysz .

Wchodząc do szkoły razem z dzwonkiem pierwsze mam dwa polskie później dwie matematyki co o ile to pierwsze nawet spoko sobie radze to z matmy nie jestem asem , dzisiaj mam 7 godzin czyli do po pierwszej niestety . Na szczęście w mojej klasie oprócz mnie jet pięć dziewczyn ja jestem szósta i są to dziewczyny spoko nie są paniusiami o wielkim ego ale nie pozwolą sobie w  kasze dmuchać , trzymamy się dość razem .

Lekcje minęły mi spoko teraz idę ze szkoły wtopiłam do sklepu po czekoladę bo mam nie najlepszy humor .Po drodze widzę obok mnie zatrzymuje się pojazd wychodzi z niego Krzysztof czyli mój podobno biologiczny ojciec , suuuuper

- Hej Magd możemy porozmawiać ? -odwróciłam się w jog stronę zastanawiają się

- o czym ? ,

- chyba mamy o czym ? dobrze tutaj za rogiem jest knajpka .

Skierowałam się w tamtą stronę tylko dlatego że  on nie znał prawdy , był oszukiwany przez moich zrąbanych  rodziców .  

Weszłam do restauracji włoskiej , mieli oni dobrą late i ją zamówiłam dostałam ją usiadłam przy stoliku po chwili wszedł Krzysztof , zamówił kawę usiadł przy tym samym stoliku co ja .

- wiem że dla ciebie jest to trudne , ale dla mnie też nie co dzień człowiek dowiaduje się że ma córkę która ma 17 lat .

- a jak w ogóle się dowiedziałeś ?

- jakiś czas temu dowiedziałem się że nie mogę już mieć dzieci , pięć lat temu miałem wypadek , byłem w śpiące przez miesiąc . To mój kumpel wtedy wynajął detektyw aby sprawdził czy nie mam dzieci , przez pewien czas nie było po szlak dopiero miesiąc temu znalazł ciebie , i tak przyjechałem tutaj twoja mama jak z nią rozmawiałem w pracy zapytałem się o ciebie to uciekła , poprosiłem detektywów o potwierdzenie że jesteś moją córką i on zdobył twoją krew bo ostatnio oddawałaś przekupił  pielęgniarka  aby pobrała ci więcej .

- aż tyle się wysiliłeś po co ? czego chcesz ode mnie ? - zapytałam się obserwują go ,poprawił się na krześle , spojrzał w oczy

- Chce zostać rodzicem ,mieć dziecko , zawsze chciałem mieć rodzinę nie chce być samotny ,ale także nie chce aby to co tworzyłem całe życie , po mojej śmierci  przejęło państwo .

-czyli czego co dla ciebie było sensem istnienia

-moja firma , na niej się skupiłem , twierdziłem że jeszcze mam czas na dzieci , rodzinę . Kiedyś miałem narzeczoną  zdradziła mnie . Później miałem parę związków ale nie trwałych. Dlatego proszę o szansę , chce cię poznać .- spojrzał na mnie ze szczerością w oczach , co potwierdziło prawdziwości jego słów .

Zapadłam cisza , myślą o tym co mi powiedział zaczęła mnie boleć głowa, potarłam rękom skronie.

- sory ale to dla mnie za dużo , na teraz daj mi trochę czasu .

- dobrze , ale weś to - podał mi kartę - wiem że to dzienne ale , potraktuj to jako kieszonkowe , bo teraz od Pitka pewnie nie dostaniesz kieszonkowego , a się jeszcze uczysz , potrzebujesz ich , nie martw się limitem , jestem dość bogaty , tu masz mój numer do mojej sekretarki i na komórkę jak byś czegoś chciała , jak byś ktoś się dowiedział o tym że jesteś moją córką to możesz mieć problem z papa-racji .

- A po co  ci ja ? same problemy ze mną .

-Nie oceniaj się tak źle , ale nie ważna jaka jesteś to i tak jesteś moją córką nie pozwolę cię skrzywdzić .- kiwnęłam głową dają znać że przyjęłam jego słowa , wstałam

-to ja już pójdę , do widzenia

-weś - podał mi kartę kredytową i wizytówkę , wzięłam i schowałam do torby -do zobaczenia Magda-powiedział Krzysiek.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam za błędy .Napiszcie w komentarzach co sądzicie czy mam dalej pisać ?

Mój ojciec milioner a moje życie (ZAWIESZAM)Where stories live. Discover now