Message|| The Vamps

#11

MARATON 3/5

Scott: Przyjechać po ciebie?

Ellie: Jakbyś mógł:* zawsze mogę wrócić autobusem

Scott: Nie ma mowy! Jeszcze ten psychopata cię dorwie, będę czekać przed galerią :***

Ellie: OK, jestem w Starbucks jak coś <;

~*~

Rosalie: Dasz wiarę, że jeszcze dwa tygodnie.

Rosalie: DWA JEBANE TYGODNIE, ŻEBY ZOBACZYĆ TRISTANA PERFEKCJĘ EVANSA I RESZTĘ ZIOMKÓW Z THE VAMPS! Zejdę tam na zawał, czaisz?! *x*

Ellie: Czaje czaje! Też się nie mogę doczekać, Rosie. Ogólnie jak się sprawy mają z Tristanem? #Tosalie4eva 

Rosalie: Nie przesadzaj, jedynie gdzie się zobaczymy to na M&G i to tyle. Myślisz, że ktoś taki jak ON zwróci swoją uwagę na kogoś takiego jak JA? 

Ellie: Tak, tak właśnie myślę. I będą małe Tristaniątka i małe gnomy takie jak mamusia <3

Rosalie: Przynajmniej będę miała dzieci:))

Ellie: Przesadziłaś Carver. Jadę ci wpierdolić na ciastku, czaisz? Lepiej uciekaj!

Rosalie: UPSIK.

Rosalie: IHYT <3

Ellie: Zjadłabym coś, idę po moje kochanie <3

Rosalie: James jest w Londynie idiotko -.-

Ellie: Idę po sernik, debilu ;-; 

Ellie: Sernik to moje kochanie, ok? 

Rosalie: Nie, nie ok. James się obrazi :/

Ellie: ON MNIE NIE ZNA I NIE POZNA

Ellie: Skończ!

Ellie: I KONIEC.

Rosalie: Ok, przepraszam.

~*~

Tristan: I co? Kiedy będziesz z przyjaciółką w Londynie? Xx

Rose: Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, będziemy tam na 2-3 tygodnie. Zależy XX

Tristan: O! Poznamy ją i zeswatamy z Jamesem *mina pedofila*

Rose: No ba! I będą małe McVey'e. AWWW *O* 

Tristan: Tak daleko w przyszłość to nie wybiegaj, panno Carver.

Rose: Ok, sorki. Wiesz co?

Tristan: Nie, a co? Coś nie tak? Ogoliłem się dopiero XD

Rose: Tak myślałam, że jak będę z Ellie w Londynie to.... Moglibyśmysięspotkać?

Tristan: Powoli, napisz jeszcze raz XDXD

Rose: Myślałam, że jak będę z Ellie w Londynie to... M O G L I B Y Ś M Y S I Ę S P O T K A Ć?

Tristan: Raczej  ja powinienem ciebie o to zapytać, nie uważasz?

Rose: Wiem, wiem. No ale to było silniejsze ode mnie :') 

Rose: Spadam, bo idę z Ellie i Dylan na imprezę. 

Tristan: Uważaj na siebie, Mała.

Rose: Okej, Duży. PAPA :* 

Tristan: Kocham Cię <3

*nie wysłano*