wstałam szybko miałam takie piękne sny o dziewczynce ale była śliczna . śnił mi się biały fortepian i znów ta dziewczynka kim ona jest .
zeszłam na dół oczywiście nikogo nie było zrobiłam płatki z mlekiem poszłam się przebrać i ruszyłam do tego domu. szłam przez las i zastanawiałam się co starsza pani ma mi do powiedzenia.kiedy do szłam zapukałam i znów otworzyła mi staruszka.
-dzień dobry . powiedziałam uśmiechnięta
- och witaj słodziutka herbatka czeka . wpuściła do sierotka zobaczyłam ten sam fortepian
-a wiec miała mi pani powiedzieć . usiadłam a ona nalała mi herbatki to było tak .
.................................................................................................................................................................................................................
STARY DOM
Kiedyś w tym domu mieszkała pewna pan i pani Dale byli szczęśliwa rodziną ojciec pana Dale miał spadek ale musi być poczęty wnuk pani Dale nie mogła mieć dziecka wiec brat i jego żona mieli przewagę ale okazało się że ona też nie może mieć dziecka .pewnego dnia pni Dale zaszła w ciąże byli tacy szczęśliwi po kilku miesiącach urodziła się śliczna dziewczynka o imieniu Józefina .jego brat był taki zły że ukradł dziecko koszyku i wyrzucił do rzeki.kiedy senior Dale się o tym dowiedział wyrzucił go z jego małżonką ostatnie jego słowa były że się zemści .pan i pani dale nie znaleźli córki .
....................................................................................................................................................................................................................
- co dalej . powiedziałam zafascynowana opowieścią .
-po Józefinie nie zostało nic tylko to . pokazała
pozytywka była niesamowita ze złota miała piękny czerwony kryształ
-na pewno też pięknie gra . dotknęłam leciutko i zaczęłam nucić melodie która mi przyszła do głowy .
-myślę że powinnaś już iść .
-dobrze . oddałam jej pozytywkowe .
- możesz ją wziąć ją morze uda ci się wydobyć melodie .
-do widzenia .
- jeszcze się spotkamy . uśmiechnęła się staruszka
wróciłam do domu i położyłam pozytywkę a stoliku nocnym jutro spróbuje coś zrobić z pozytywką .
- Christina obiad .zawołała maa z doły szybko zeszłam na dół
- jutro mam dużo pracy i nie będzie mnie cały dzień .tata spojrzał na mamę
- oczywiście idziesz do tej zdziry .
- do jakiej zdziry nie zdradzam cię ty mnie zdradzasz widziałem cię z facetem . trzymał rękę w złości
- to był mój kolega z pracy .
DOSYĆ!!! .wszystkie talerze się potłukły a ja uciekłam do pokoju
nie chciałam z nikim rozmawiać i szybko poszłam spać sen miałam cudowny widziałam pięknego kota
był taki uroczy był bardzo puszysty cały w bieli miał piękne zielone oczka bawił się ze mną tylko jedno mnie zastanawia dlaczego w tym śnie mam 2 latka
..............................................................................................................................................................................
melodia z pozytywki jest na samej górze
CZYTASZ
BLACK WIND AND CHRISTINA
RandomTO OPOWIEŚĆ O DZIEWCZYNCE I KONIU co się wydarzy zobaczysz sam