Rozdział 5

716 26 0
                                    

Weszli do pokoju Lewego. W pokoju była również Anka. Arek widząc że wszyscy spojrzeli się na Karolinę postanowił przerwać ciszę

– Ania, Robert, to jest Karolina. Karolina to jest Ania i Robert. Przyszedłem do was, aby podziękować Robertowi, za wstawienie się za mną u trenera.

– Nie ma za co. Dał ci jakąś karę? – zapytał Lewandowski

– Tak. Odrobić ten trening plus 10 kółek dookoła boiska, pompki z Karoliną na plecach, tor do dryblingu oraz strzały z dystansu. I do tego mam to wszystko posprzątać – odpowiedział niewzruszony.

– A gdzie tamta dziewczyna z windy? – zadawał kolejne pytania.

– Właśnie obok ciebie stoi. – powiedziała ze śmiechem Karolina.

– A to ty jesteś tą dziewczyną o której nasz Aruś tak pozytywnie się wypowiadał – wyszczerzył się Lewy, spoglądając chytrze na swojego kolegę.

– Arek! Coś ty naopowiadał!!! – Chłopak się zaczerwienił na słowa dziewczyny.

– Cóż, że jesteś fajną dziewczyną, i że chętnie bym cię poznał bliżej.

– Oooooo nasz Aruś się zakochał – krzyknęła Ania.

– A nawet jeśli to co nie wolno? – Wszyscy wybuchnęli śmiechem.

– Skoro masz tu zostać to musisz poznać całą kadrę – nalegał Robert.

– Muszę?-zapytała mało przekonana.

– Tak, akurat wieczorem jest impreza.

– Ale ja nie mam się w co ubrać !!! – broniła się.

– Jak dla mnie to zawsze wyglądasz pięknie. – Ni stąd ni z owąd odezwał się Arek.

– Co ty powiedziałeś?

– Nic, nic – udał jakby nigdy nic.

– A skoro nie masz się w co ubrać to Ania ci pomoże.

– Nie chcę się narzucać.

– Żaden problem – zapewniła Lewandowska.

– Arek, pomocy. Muszę!? – spojrzała błagalnie w stronę piłkarza.

– Oj znowu masz powrót gorączki, że majaczysz. Tak musisz.

– Jak muszę to muszę – powiedziała zrezygnowana dziewczyna. Ania tylko na to czekała zaraz porwała dziewczynę do pokoju Arka. Piłkarze poszli na trening, chłopak odrobił zadane przez trenera ćwiczenia i po nich posprzątał. Umówili się o 17 w pokoju Roberta więc miał jeszcze trochę czasu, postanowił kupić sukienkę dla Karoliny. Wybrał przyległą czarną sukienkę z rozkloszowanym chabrowym dołem. Kiedy wrócił miał jeszcze czas, aby się przebrać. Kiedy był już gotowy usłyszeli pukanie do drzwi.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie!!! Dodaje nowy rozdział. Ostatnio dodaję ich trochę więcej, ponieważ są krótsze. Już nie długo akcja zacznie się rozkręcać. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko lekkim dramatom.

Na spalonymOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz