Nowa.

394 38 2
                                    

Podczas naszej drogi nie działo się właściwie nic ciekawego, no może oprócz niektórych osób które dziwiły się moimi włosami oraz opaską. Po, szczerze mówiąc, dość długiej przechadzcce znaleźliśmy się w biurze kierownika. Okazało się że ma na imię Komui. Na nasz widok uśmiechnął się i oczywiście przywitał z generałem.
-To jest Yukkine. Moja uczennica. Jest nie tylko niezwykła ale i utalentowana- przedstawił mnie Max. Prychnełam i popatrzyłam na swoje buty. Wydały się teraz o wiele bardziej interesujące.
-Rozumiem. A masz innocence?- tym razem to do mnie zostało skierowane pytanie od kierownika. Przytaknęłam i podniosłam głowę.-W takim razie chodźmy do Hevlaski(aut:Nie wiem czy dobrze to napisałam ;-;)
-Kto to Hevlaska?- zapytałam zaciekawiona.
-To również innocence. Sprawdzi ono twoją synchronizacje z bronią- ruszyliśmy w nieznane mi miejsce. Szlam za nimi rozglądając się dookoła. Muszę przyznać że w środku to miejsce wydaję się bardziej przyjazne i ciepłe. Nie zauważyłam nawet kiedy znaleźliśmy się w dziwnym pomieszczeniu. Było ciemne ale nie czułam żadnego niepokoju. Wręcz przeciwnie poczułam się bezpiecznie. Jechaliśmy podestem w dół. Gdy pokój oświetliło lekkie światło zobaczyłam 5 osób. Zaczęły opowiadać historie innocence, pierwszych egzorcystów oraz kostki i Noah. Ja osobiście już to wiedziałam. Max często mi to opowiadał, a właściwie to zanudzał. Ta historia nie jest zbyt interesująca moim zdaniem. Nagle jakieś białe macki podniosły mnie do góry. Tak samo było z Kuro i Shirą. Już miałam się wyrywać gdy poczułam przyjemne ciepło. Nie będę was zanudzać tym co się działo wiec powiem to w skrócie. Moja synchronizacja z Kuro wynos 91%, z Shirą 83% , a z innocence we mnie 85%. Później było wielkie zdziwienie i szok ze strony Komui'iego, że mam AŻ 3 innocence. Oprócz tego Hevi powiedziała, że wszystkie odłamki broni boga dziwnie na mnie reagują. Nazwała mnie " Nową nadzieją i nowym zniszczeniem". Także.... Po tym ciekawym "przedstawieniu" kierownik poszedł do swojego gabinetu a mój mistrz zaprowadził mnie pod jedyne drzwi których nie sprawdziliśmy.  Weszliśmy przez nie i usłyszałam "Witaj w domu". Wywróciłam  oczami i wyszłam stamtąd. Naprawdę nie lubię takich rzeczy. Po za tym tam było za dużo osób.
-Hej! Zaczekaj! Gdzie idziesz? - Odwróciłam się gdy usłyszałam że ktoś mnie woła.  Zobaczyłam białowłosego.
- Nie lubię przyjęć.-wzruszyłam ramionami.
- Ale wszyscy...- przerwałam chłopakowi. Nie lubię go już~warknęłam w myślach.
- Rozumiesz co znaczy "NIE LUBIĘ?"-Westchnęłam. Po patrzyłam mu w oczy. Malowało się w nich błaganie. Przygryzłam warge.
- Proszę nawet ten gbur Kanda przyszedł!- jak dla mnie to ten "gburem" był jedynym normalnym. Nie mówiąc już nic zwróciłam spowrotem do jadalni czy stołówki. Nie obchodzi mnie jak to nazywają. Chłopak po chwili mnie dogonił i uśmiechał się szeroko. "Ma całkiem ładny uśmiech.."... Chwila... O czym ja mówie?! To się wymarze.... Zrobiłam jeszcze bardziej ponurą minę. Gdy znaleźliśmy się w pomieszczeniu poczułam na sobie nieprzyjemne spojrzenia niektórych osób. Pewnie nie były zadowolone z tego jak sie zachowałam. Prychnełam i spojrzałam po nich zimnym wzrokiem a oni szybko opuścili głowę. Podeszła do mnie Lenalee ciągnąc ze sobą jak pamiętam Kande i jakiegoś czerwono włosego.
-STRIKE!- krzyknął zielonooki a ja uniosłam brwi zdziwiona ale zignorowałam jego wypowiedź.
-Fajnie że jednak wróciłaś- uśmiechnęła się zielonowłosa. Przytaknęłam.
-Jestem Lavi piękna- odezwał się chłopak z bandama na włosach.
-Yukkine- "debilu" dodałam w myślach.- a to Kuro i Shira- wskazałam moich towarzyszy. Rozejrzałam się i zobaczyłam że wszyscy są zajęci sobą. Mnie to nie przeszkadzało wręcz przeciwnie. Mój mistrz rozmawiał z kimś , śmiejąc sie przy tym. Pewnie opowiadał jakieś kawały. Pokręciłam głową rozbawiona. Usiedliśmy przy wolnym stoliku i Allen poszedł sobie coś zamówić. Wilk poszedł z nim a lisica położyła się na moich kolanach. Zaczęłam ją smyrać po brzuszku. Zapadła niezreczna cisza. Przynajmniej dla nich bo ja lubiłam spokój. Przeklęty wrócił ze stosem jedzenia. Nie dziwiłam się ponieważ sama jem dużo. A Czarny i Biała to wcinają jeszcze więcej. Typ pasożytniczy już taki jest. Mój golem siedział obok złotego golema i razem coś jedli...
-Czyj jest ten złoty golem który je razem z Miki?- spytałam.
-oh! To Tymcampi- odezwał się Walker i spojrzał na niego. Nie odzywając się pokiwałam głową. Po kilku minutach uslyszałam nad sobą głos.
- Szef was wzywa
-Rivver! Rozumiem.-odpowiedziała chłopakowi dziewczyna siedząca obok mnie. Byłyśmy przy tym stoliku jedynym kobietami więc łatwo dowiedzieć o kim mówię, prawda? Powoli wstaliśmy i wyszliśmy ze stołowki wcześniej dziękując za posiłek, a raczej Allen. Gdy znaleźliśmy się przy biurze zapukałam i weszliśmy.
-Oh już jesteście?- powiedział Komui poprawiając okulary. Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi ale jego biuro jest całe zawalone papierami. Istny burdel brzydko mówiąc. Jeszcze nigdy nie widziałam takiego bałaganu a wierzcie mi że sama jestem niesamowitym leniem i często nie chce mi się sprzątać.
-Apsiik!- kichnęłam. O i jest pełno kurzu. Westchnęłam.
-Na zdrowie. Wezwałem was tu ponieważ mam dla was misję. Będziecie  jechać  w dwóch grupach do pewnych miejsc. Ostatnio mówi się  o dziwnych rzeczach które sie tam dzieją. Najpierw jedzie Allen , Kanda i Yukki a ty Lavi i Lenalee pojedziecie do innego miasta.- pokiwaliśmy głowami i odbierając papiery w których były szczegółowe informacje wyszliśmy z gabinetu. Jedziemy do jakiegoś miasta z dziwna nazwa ktorej nie potrafie wymówić. Podobno występuje  tam wiele zaginień ostatnio.  Zapowiada się pierwsza misja. I przynajmniej mam dobre towarzystwo. Pokręciłam głową i stanęłam obok granatowowłosego.
-------------------------------------------
I jest kolejny rozdział! Mam nadzieje ze sie nie zanudzicie. W kolejnym bedzie juz więcej akcji i pierwsza misja dla zakonu Yukkiś!! Przepraszam za wszystkie błędy. Yay! Komentujcie i gwiazdkujcie! To motywuje ^^
Rozdziały będą pojawiać się w każdy czwartek. Miłego weekendu kochani !!
/Elestine

Nowa nadzieja.(D.gray-man)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz