7

305 30 2
                                    

Po 10 minutowej przerwie rozpoczęła się druga lekcja.
 
Na tej mieliśmy grać w piłkę nożną. To ja już chyba wolę siatkówkę. Trener wybrał 2 składy.    Niestety, ale wszyscy musieli grać.  Tym razem miałem grać przeciwko Harry'emu suuuuper. Siedziałem sobie na trybunach a niedaleko mnie stał, trener powiedział do Harry'ego
- Harry weź tego blondyna i przynieście   6 piłek do siatkówki- no to super. Harold  wyglądał na zakłopotanego. Na co trener się zaśmiał i mnie zawołał
- Ej blondynie ! Chodź ty na chwilę- krzyknął trener. Jakby tak trudno było podejść i spytać się mnie o imię. Wolnym krokiem podszedłem do nich.
- Jak masz na imię ? - spytał się mnie nauczyciel
- Niall- odpowiedziałem
- A więc Niall , pójdziecie z Harry'm do magazynu i weźmiecie 6 piłek do siatkówki- powiedział i odszedł do jakiś uczniów.
Harry nawet na mnie nie patrząc poszedł. Szybko do niego pobiegłem i poszliśmy w ciszy.

Gdy doszliśmy do magazynu. Zaczęliśmy  się rozglądać z piłkami. Były na najwyższej półce. Harry z łatwością po nie sięgnął. Ja z moim wzrostem nie potrafiłem do nich dosięgnąć. Chłopak widząc to odstawił te  trzy piłki które miał w rękach. I stanął za mną. Jak chciałem się odsunąć żeby ułatwić mu dostęp to nie chcący stanąłem mu na stopę.
- O Boże ! Przepraszam!-krzyknąłem
- Spoko jeszcze żyje- powiedział. Zabraliśmy piłki. W drodze do sali wolałem jeszcze raz się spytać.
- Na pewno nic ci nie jest ?
- Tak na 100%. Nie jesteś ciężki Niall- zaśmiał się
- Właśnie jestem potwornie ciężki ! Nie wiem jak ty to przeżyłeś - zaśmialiśmy się.

Razem weszliśmy do sali i daliśmy sprzęt sportowy trenerowi. On poszedł do swoich kolegów a ja wróciłem na swoje miejsce na trybunach.

Promise For The Future || NarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz