Wojtek's P.O.V
- Idziemy?- powiedziała panna niespóźniajsięchuju
- YES
* MOGOLOVONIO PLAYS*
*pip*
*ujęcie 2*
-takkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkjjjjj❤💘💔⏳⏳⏳⏳⌛➗0🆗🚾
*pip*
*ujęcie 3*
- Spoko.
- Możesz się uspokojić?! Troche szacunku dla zmarłych!
*ujęcie 4*
- Tak.
- Co? Już się uspokoiłeś?
*ujęcie 5*
- Tak.
- Ja rozumiem ze lubisz iść przodem, ale wiesz ze idziemy w złą strone?
- Tak wiem- zawracam i ide w dobrą stronę.
- Ty wiessz ze to też nie w tą?
* Deep ale taki Deeeeeeeeeep Deeeeeeeeeeeeeeeeeeeep breath*
- Prowadź.
- Pokaże.
Idzie pirwsza przez pół minuty, a potem ją wyprzedzam i ciesze się jak lama do puki...
- Wojcieeechuuuu...
Oglądam się za siebie i widze że ona skręciła pięć metrów wcześniej. Przyciągam ją przed siebie.
- HaHAhaha.
Zawraca i idzie w tą samą strone co wcześniej.
Dlaczego ja, kurwa, wciąż stoje?
Głośno biegne w jej stone przeskakując przez groby i znowu ją wyprzedzam. Ona w tym samym momencie skręca.
😤
- ROBISZ TO SPECJALNIE!
- Nie, ide jak procesja.
- Procesja tak szła od bramy?
- Nie, ja się zgubiłam i tak szłam na procesje.
😤😋😤😠😤😠😤😡
- Nie mam sygnału. 📡🔕📢🔐
- Nie moge pobrać nowych przekleństw.
- Od pół roku.
Szliszmy przez dwadzieścia minut do miejsca, w które idząc tak jak wtedy gdy pierwszy raz ją wyprzedziłem doślibyśmy w minute.
- DALEKO JESZCZE?????????????
- Doszliszmy do miejsca gdzie zaczeła się procesja.
- KUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU...
* 20 minut puźniej*
...UUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRRRRRWWWWWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Pocieszyć cie?
- Tak *hlip hlip*
- Dojdziemy tam w cztery minuty... Wiedz też ze w czasie kiedy ty krzyczałeś doszlibyśmi tam 5 razy i ja ci głośniki wymienie. Podzejdź.
Podzeszłem. Ona włożyła rekę do mojej paszczy i wyjeła mikrofon.
NIE MOGĘ MÓWIĆ. A właściwie mogę, ale nitk mnie nie uszłyszy.
Ukradam jej mój mikrofon i wkładam na miejsce, wyjmuje głośniki i jej podaje.
- Hhhm, to nawet lepiej.
Zucza nimi o ziemie i depcze je.
😐
Skacze po nich.
😨
Wyciąga młotek i śrubokręt z kieszeni i dźga je.
😱
- No... Teraz spróbuj krzyczeć.
😠😡
😤😓
Wdech, wydech.
😁
Ooo. Nie mam płuc.
Wyjmuje zapasowe głośniki i montuje je.
- Powtóż. Co mam zrobić.
Jej mina wywołała uśmiech na mojej twarzy.
Idziemy tym razem ona piewsza, a ja jej nie wyprzedzam😳😣😖😫.
Nagle staneła.
- Co jest? Jesteśmy na miejcu?
Nie odpowada. Staje przed nią i widze jak jest blada. Nie patrzy na mnie a patrzy gdzieś w przesztrzeń.
-" Aurelia co widzisz?"
Brak odpowiedzi.
-" Aurela Odpowiedz mi"
Nie odpowiadza.
-" AURELIA POWIEDZ CO WIDZISZ!!!!!"
Podsząsam nią. Dopiero wtedy zaczyna mrugać.
- Co? Co się stało?
- TO ŻE ZOBACZYŁAŚ COŚ CO TYLKO TY WIDZISZ I MIAŁAS MINE PT. VIETNAM FLASHBACK!!!
-Yyyyy co?
- YYYYY TO!
- Mów jak człowiek, a nie jak zjeb, którym jesteś!
- Co ty taka agresywna?
- ZAMKNIJ SIĘ!!!
I poszła dalej, a ja przrz chwile stałem jak wryty. Potem poszedłem za nią ze smutkiem na ryju 😞.
- Wojtek?
- tak?😥
- No bo...?
- Powiedz😤😤😡😡👿!
- Jesteśmy.
Rzeczywiście. Staneł przed kupką świerzo roskopanej ziemi. Ja wiem ze Viktoria najpobożniejsza nie była, no ale zasługuje na coś więcej. Poprostu ziemia i wbity w nią patyk z blaszką, na której było napisane: "Viktoria Wrona. 19XX-20XX. Na zawsze w pamięci".
Domyślam się kto jest odpowiedzialmy za to ostatnie.
Spojrzałem na Aurelie i zacząłem sie zastanawiać która z moich sióstr jest bardziej martwa. Czy Vik pod ziemią jako trup czy Auri jako trup w środku.
- To ty tak reagujesz, a ja tu pierwszy zginąłem!
-Ale ty to ty.
😔W sumie racja.
Staliśmy przrz chwile w ciszy dopóki nie postanowiłem jej przerwać.
- Wychodze za mąż
Cisza.
- Co ty robisz, bo chyba źle uszłyszałam. Zrozumiałam ze żenisz się z fioletowym gnojem.
- Fioletowym G E J E M a nie G N O J E M ty ignorantko
- On jest gejem, gnojem, gównem, kurwą, która daje dupy, hujem i pizdą w jednym.
- ZJECHAŁAŚ Z GRANICY *wilczy laser blaster szczela w Aurrelie* *zgon*
*pip*
*scena 13 ujęcie 2*
- On jest gejem, gnojem, gównem, kurwą, która daje dupy, hujem, mordercą i pizdą w jednym.
- Tak on jest. I to w nim kocham.
- Zamknij się.
Znowu chwila ciszy.
Tym razwm ona ją przerwała.
- Zły moment na ślub.
-Niby dlaczego. Bo tobie to nie pasuje?
- Nie. Bo twoja była.
- CO??? MOJA BYŁA?!?!?!
- Twoja była wróciła i cie szuka.
- *wspomnienia intensyfikują*
Alexandra Jurag. Miłość mojego życia. A przynajmniej kiedyś tak myślałem. Poznaliśmy się sześć lat temu na huśtawce i byliśmy ze sobą trzy lata, sześć miecięcy i osiem dni. Była pięka, starsza o rok, z miodowymi włosami po ramiona, nienawidząca grzywek, z błękitnymi oczami, długim, prawie orlim nosem, szerokimi, ale ciękimi ustami i krzywymi nogami. Kochałem ją jak głupi. Kochałem ją nawet gdy na mnie krzyczała. Kochałem ją nawet jak całowała innych chłopaków. Kochałem ją nawet kiedy wszyscy mówili ze się puszcza. Kochałem ją nawet kiedy uderzyła mnie w twarz bo spytałem co robiła w męskiej z pięcioma chłopakami. Bardzo ją kochałem kiedy mnie żuciła. Zuciła mnie trzy lata temu. Zuciła mnie, a ja się posypałem i nie radziłem sobie z tym.
A ona tak poprostu sobie chamsko wraca do miasta i chce się spotkać.
Biore do ręki źidźibło trawy a ono natychmiast więdnie i rozsypuje się na czarne wiurki.
- Gdzie teraz może być?
- Szuka ciebie.
- GDZIE!
- A z kąd ja mam wiedzieć? Ja nawet nie wiem z kąd ona ma mój adres.
- JAK ZNOWU DO CIEBIE PRZYJDZIE TO PRZEKIERÓJ MNIE DO MOJEGO "DOMU"!
- Jakiego "DOMU"?
- FFP.
- Nie przyjdzie. Wyrzuciłam ją przrez okno bo przestraszyła Enuśa.
- ZNAM JĄ, PRZYJDZIE.
- Nie da rady. Połamała sobie obie nogi gdy upadła. Zabrała ją karetka.
- BĘDZIE PRZYCHODZIĆ PUKI JEJ NIE NAKIERUJESZ!
- Nie. Boji się mnie. Wczoraj dostałam pismo. Mam zakaz zbliżania się.
- Pokaż.
- Tak. Oczywiście że mam przy sobie.
- Okej. Choćmy do ciebie, która godzina?
- 1:20. A co?
- Dziś jest nowy struż, ale chyba sie nie załapie.
- Co teraz zamiezasz zrobić?
- Ze strużem czy byłą?
Rozejzałem się. Ładna noc. Gdy znowu zwruciłem się w strone Aureli jej nie było.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec rozdziału
CZYTASZ
Historia Autora W Freddy's Fazbear's Pizza 2
FanfictionWojtek jest szczęśliwy w związku. Wraz z drógą połówką planują ślub, ale pojawia się jego pierwsza miłość. Aurelia czuje się samotna po wyjeździe najlepszej przyjaciółki. Gdy policja odkrywa ciało Viki oboje nie mogą sobie poradzić, a na dodatek Aur...