Chodziłam po całym domu między ludzmi, uciekając przed Krystianem.Nigdy dotąd go takiego wściekłego nie widziałam,teraz dopiero zrozumiałam że źle zrobiłam.Schowałam się za fotel i patrzyłam jak mój mąż wchodzi do salonu, wyłącza muzykę.
-Wypad,ale już macie pięć minut na opuszczenie mojego mieszkania!!!- darł się wściekły Krystian na cały dom,można powiedzieć że go sąsiedzi nawet usłyszeli.
Patrzyłam jak ludzie opuszczają dom,chwile później już nikogo nie było tylko wielki bałagan został.Krystian chwile postał,popatrzył i wyszedł z salonu.
-Lepiej dla ciebie będzie obym ja cię dzisiaj nie znalazł - mruczał pod nosem opuszczając pomieszczenie.
-I nie znajdziesz, ani dzisiaj i dla bezpieczeństwa jutro też mnie nie znajdziesz- pomyślałam dalej siedząc za tym fotelem.Po cichu wyszłam z salonu, popatrzyłam czy droga jest wolna i czmychnęłam na samą górę, weszłam na strych i zamknęłam drzwi na klucz.
-No tu mam nadzieje że mnie nie znajdzie- pomyślałam na głos oglądając pomieszczenie. Jak na strych to muszę powiedzieć że całkiem zadbane tu mają, chociaż materac się tu znajduję to będę miała na czym spać.Nagle poczułam wibracje w telefonie, wzięłam go do ręki żeby zobaczyć kto dzwoni.
-No nie dzwoni do mnie- zaczęłam panikować - odebrać czy nie -myślałam na głos.
-Hallo- powiedziałam pewnym siebie głosem, chociaż tak na prawdę taka pewna siebie nie byłam.
-Gdzie jesteś ? -zapytał o dziwo bardzo spokojnym głosem.
W co on gra? Co on znowu kombinuję ? Przecież parę minut temu był taki wściekły a teraz takim spokojnym głosem mówi?
-Nie ma mnie w domu, jestem u koleżanki- powiedziałam podejrzliwie do telefonu.
-Yhym, tak myślałem że jak zwykle nabroiłaś i zwiałaś, przecież to u ciebie normalne- powiedział Krystian cały czas spokojnym głosem
-Nic nie nabroiłam tylko zrobiłam imprezę tak jak zwykła nastolatka, i wcale nie zwiałam tylko miałam ochotę nocować u przyjaciółki, wiesz taki babski wieczór- powiedział przekonująco.
-Tak tak chciałem ci powiedzieć że w końcu kiedyś cię dorwie, a ten cały bałagan będziesz musiała sama posprzątać kochanie i dla twojego dobra lepiej by było żebyś to zrobiła zanim jutro wrócę z pracy- odpowiedział Krystian.
-Jesteś taki bogaty, a nie możesz sobie firmy sprzątającej wynająć- powiedziałam podenerwowana.
-To twój bałagan, jak nabroiłaś to sprzątaj teraz, dobranoc - powiedział Krystian i się rozłączył.
Już ja tobie posprzątam aż się zdziwisz.Zmęczona położyłam się na materac i usnęłam.
Rano obudziły mnie promienie słońca, wzięłam telefon do ręki i sprawdziłam godzinę.
-Kurcze, już 10:30-pomyślałam na głos
Zeszłam po cichu i sprawdziłam czy Krystian wyszedł, na szczęście go już nie było ale zobaczyłam na lodówce karteczkę
Witaj kochanie
mam nadzieje że się wyspałaś na tym nie wygodnym materacu na strychu. Myślałaś że nie wiem gdzie jesteś? Oj moje głupiutkie kochanie chciałem ci tylko przypomnieć że masz czas na sprzątanie naszego domu do mojego powrotu i lepiej dla ciebie żeby był posprzątany i żebyś w nim była. Spytaj gosposi o przyrządy do sprzątania, pokarze ci gdzie są . Miłego sprzątania!
Krystian.
-Jak to możliwe że wiedział gdzie jestem? I czemu w takim razie nie przyszedł - pomyślałam sobie.Po chwili postanowiłam zrobić sobie śniadanie. Po zrobieniu śniadania wzięłam telefon i wybrałam numer
-Dzień dobry, chciała bym wynająć ekipę sprzątającą - powiedziałam do kobiety za telefonem -
-Dobrze , a zapłacić to państwo mogą wysłać rachunek na firmę mojego męża tam państwu zapłacą - powiedziałam miło do kobiety.
Zakończyłam rozmowę i cała w skowronkach poszłam do salonu i czekałam na ekipę sprzątającą.
CZYTASZ
Nigdy nie będę twoja
RomanceLaura w wieku 16 lat dowiaduję się że ma wyjść za mąż za 27 letniego milionera Krystiana. Jak potoczą się losy bohaterów, czy Krystian da radę z zbuntowaną nastolatką ? Piękna okładka wykonana przez Chinka - Z - Polski.😍