Wypis ze szpitala!

22 3 0
                                    


Dzisiaj wychodze ze szpitala!. Ciesze sie jak nigdy. Nie lubie szpitali tam możesz tylko leżeć i jeść niedobre jedzenie.Luck przyniusł mi ładny zestaw. Jest dzisiaj gorąco z czego mówił Luck więc strój mam idealny.  Z Julką i Kingą nie widziałam sie już bardzo długo słyszałam że obydwie są w ciąży bo sie nie zabezpieczyły.

a właśnie nie pokazałam co na siebie założe

a właśnie nie pokazałam co na siebie założe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Hej Luck

- hej słonko

-masz jakieś wieści o dziewczynach?

- niestety nie, przykro mi Nadia

-przecież nie osądzałabym ich

- nie wiem czemu tak sie stało słonko

- ja ide dzisiaj na miasto

- ja niestetu nie moge musze coś załatwić

- okej to sie zdzwonimy

- no pewnie narka

dwie godziny później nogi zaprowadziły mnie aż pod dom dziecka. Postanowiłam że wejde tam i odwiedze dzieci. Weszłam do wielkiej sali i od razu mój wzrok przykóła mała dziewczynka może miała z 5 lat siedziała na schodkach i płakała więc od razu do niej podeszłam.

 Weszłam do wielkiej sali i od razu mój wzrok przykóła mała dziewczynka może miała z 5 lat siedziała na schodkach i płakała więc od razu do niej podeszłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- hej maluszku czemu płaczesz

mała od razu wystraszona wstaje i chce uciec. Ale łapie ją za brzuszek i przyciągam na swoje kolana.

-czemu płaczesz ?

- bo..bo.. nie zjadłam obiadku i pani na mnie krzyczała i uderzyła w pupe.(mała wybucha jeszcze większym płaczem)

- już spokojnie malutka nie płacz

- jak masz na imię maluszku

- Julka prosze pani

-  a ja Nadia

-ile masz latek?

- pięć

-chcesz iść do swojego pokoiku?

- tak prosze pani

-to chodź

W pokoiku małej  Julcia odrazu masuje swoją pupe bo pani dość mocno ją uderzyła.Mała potem kładzie sie do łóżka i leży i po chwili mała zaczyna mówić

- może pani położyć sie obok mnie i mnie przytulić proszę

- jasne myszko

kłade sie obok małej a ta odrazu sie do mnie przytula i po chwili zasypia. Więc ja wstaje delikatnie ale ona sie budzi.

- gdzie pani idzie?

- do domku ide wiesz jest już późno

- przepraszam nie powinnam pytać

- spokojnie słonko  obiecuje ci że kiedyś cie tu nie będzie

-naprawde?

- tak myszko(całuje ją w czoło)

-niedługo wróce po ciebie obiecuje

-dowidzenia pani

-dowidzienia myszko


Przyjaciele:*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz