*24* Nie rób sobie nadziei

44 3 3
                                    

-Co ty tu robisz?-zapytałam i przytuliłam do siebie brata.

-Przyjechałem odwiedzić moją małą siostrzyczkę -powiedział i uscisnął mnie mocniej, po czym puścił i spojrzał na mnie złowrogo-Co to było co?-zapytał wskazując na dom Horana.

-Nic takiego-mruknęłam bo sama nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie.

-Tak? Ja już sobie z nim pogadam, ale jak na razie wjade twoim cudenkiem do garażu, a ty idź zrób herbatę i pogadamy.

Pokiwałam głową i poszłam do kuchni, nastawiłam wodę na herbatę. Weszłam do łazienki i spojrzałam w lustro. Rozmazany makijaz i mocno zarumienione policzki. Umyłam twarz i spojrzałam jeszcze raz w lustro, cały makijaż zniknął, ale rumieńce na policzkach stały się bardziej widoczne.

Wróciłam do kuchni wtedy gdy akurat woda zaczęła się gotować.
Zrobiłam herbatę i postanowiłam parujące kubki na stole. Zac powinien już wrócić, ale dla mnie lepiej, że go nie ma.

Mój telefon zaczął wibrować, spojrzałam na Wyświetlacz, na którym widniał nieznany mi numer, po chwili zastanowienia odebrałam.

-Co powiesz na niedzielę? O 17 moze być?-Rozpoznałam glos chłopaka z kawiarni.

-Oh, to ty-mruknęłam.

-To ja.

-Przypomnij mi jak masz na imię?

-Finn, to jak?

-Jesteśmy umówieni, wyśle ci adres.

-Jasne, do zobaczenia.

Rozłaczyłam się, odwróciłam sie po czym wzrdygnęłam się.Przede mną stał Zac, z skrzyżowanymi rekoma na piersi.

-Kto to był?

-Kolega-mruknęłam.

-Tylko? Wiesz ja nie umawiam się z koleżankami na randkę.

-Podsluchiwałeś?!-uniosłam się

-Tak, Vivian co się dzieje? Jak wyjeżdżałem mowilas, że nienawidzisz Niall'a, a teraz widze cie z nim jak się całujecie i to wcale się z tym nie kryjąc.

-To on mnie pocałował.

-Nie wyglądałaś na kogoś kto by tego nie chciał.Jeszcze umowilaś się z jakims pajacem na randkę.

-Przestań-westchnęłam.

-Przestań? Jestes moją siostrą.

-Jestem twoją dorosłą siostrą-poprawiłam.

-Proszę powiedz o co chodzi?

-Dobrze-mruknęłam.Wzięłam do ręki kubek z herbatą i udalam się w strone mojego pokoju, a mój brat podążył za mną.-Powiem wszystko, ale masz obiecać, że ni powiesz nikomu.-usiadłam na łóżku i spojrzałam na chłopaka.

-Jasne, obiecuje.

-Na paluszek.

-Na paluszek-wyciągnęłam do niego mały palec a on zahaczył o niego swoim.

-Niall zaprosił mnie do siebie na kolacje bo przyjechał jego ojciec i brat, wiesz nie chciał był tam sam-Zac pokiwał głową na znak, że rozumie-Potem poszlismy na basen i Niall mnie pocałował, oddałam pocałunek i naprawdę mi sie podobało ja nigdy wcześniej. Opowiedziałam o tym chłopakowi, u którego pracuje i Bruno polecił abym umówiła się z gościem, który codziennie pytał o mój numer, wiec się z nim umówiłam.Dzisiaj Niall
był na mnie zły z takiego jednego powodu ja go przeprosiłam i jak zwykle musialam się rozplakac, wyszłam z auta a on poszedł za mną i mnie pocałował, ale nie wiem czemu  to zrobił ani dlaczego ja to zrobilam okej?

Little Things...|N.Horan ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz