5.~ Nie do odrzucenia

85 8 1
                                    

-Tak
-Nie
-Tak!
-Nie!
-TAK!
-N.I.E!
-DOŚĆ!- wrzasnął w końcu nie wytrzymując Chanyeol, na ja z Sehun’em zmierzyłam się morderczymi spojrzeniami- Możecie wytrzymać choć jeden dzień bez ciągłego kłócenia się o jakieś pierdoły?! Serio! To jest już frustrujące... Aish, widać, że jesteście młodsi...

- Ej!- krzyknęliśmy jednocześnie

- No co dzieciaczki co? Zachowujecie się jakbyście byli w przedszkolu! Wytrzymacie cały tydzień bez kłócenia się, bądźcie dla siebie mili, a postawie wam obiad w knajpie na rogu, ok?- zaproponował chłopak patrząc na nas błagalnie.

Lekko się skrzywiłam na myśl, że będę musiała być miła dla bruneta przez cały tydzień... Ale obiad... Za darmo...

- Okej! Idę na to- powiedziałam odrazu

- Ale ja nie?!- krzyknął Hun krzywiąc sie- Nie chcę być dla ciebie miły...

- Hunnie- zaczęłam łapiąc go za twarz po obu stronach, aby móc patrzeć mu prosto w jego ciemne niczym odglebia Hadesu oczy- Darmowy obiad, za DARMO, proszę cię, zrób to dla mnie!

Chłopak jakby przez chwilę analizował całość, gdy nagle na jego twarz wskoczył firmowy uśmieszek, który spowodował u mnie dreszcze, więc lekko się odsunęłam, ale brunet uśmiechnął się szerzej i złapał mnie za rękę.

- Ok, idziemy na to- uśmiechnął się niczym psychopata. Trochę mnie przerażał, ale przynajmniej się zgodził.

Chciałam uwolnić dłoń z uścisku, lecz nie było mi to dane, ponieważ chłopak mocniej zacisnął uścisk i spojrzał na mnie zdziwiony.

- Coś nie pasuje?
- Tak, puść moją rękę tleniony dek...- zaczęłam, ale poczułam na sobie ostrzegawcze spojrzenie Yeol’a, więc głęboko westchnęłam. – Czy mógłbyś puścić moją dłoń, mój przyjacielu?

- Nie moja przyjaciółko, ty będziesz miała darmowy obiad, a ja tydzień na szantażowanie ciebie do woli- szepnął mi do ucha po czym wstał razem ze swoją tacką i opuścił stołówkę.

- W co ja się wkopałam...- zaskomlałam uderzając głową o stół.

- Przykro mi, więcej warunków, żeby cię uratować, nie mogę stawiać, bo Sehun na to nie pójdzie- powiedział przepraszająco, ale ja w tym momencie wpadłam na genialny pomysł.

- Skoro on będzie szantażował mnie...

- To ty będziesz szantażować jego!- dokończył Park z uśmiechem- Daj mu popalić Taey- zaśmiał się.

Oj dam, dam, nie martw się.

***
-Taeyeon! – usłyszałam za sobą głos Luhan'a.

- Lug'e! Co tam?- spytałam uśmiechając się do starszego

- Słuchaj, co robisz dziś wieczorem?- zapytał lekko, opanowując oddech i odgarniając włosy z czoła.

- Ym, chyba nic, szukam noclegu, ponieważ Krystal już mi zapowiedziała, że dziś będzie się działo- odparłam na co chłopak pocieszająco położył dłoń na moim ramieniu

- No to, mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia!.

*
*
*
Cześć!

Drugi rozdział dziś! Jest moc 💪😂

Mam nadzieję, że mimo, że krótko to się podobało.

Standardowo zapewniam iż nie gryzę i spokojnie można pisać komentarze i dawać gwiazdki 😉😂

No to co, do napisania! I miłego weekendu

Student's life || exoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz