Rozdział 7.4

15 3 1
                                    

Sala tronowa była jednym z największych pomieszczeń w całym zamku. Zdarzało się, że wyprawiane tu były pomniejsze bale, bo miejsca na tańce spokojnie wystarczało. Tym razem jednak w tej ogromnej komnacie były tylko dwie osoby - mężczyzna w średnim wieku i młoda dziewczyna.

Posiwiały mężczyzna siedział dumnie wyprostowany na obitym miękkim materiałem, samotnym tronie. Kiedyś stały tutaj takie dwa, ale on uważał, że nic nie może pomniejszać jego wielkości, a drugi tron ponoć to robił.

- Moja droga. - odezwał się cicho, ale jego głos poniósł się po całym pomieszczeniu. - Zawiodłaś.

Dziewczyna cofnęła się o krok z pochyloną głową.

- Ja... Nie wiem, jak to się stało, byłam pewna...

- Popełniasz takie same błędy, jakie swego czasu popełnił twój brat. Twoi rodzice nie mogą już tego znieść - stracili trójkę dzieci. - powiedział niemalże z troską czy żalem w głosie.

- A-ale, nieprawda, przecież ja...

- Myślisz, że tak wielcy ludzie jak twoi rodzice będą chcieli mieć z tobą coś wspólnego? Z tobą, która pozwoliła zbiec więźniom z przedmiotem, od którego zależy los naszego królestwa?

W jej oczach pojawiły się łzy.

- Ja nie chciałam, naprawdę...

- To, czego chciałaś, nie ma nic do rzeczy. Więźniowie uciekli, a ty jesteś temu winna. Twoi rodzice nigdy nie tolerowali czegoś takiego. Są oddani królestwu. Co oczywiście nie zmienia faktu, że utracić trójkę rodzonych dzieci jest doświadczeniem zdecydowanie niechcianym.

Mężczyzna rzucił jej pod nogi srebrny, połyskujący przedmiot.

- Zakończ to z klasą, Arya. Nie każ im na siebie dłużej patrzeć. - powiedział, a jej imię aż iskrzyło w jego ustach. Wstał.

Skierował się do potężnych, rzeźbionych drzwi.

- Ślepe posłuszeństwo zawsze skończy tak samo. - mruknął. - Przynieście mi ten nóż, kiedy go oczyścicie. - rzucił do strażników przy wrotach. - Zostały jeszcze trzy osoby, których krew niebawem ujrzy.


KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ

Następne rozdziały przez najbliższy czas nie będą się pojawiały. Zapraszam na moje pozostałe opowiadania, które być może umilą czas oczekiwania :)

ZuMa

Pośród snówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz