8. Kiedy gasną światła...

241 23 29
                                    

T.I: zaraz zacznę krzyczeć

Matt: Lepiej nie zaczynaj. Jak nas zobaczy, to tak będzie napisane opowiadanie.

T.I: Oh.

Tom: Ej patrzcie kto przyszedł!

Matt: Cholera Tom, nie tak głośno!

Tom: oke oke... no ale Mateusz idzie.

Mówił prawdę. Zza krzaków wyłonił się rudowłosy, jakoś inaczej ubrany. Gdy zobaczył Topowego Torda od razu do niego podbiegł i go przytulił, lekko unosząc go nad ziemią, na co zareagował rumieńcem.

- Tord! Nic ci nie jest! - Usłyszeliście . - Martwiłem się o ciebie...

Matt: ŁaTeFak CzEmu OnI mÓwią TaK.

Nagle nad sobą zobaczyłaś ducha Yui.

Tord: Yui!? Umarłaś!?

Yui: Tak umarłam kiedy pod siedzeniem po „50 twarzy greya" znalazłam wibrator wiesz.

Edd: Ciekawy rodzaj śmierci.

Yui: To był sarkazm.

Wszyscy: Oh.

Yui: W każdym razie. Jestem tu, żeby was WYPIERDOLIĆ Z TEGO ŚWIATA.

T.I: Noczemu chcemy zobaczyć jak się całują.

Yui: Nie ten rozdział.

T.I: oh.

Yui: Idźcie już, proszę.

T.I: Meh, no dobra...

Yui: mogą zostać tutaj jedynie dwie osoby.

T.I: Matt, Tord, zostajecie, a ja z Tomem uciekam suki.

Edd: Dlaczego nie istnieję.

Yui: Proszę nie miej depresji jak mój syn.

Yui: Ale zostać chyba możesz.

Edd: yAy! =^.^=

Yui: Ochuj jesteś uroczy.

Matt&Tord&Edd: cO.

Yui: Yhh

Yui: Miłegooglądania.

I zniknęła. Wzruszyłaś ramionami i pociągłaś Toma do lustra.

***

Po dwóch godzinach oglądania horrorów z twoim Tomaszem, do którego się przytulałaś, usłyszeliście wejście do drzwi.

Yui: NO ELOELO JEST ŁIKEND POWRACAM Z PRACAY.

Tom: co.

Yui: Jajeczko.

Matt: Na weekendy będzie u nas nocować.

Nagle zgasły światła. Yui wydarła się i szybko przytuliła się do randomowej osoby, którą był Edd.

Edd: H-Hej! K-kto mnie przytula?!

Yui nic nie powiedziała, tylko bardziej się w niego wtuliła, zamykając oczy. Usłyszeliście po chwili jej płacz. Domyślałaś się o co chodzi, dlatego wyciągnęłaś zapałki, które zawsze miałaś w kieszeni swojej bluzy. Yui lekko spojrzała na światło, jednak nie puściła Edda.

T.I: Chłopaki, przynieście świeczki.

Wszyscy pytająco na siebie spojrzeli, jednak posłuchali się ciebie, a Edd zaczął uspokajać Yui. Po chwili cały salon był rozświetlony ogniem świeczek.

Chłopaki z eddsworld i ty (PARODIA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz