-Dlaczego sobie nikogo nie znajdziesz?- zapytała mnie Sue, moja BFF
-Nie wiem-powiedziałam,jednak i tak wiedziałam, ze ta konserwacja się na tym nie skończy
-Jak to nie wiem?
-No po prostu. Nie czuję tak jak ty teraz razem z Jamesem. Wiem, że teraz myslisz że jestem dziwna, no ale cóż...
-Kochana!- powiedziała głośniej-nigdy tak nie myślałam. Każdy ma swój czas na poznanie miłości swojego życia.Chwyciła mnie pod rękę i razem podążyłyśmy pod sale chemiczną. Przez całą lekcję myślałam o tym, że wszyscy są szczęśliwi oprócz mnie. Dlaczego? Nie miałam pojęcia. Z każdym dniem nabierałam coraz więcej pewności, że nikt mnie nie chce i że zostanę sama. Znowu....
Czułam reflels do wszystkich chłopaków. Może i niektórzy mnie podrywali, ale po tym jak jeden zrobił ze mnie idiotkę przed całą szkołą... To było za dużo jak na 16-letnią dziewczynę. Teraz mam już 18. Może i nie wielka różnica, ale wiem jakie błędy popełniłam i wiem co mogę zrobić, żeby było lepiej. Ale kiedy patrzę na innych, starszych ode mnie to widzę, że wszyscy którzy są już "po 18" są tak naprawdę podobnie jak ja tępymi gówniarzami, którzy nie mają pojęcia o życiu.I kolejny dzień z szeregu odpadł. Jutro znowu będzie działo się to samo, więc to czy będę w tym uczestniczyć, czy nie, nie robi większej różnicy.
Miałam dzisiaj pojechać do Sue, miałyśmy plotkować i naśmiewać się z dzieciaków. Ale nie mogła. Nie dała rady spotkać się ze swoją przyjaciółką. Przez co? Przez Kevina. Ale cieszę się z jej szczęścia. Może przynajmniej ona będzie przychodzić do szkoły wesoła po romantycznej kolacji spędzonej z Kevinem.
I patrząc na to wszystko co dzieję się wokół mnie jest mi troche żal, że wszyscy dostają to co chcą.
A kiedy ja znajde swoją miłość?
CZYTASZ
Powiedz "Kocham"
RomanceAnn po tragedii staje sie samotną dziewczyną. próbuje zakończyć swoje życie jak najszybciej, ale wtedy...